Ekopsychologia, ulecz się ze światem
Jordi Pigem
Wiele dolegliwości, na które cierpimy, wynika z naszego wyobcowania z natury. Ekopsychologia wskazuje nam drogę do ponownego połączenia.
Coraz więcej z nas myśli, że byłoby fantastycznie ponownie połączyć się z naturalnymi cyklami, zintegrować świat wewnętrzny i zewnętrzny, aby poczuć się pełnymi ludźmi na zdrowej planecie.
W swojej pracy Last Child of the Woods Amerykanin Richard Louv diagnozuje, że szczególnie młode pokolenie cierpi na „syndrom deficytu natury”.
Po tysiącach pokoleń, w których dzieci dorastały na świeżym powietrzu - bawiąc się lub pomagając rodzicom w pracy - od kilkudziesięciu lat większość dnia spędzają między ścianami szkoły lub domu.
Czy rosnąca częstość występowania w dzieciństwie i okresie dojrzewania zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi oraz depresji, lęku i otyłości może mieć związek z naszym „deficytem natury”? Richard Louv tak uważa. Jako środek zaradczy radzi rodzicom, aby zrobili wszystko, co w ich mocy, aby ich dzieci spędzały więcej czasu na świeżym powietrzu.
Wszystko, co przynosi kontakt z naturą
U dzieci, które mają większą możliwość obcowania z naturą, zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi zmniejsza się o 30%. Ten zwiększony kontakt pomaga również złagodzić depresję i pobudza intuicję, wyobraźnię i kreatywność.
Dla dzieci natura jest znacznie lepszym nauczycielem niż telewizor czy ekran komputera.
Kształty, kolory i dźwięki natury pomagają rozwinąć jednocześnie zrelaksowaną i uważną uwagę . Słuchanie szumu wiatru przez liście, obserwowanie małych wirów, które tworzy potok, podążając za kursem chmur lub po prostu odkrywanie tego, co jest na kawałku ziemi, może być doświadczeniem terapeutycznym i pouczającym.
Zachwycenie się światem jest niezbędne do pełnego życia. Ta zdolność do zdumienia się światem leży u podstaw wszelkiej filozofii, jak już zauważyli Platon i Arystoteles, i u podstaw wszelkiej prawdziwej duchowości.
Kontakt z naturą może również budzić doświadczenia, że filozof i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Albert Schweitzer zwany „szacunek dla życia . ” Według Schweitzera współczesny świat najbardziej potrzebuje uznania życia za najważniejszą zasadę.
W ostatnich latach opracowano również teorię regeneracji uwagi, zgodnie z którą lepiej koncentrujemy się po przebywaniu na łonie natury lub po prostu cieszeniu się reprodukcją krajobrazu.
Wybitny biolog Edward O. Wilson mówi o naszej wrodzonej biofilii - wszyscy mamy instynktowną potrzebę łączenia się z naturą - i sugeruje, że w czysto sztucznym środowisku zdolności umysłowe i zdrowie psychiczne mają tendencję do zanikania.
Kryzys ekologiczny i nasze osobiste kryzysy są sygnałami alarmowymi, aby zmienić nasze relacje z naturą i sobą.
Co to jest ekopsychologia
Aby zaradzić temu podziałowi między naszym światem wewnętrznym a światem zewnętrznym , pod koniec XX wieku narodziła się ekopsychologia, będąca punktem spotkania między psychologami i ekologami, którzy są świadomi, że zdrowie naszego umysłu i zdrowie planety to dwie strony tego samego medalu.
Ekopsychologia nie jest psychologią środowiskową, bardziej konwencjonalną dyscypliną, która bada wpływ różnych czynników środowiskowych na samopoczucie jednostki. Historyk Theodore Roszak , który ukuł termin „ekopsychologia” w swojej książce The Voice of the Earth, mówi, że jest to „psychologia, jakby cały świat się liczył”.
Australijski ekolog John Seed opisuje ekopsychologię jako „psychologię w służbie Ziemi”.
Jest to dyscyplina bez ustalonego zbioru praktycznych zasad.
Brakuje jasnej definicji, poza intuicją, że zdrowie osobiste i zdrowie planety są nierozłączne.
Zdaniem Teodora Roszaka: „Potrzeby planety są potrzebami człowieka; prawa człowieka są prawami planety ”.
Z jednej strony bada nasze oddzielenie od świata przyrody, az drugiej próbuje połączyć nas ponownie z naturą, uratować nas od wygnania w naszych małych umysłach i przywrócić nas do naszego prawdziwego domu: świata.
W swoim najbardziej praktycznym aspekcie stara się wyrwać psychoterapię z uwięzienia między murami miejskimi i odetchnąć świeżym powietrzem w zastałe zakątki naszej psychiki.
Najbardziej typowym narzędziem ekopsychologii są wycieczki zanurzeniowe w przyrodzie, ale w rzeczywistości każda aktywność, która pomaga nam ponownie połączyć się z naszym ciałem i naturą, w taki czy inny sposób przyczynia się do naszego zdrowia ekopsychologicznego.
Jak ponownie połączyć się z naturą
Spędzanie więcej czasu na łonie natury to pierwszy krok, ale nie jedyny:
- Możemy również stać się bardziej świadomi naturalnych cykli , takich jak cykle Księżyca i pory roku, które dostrajają się do naszych własnych rytmów i cykli życia.
- Możemy pracować nad naszą wewnętrzną energią technikami inspirowanymi naturą , takimi jak tai chi i taoist chi kung.
- Możemy chodzić boso po trawie lub piasku, oprzeć się na pniu drzewa lub udoskonalić i poszerzyć nasze zmysły - upewniając się na przykład, że nasze pole widzenia jest szerokie jak u sowy i głębokie jak u rysia.
- Albo możemy spróbować poczuć, jak las, równina, morze czy góry odczuwają naszą obecność.
Tak to na nas wpływa
Plotyn, wielki filozof końca starożytności, stwierdził, że „ psychika staje się to, co przewiduje . ” Nasz umysł rozszerza się, kontemplując horyzont ze szczytu góry lub z wybrzeża. Zamiast tego ma tendencję do kurczenia się, a może koncentracji, w ograniczonej przestrzeni.
Badania przeprowadzone w szpitalach pokazują, że sale z dobrą widocznością przyspieszają powrót pacjentów do zdrowia. Być może, powiedziałby Plotyn, ponieważ dusza się rozszerza, a tym samym pomaga leczyć ciało.
Już w V wieku pne. C. Hipokrates, ojciec medycyny , doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co dziś możemy nazwać ekologicznym wymiarem zdrowia. W swojej pracy Aires, wody i miejsca wyjaśnia, że aby zrozumieć cierpienia człowieka, należy zbadać środowisko, w którym żyje: klimat, wilgotność i dominujące wiatry; rodzaj wody; rytmy dnia i pory roku; roślinność i krajobraz.
Dla większości kultur przednowoczesnych fakt, że byliśmy częścią naszego środowiska, był tak czysty jak woda, którą pili. Ale przez wieki wykuwaliśmy naszą tożsamość kosztem oddzielenia się od natury i wykorzenienia z kosmosu.
Żyjemy oddzielając wnętrze od zewnątrz
Dorastaliśmy kosztem wygnania ze świata i aby przystosować się do tego wygnania, wymyśliliśmy psychologię. Dziś psychologia zajmuje się naszymi wewnętrznymi problemami, podczas gdy inni specjaliści zajmują się problemami środowiskowymi i społecznymi. Faktem jest, że zarówno nasze zdrowie wewnętrzne, jak i zewnętrzne pozostawiają wiele do życzenia.
Jungowski psycholog i analityk James Hillman zwraca uwagę w swojej pracy: Jesteśmy w psychoterapii od stu lat, a świat staje się coraz gorszy, ta część naszego zła poprzez nadmierne patrzenie na pępek, który promuje psychologia. Kluczowe pytanie w całej psychologii brzmi: gdzie jest jaźń? Gdzie to się zaczyna? Gdzie to się kończy? A on odpowiada: „Najgłębsze poziomy psychiki łączą się z ciałem biologicznym (Freud) i cielesnością świata (Jung)”.
Umysł przejawia się w ciągłym dialogu z innymi i ze światem , niczym blask sieci relacji, która obejmuje całe nasze doświadczenie.
Umysł jest mikrokosmosem świata; świat, makrokosmos każdego z naszych umysłów.
Jak zauważył fizyk Erwin Schrödinger, życie każdego z nas „nie jest tylko częścią całego istnienia, ale w pewnym sensie jest całością”.
Dlatego nasze doświadczenia dotyczą nie tylko małej istoty izolowanej wśród miliardów mężczyzn i kobiet; są także doświadczeniami mikrokosmosu w rezonansie z całością tego, co istnieje.