Przyzwyczaiłeś się do nich źle
Roy Galán
Przyzwyczaiłeś się do nich źle: czuć, że wymaganie od ciebie było normalne. Dostarczając tak dużo, że znikasz.
![](https://cdn.smartworldclub.org/6797570/les_acostumbraste_mal_2.jpg.webp)
Idę,
Patrzę na Ciebie
Szukam tego
Słyszę cię,
Zaniosę ci to
Przynoszę ci to,
Czekam na Ciebie,
Ja tu śpię
Zadzwonię do ciebie,
Kupię to dla ciebie,
Daję ci to
Idę,
Uspokajam cię
Rozwiążę to za ciebie,
Wyjaśnię ci to,
przypominam ci
Pożyczam ci to,
Wymienię to,
Pocieszam cię
Mogę.
Dajesz i dajesz i znowu dajesz.
Jak ryba w rzece.
Na (dając) przeciwprąd.
Dostarczając tak dużo, że
znikasz.
To sprawia, że reszta nie może ci
odpowiadać.
Może właśnie z tego powodu: z obawy,
że tak się stanie.
Ponieważ myślisz, że na nic nie zasługujesz.
Ale równowaga jest niezrównoważona,
oczywiście, że tak.
I pewnego dnia nadchodzi wyczerpanie.
Czujesz się źle.
Oczywiście, że tak: jak mogłeś nie być?
Jeśli nie otrzymasz.
Aż pewnego dnia zaczynasz się wycofywać.
A reszta jest zaskoczona: Och, zmieniłeś się.
Jasne, że tak.
Nie robisz już tego, czego
potrzebuje reszta .
Źle je wykorzystałeś: czuć, że to
wymaganie było normalne.
A teraz, kiedy nie dajesz tego, czego od ciebie żądają, to oni znikają.
Mówią, że musisz stawiać granice
tym, którzy mają cię kochać.
Mówię, że jeśli ktoś cię kocha,
nie powinien przesadzać.
Nigdy nie byłeś bardziej samotny
ani szczęśliwszy niż wtedy, gdy zacząłeś
robić to, co chciałeś.
Kiedy dowiedziałeś się, że
miłość się nie podoba.
Ta miłość nie sprawia, że druga osoba czuje się dobrze.
Dodaje ci odwagi.