Konflikt: jak dogadujesz się ze swoimi teściami?

Trójkąt tworzony przez rodziców z partnerami ich dzieci tworzy szczególnie delikatne relacje, które wymagają wzajemnego szacunku i równowagi.

Moja przyjaciółka opowiada, że gdy po raz pierwszy poszedł do domu swoich rodziców, którzy później zostali jego żoną, powiedziała do swojej matki:
- Zobaczmy, czy znasz mnie tak dobrze, jak mówisz, mamo. Przyjechałem z czterema przyjaciółmi. Jednym z nich jest mój chłopak. Sprawdź, czy możesz zgadnąć, który to jest.
Mój przyjaciel i pozostała trójka stanęli przed panią, która przyjrzała się im klinicznym okiem. Po kilku sekundach jego przyszła teściowa wskazała na mojego przyjaciela i oświadczyła:
-To wszystko.
-Niesamowite, mamo. Bardzo dobrze! Skąd wiedziałeś?
-Bo od pierwszej chwili mi się to nie podobało.

Przybycie intruza do rodziny

Dlaczego konflikty z teściami są tak częste?

Zacznijmy od tego, co oczywiste: kiedy chłopak lub dziewczyna syna lub córki wchodzi do rodziny , są intruzem. Nie należy do grupy, którą stworzyliśmy, nie jest jednym z nas, pochodzi z innej strony. On jest outsiderem. Jako taka ma inną kulturę: inne zwyczaje, inne idee, inną skalę wartości … To wystarczy, aby przy kolacji wyglądała podejrzanie.

Dodajmy do jego stanu cudzoziemca i nieznajomego (który przez większość czasu jest postrzegany jako dziwny, a nieliczne jako zły), że ma pewne mniej lub bardziej znane zamiary: zamierza uprowadzić jedną z naszych . Zabierz go ze sobą, który wie gdzie i tam, na pewno go przekonwertuj.

Możemy być rozsądni i nie dać się ponieść tym archaicznym uczuciom. Że rozumiemy, że najlepszą rzeczą dla naszych dzieci jest to, że czasami chcą i mogą nas zostawić. I dopóki nie zaakceptujemy tego, kiedy to zrobią, nie stanie się to z kimś takim jak my lub (co jest prawie tym samym) z kimś, kto jest taki, jak sobie wyobrażaliśmy.

Jednak nawet jeśli posiadamy całą tę mądrość, istnieją najbardziej trzewne uczucia i zgadzamy się, że nie stanowią one dobrego fundamentu do budowania więzi.

Zazdrość rodzinna

Ze strony pana młodego lub panny młodej jasne jest, że rodzina pochodzenia twojego partnera obejmuje twoich najbardziej zagrażających konkurentów . Jeśli chce się dobrze bawić, najprawdopodobniej zazdrość pojawia się w stosunku do osoby, z którą podejrzewa się, że para mogłaby się dobrze bawić. Z drugiej strony, jeśli chcesz założyć rodzinę … Kto sprawi, że będziesz zazdrosny? Oczywiście do jego drugiej rodziny! W większości przypadków jest to rodzina pochodzenia.

Ponownie jest możliwe, że jako synowe i zięciowie jesteśmy bardzo cywilizowani i rozumiemy, że skłonienie naszego partnera do dalszego wybierania nas nie jest oparte na eliminowaniu konkurencji. Ale w ten sam sposób należy rozumieć, że istnieje pewna logika w podejrzeniu wobec teściów lub ich zastępców (szwagrów, siostrzeńców itp.).

Po której jesteś stronie?

Wiadomo już, że w relacjach trójkątnych zawsze istnieje podejrzenie, że pozostała dwójka sprzymierzyła się przeciwko nam . Dlatego wymagania zawsze spadają na tego pośrodku.

Kluczem do wyjścia z tej gry podejrzeń, lojalności i zdrady jest wzmocnienie słabszej strony trójkąta: bezpośredniej relacji między teściami a synową lub zięciem . Nie chcę przez to powiedzieć, że dzielą ze sobą czas, „żeby się dogadać”. Chodzi mi o to, że mogą rozmawiać ze sobą o rzeczach, które im przeszkadzają lub martwią.

Wiedząc, że relacje z teściami są śliskie, dołożymy wszelkich starań, aby zachować szczerą i pełną szacunku komunikację. Oczywiście wyznaczaj granice, ale w bezpośredni i pełen miłości sposób.

Zwykle używa się partnera pośredniczącego : „Powiedz swojej matce…”, „Twoja żona zawsze…”. Takie postępowanie jest objęte gwarancją, aby utrzymać dobre relacje z teściami. Jeśli taki jest prawdziwy zamiar (w co wątpię: myślę, że jest to bardziej próba udowodnienia lojalności partnera lub dziecka), to z pewnością nie jest to rezultat. Każdy wie, kto stoi za swoimi wiadomościami , a to podsyca podejrzenia o tajne spiski i złośliwe intrygi.

Kiedy teściową jesteś ty

Twoje intencje są prawdopodobnie najlepsze. Po prostu chcesz pomóc, ułatwić życie swojemu synowi lub córce i ich partnerowi … Musisz jednak zrozumieć, że twoje zamiary uczestnictwa i rady są często postrzegane jako ingerencja i krytyka.

Jako matka osoby dorosłej, która utworzyła parę, musisz być gotowa zaakceptować bycie trochę wykluczonym . Nie musisz już opiekować się swoim synem lub córką, a tym bardziej wybranym partnerem (bez względu na to, jak toksyczny może ci się to wydawać). W każdym razie będzie to jego odpowiedzialność. Twoim zadaniem nie jest wychowywanie ich dzieci. Ani też nie pomagaj im w tym wychowaniu. Twoim zadaniem jest kochać te dzieci, rozpieszczać je i napełniać miłością, prezentami i słodyczami (co się mówi: rozpieszczaj je). I pomóż z tym, o co cię proszą, jeśli o to poproszą.

Nie myśl, że wszystkie dziwne decyzje, które teraz podejmuje twoje dziecko, są dziełem jego partnera.

Nie myśl, że wszystkie dziwne decyzje, które teraz podejmuje twój syn / córka i ich partner, są mobilizowane przez twojego zięcia lub synowej. Twoje dziecko również się zmieniło i nie zawsze myśli tak jak Ty . Jest bardzo możliwe, że to on stoi za tym, czego tak bardzo nie lubisz, a przynajmniej zdecydowanie się z tym zgadza. Nie zakładaj szybko podciągania się lub podciągania. Są to najmniejsze przypadki.

Jeśli potrafisz oprzeć się wszystkim tym pokusom i szanujesz przestrzeń pary, jest bardzo możliwe, że stopniowo będziesz coraz częściej zapraszany
do udziału. Z drugiej strony, jeśli spędzasz czas na wtrącaniu się , udzielaniu niezamówionych porad lub przypisywaniu decyzji, za które nie jesteś odpowiedzialny, istnieje szansa, że ​​twój syn lub córka, a zwłaszcza twój zięć lub synowa, zaczną stawiać bariery uniemożliwiające przekroczenie limitu.

Im więcej będziesz naciskać, tym bardziej będą się opierać. Im bardziej rozpieszczasz ich przestrzeń, tym częściej cię wezwą.

Popularne Wiadomości

Ferment9: raj sfermentowanej żywności

Matthew Calderisi wpadł na pełen życia pomysł i otworzył w Barcelonie lokal z największą na świecie ofertą fermentowanych prebiotyków i probiotyków.…