5 mitów o całkowicie przeterminowanych owocach

Owoce, jedna z najzdrowszych potraw na świecie, otoczone są fałszywymi przekonaniami, które zmuszają nas do ograniczenia ich spożycia. Precz z tymi mitami.

Owoce to jedna z najzdrowszych potraw, jakie możemy zjeść, są przystępne cenowo (szczególnie sezonowe), łatwe, ponieważ nie wymagają żadnego przygotowania poza obieraniem lub krojeniem w niektórych przypadkach, mamy mnogość tekstur i smaków, z którymi jest to trudne że nie lubimy żadnego z nich … a jednak ciąży na niej wiele całkowicie nieuzasadnionych fałszywych przekonań .

Jak to możliwe, że niechęć do jedzenia jest większa niż do jedzenia bułeczek ? Przyjrzyjmy się tym fałszywym oskarżeniom, że owoce często cierpią, i zobaczmy, dlaczego nie mają podstaw.

To jeden z najbardziej bezsensownych mitów na temat owoców, a mimo to jest bardzo rozpowszechniony. Zwykle przyprawia się go takimi problemami, jak to, że dzieje się to szczególnie wtedy, gdy bierzemy owoc po jedzeniu, ponieważ zbyt długo utrzymuje się w żołądku i dlatego należy go przyjmować samodzielnie lub przed posiłkami.

Ta idea ma kilka podstawowych błędów. Po pierwsze zakłada się, że jedząc owoce po innych pokarmach, jest on oddzielony od reszty, a tak nie jest, pokarmy, które dostają się do żołądka, są mieszane z tymi, które były wcześniej i z sokami żołądkowymi, tworząc owsiankę zwana „chymem”, która powoli przechodzi do jelita cienkiego. Ta mieszanka pojawi się niezależnie od tego, czy wcześniej czy później zjemy owoc.

Po drugie, właśnie ze względu na działanie tych soków żołądkowych, które inicjują proces trawienia, pH żołądka jest niskie lub kwaśne i w tych warunkach fermentacja nie jest możliwa, ponieważ bakterie lub drożdże niezbędne do jej zainicjowania giną. W rzeczywistości, gdyby fermentacja miała miejsce w żołądku, byłaby spowodowana poważnym problemem, takim jak niedrożność jelit, co jest oczywiście wyjątkową i patologiczną okolicznością.

Miejscem, w którym fizjologicznie zachodzą fermentacje w układzie pokarmowym, jest jelito grube, gdzie przeprowadzają je żyjące tam bakterie. Ta fermentacja wytwarza korzystne związki dla naszego organizmu i nie zależy w żaden sposób od kolejności, w jakiej spożywamy pokarm.

Jeśli mówimy o kilokaloriach , czyli o wkładzie energetycznym banana, prawda jest taka, że ​​w przeliczeniu na sztukę jego wkład jest podobny do wkładu innych owoców, takich jak jabłko czy brzoskwinia, ponieważ te, choć mniej kaloryczne, są cięższe.

Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ różnica jest minimalna. O wiele bardziej sensowne jest zastanawianie się, czy to, co naszym zdaniem mamy zamiast banana, jest zdrowsze, czy mniej. Nie będzie więcej.

Z drugiej strony owoc nie jest nawet w najmniejszym stopniu przyczyną wysokiego wskaźnika otyłości i nadwagi, które nas nękają.

Nie ma osób otyłych ze względu na duże spożycie bananów.

Banan jest owocem bardzo wszechstronnym, łatwym do spożycia i transportu, który zwykle jest dobrze akceptowany. Szkoda, że ​​pozbawiamy się konsumowania go dla takich bezsensownych przekonań.

Ta rada jest szczególnie skierowana do osób z cukrzycą , odradzając owoce takie jak winogrona, banany czy figi. Paradoksalnie, te same zalecenia często obejmują na przykład „5 ciastek Marii”, które są całkowicie zbędnym i niewskazanym rodzajem ciasta.

W rzeczywistości nie ma uzasadnienia dla ograniczenia tych lub jakichkolwiek owoców, w rzeczywistości wiemy, że duże spożycie owoców zmniejsza ryzyko cukrzycy typu II, na co wskazują liczne badania. To, czego naprawdę powinniśmy unikać, to spożywanie soku zamiast owoców .

Podobnie jak w przypadku otyłości, nie ma również przypadków cukrzycy spowodowanych spożyciem owoców. Nie możemy tego samego powiedzieć na przykład o słodkich napojach bezalkoholowych lub sokach, które są negatywnie związane z tą patologią.

Mit ten jest zwykle oparty na argumentach typu „kwaśne owoce i słodkie owoce nie powinny być mieszane” , aluzjach do zasadowej diety lub fermentacji wspomnianych w pierwszym punkcie. To wielki nonsens. I to nie ma najmniejszego sensu.

Nasz układ pokarmowy jest doskonale przygotowany do trawienia mieszanek pokarmowych , robi to nieprzerwanie, odkąd postawiliśmy stopę na tej planecie i tutaj kontynuujemy rozmnażanie się.

Każdy argument, a są bardzo dziwne: „chemiczne połączenie pomarańczy i marchewki jest prawie toksyczne”, zapewniają nas, że przeciwko spożywaniu więcej niż jednego owocu w tym samym spożyciu jest suwerennym nonsensem.

Ponadto ci, którzy bronią tej teorii, zwykle ostrzegają nas przed złem, które może spowodować złe połączenie owoców: biegunka, niestrawność, bóle głowy … jednak nie ma ani jednej patologii trawiennej opisanej przez ten fakt, ani ludzie nie przychodzą na ostry dyżur. wijąc się po zjedzeniu sałatki owocowej.

Nie, to nieprawda, nie są one równoważne. I chociaż bronią tego organizacje takie jak „5 dziennie”, które zapewniły, że jedną z dziennych racji owocowych można zastąpić sokiem , prawda jest taka, że ​​to stwierdzenie było obciążone umowami handlowymi z markami soków.

Dowody naukowe mówią nam, że efekt metaboliczny soku nie jest równoważny efektowi owocu, i wyjaśnimy to bardziej szczegółowo w tym artykule, więc nie będziemy się powtarzać.

Podsumowując: jeśli nie mamy patologii układu pokarmowego, alergii lub innego szczególnego stanu, który sprawia, że ​​potrzebujemy konkretnej porady, nie ma powodu, aby ograniczać spożywanie owoców . Ani w rodzaju, który jest spożywany, ani w chwili, ani w ilości, ani w tym, co mu towarzyszy.

Przekaz jest znacznie prostszy: jedz codziennie owoce, co chcesz i kiedy masz na to ochotę. A jeśli jest lokalny i sezonowy, znacznie lepiej.

Popularne Wiadomości

Gdzie kryje się szczęście?

Poszukując jej, gonimy za cieniami i słowami, które odrywają nas od rzeczywistości, zapominając o cieszeniu się teraźniejszością, czekając na złudną przyszłość. Przestań go szukać.…