Happy Anniversary Minds

Od roku trzymamy się za ręce i pieścimy rany. Oczywiste jest, że smutek boli mniej, jeśli się nim dzielimy.

Drodzy Szaleńcy,

Zaledwie rok temu moi szefowie, którym nawet nie zaproponowano mi otwarcia tego bloga, aby narzekać na to, czego chcę, bez ograniczeń, wskazówek i czegokolwiek. Rok i 47 wpisów na blogu, w których rzeczywiście na wszystko narzekałem w nieskończoność.

Pierwszy tekst zażądał moich 44 lat, a teraz, rok później, właśnie otrzymam szpilkę 45 , co wydaje się całkowicie niesprawiedliwe, ponieważ ten ostatni rok był wart co najmniej trzy, więc powinienem skończyć 48 lat według moich obliczeń.

365 dni, które stały się wieczne, których nie widzisz, z większą liczbą pojedynków, niż można by przypuszczać, z galopującą depresją, z niepokojem po brwi i tym uczuciem, że nic innego nie może ci się przydarzyć, dopóki … pluf! Przydarza ci się coś innego, w co nigdy byś nie uwierzył, że może ci się przydarzyć. Cóż, tak, takie jest życie.

Aby uczcić ten rok Insane Minds i wyjść z depresji i pojedynków dużo mądrzejszy i bardziej złośliwy, postanowiłem przez całe lato pisać tylko o dobrych rzeczach w życiu. W zeszłym tygodniu wdrożyłem już plan kwitnienia i planuję kontynuować.

Jedną dobrą rzeczą w życiu w tym roku były wszystkie Insany, które mi towarzyszyły i że stworzyliście sieć , abym nie zabił mnie w tym niekończącym się upadku. Ten post, kochany, jest dla ciebie i dla wszystkich, którzy trzymają się sieci , aby ludzie nie uciekli, gdy życie wywróci się do góry nogami.

Za wszystkie łyżeczki, które robimy i otrzymujemy, gdy ktoś płacze w nieskończoność, te łyżeczki, które nie będą flirtować, ale być przyjaciółmi i rozpieszczać się nawzajem w nocy, kiedy to niepokój nabiera siły, by wejść jak strumień o poranku. Za wszystkie ramiona, które wypełniamy smarkaniem i ślinieniem, co noc słuchamy w pętli tej samej historii, którą opowiadaliśmy sobie 300 razy, ale nie chodzi o to, aby nas poinformować, ale o tym, aby ponownie wyjąć gówno z naszych ust, za całą cierpliwość że tęsknimy za nim, za wszystkie kafejki pogotowia, za wszystkie rozmowy wideo, które nas wspierają i nie idą do piekła, za wszystkie awaryjne wyjazdy do schronisk i wszystkich udostępnionych przez nas schronisk, za wszystkie uczciwe uściski w odpowiednim momencie, mimo wszystkich żartów, które skończyliśmy, opowiadając o wszystkim, nawet najgorszym,najtrudniejszy lub najbardziej nędzny, najsmutniejszy i najbardziej zabawny, że stworzyliśmy nawet memy w moim przypadku, aby spędzać w ten sposób w tajemnicy i się pośmiać.

Jeśli jest coś, co naprawdę ratuje nas przed upadkiem, to kochanie siebie, gdy potrzebujemy miłości, co jest najtrudniejszym momentem, aby kogoś kochać, ale wtedy, gdy kochanie nabiera całego swojego znaczenia.

Ten tekst, widzicie, jest tekstem, który ma podziękować sieci, mojej i wszystkim , samej idei sieci, tkaniu, tkaniu i utrzymywaniu się w burzy.

Ale też, Minds, ten tekst ma na celu uczczenie roku tego bloga , który nie był żadną bzdurą, że bardzo piękne i bardzo prywatne rzeczy wydarzyły się tutaj i bardzo naprawdę w świecie kłamstw.

Dziękuję wszystkim, którzy przesłali mi wiadomości z napisem „kolego, przeczytałem twój tekst i czuję się tak samo śmieszny i bolesny jak ty”, ponieważ ta wspólna małość, która śmieje się z nas i podobnych smutków, dała nam również trochę życia. I do wszystkich z was, którzy przesłali mi swoje historie o depresji i smutku, z powodu potrzeby opowiedzenia ich tak, jak czułem, z powodu przyjaźni, które wyłoniły się z tych tekstów, tak, te rzeczy się zdarzają lub z powodu wirtualne chwile, gdy darzę nas ulotną sympatią, ale szczerą.

Do was wszystkich idziemy dalej. Dziękuję za przybycie i dzięki, że zostawiłaś mi trochę miejsca.

Szczęśliwego tygodnia, Minds!

Popularne Wiadomości