Lepiej samemu niż w złym towarzystwie
To częsty błąd: zadowalać się kimkolwiek, zamiast być sam. Dzieje się tak, ponieważ społeczeństwo naciska na nas, abyśmy byli w związku za wszelką cenę. Ale co, jeśli wolimy być sami niż w złym towarzystwie?
Nathan Dumlao - UnsplashPresja społeczna, jakiej doświadczają kobiety, by się kojarzyć, jest ogromna. A to tylko pierwsza z nich. Wtedy pojawi się presja społeczna i rodzinna, abyśmy mieli dzieci i znaleźli szczęśliwą rodzinę. Oświadczenie publicznie podczas świątecznej kolacji, że nie chcemy mieć partnera lub że nie chcemy mieć dzieci, natychmiast wywołuje skandal o wielkiej skali w naszych bliskich.
„Zostaniesz sam” to typowe zagrożenie, które sprawia, że desperacko poszukujemy partnera w świecie stworzonym przez pary i dla par, w społeczeństwie, które wierzy, że jeśli nie znajdziesz swojej drugiej połowy, poniosłeś porażkę w życiu.
Nie możemy oddać serca pierwszemu, który przekroczy zakręt. Nie możemy szaleńczo się zakochać ani wskoczyć w pustkę bez spadochronu: najlepszym sposobem, aby zadbać o siebie, jest dobrze wybrać, kogo chcemy w naszym życiu. Bądźmy bardziej selektywni.
Pamiętaj: nikt nie zmusza cię do bycia w związku
Dlaczego wywierają na nas presję, abyśmy byli w związku? Większość nie myśli o naszych potrzebach, pragnieniach, szczęściu: chcą, abyśmy stosowali się do kroków narzuconych nam przez patriarchalną kulturę, abyśmy dostosowali się do tradycyjnej roli kobiety.
Jednak w dzisiejszych czasach nie jest łatwo się kojarzyć i bardzo trudno jest znaleźć partnera, który pracuje zgodnie ze swoimi patriarchatami, aby móc zbudować egalitarny, zdrowy i piękny związek.
Mamy spędził lata pracował jako patriarchies cierpią mniej, cieszyć się seksem i miłością więcej i budować relacje, w których możemy czuć wolny i nie tracić autonomię.
Dystans między pracą wykonywaną przez mężczyzn i kobiety jest ogromny.
Od dawna chodziliśmy na konferencje, szkoliliśmy się na warsztatach, braliśmy udział w konferencjach i prelekcjach, braliśmy udział w zgromadzeniach, pożeraliśmy książki i blogi na ten temat … Oni dopiero zaczynają zadawać sobie pytania, analizować patriarchalną męskość i wyobrażać sobie inne możliwe sposoby bycia mężczyzną.
Wielu mężczyzn nawet nie podjęło pracy: niektórzy są na stanowiskach zaprzeczenia i oporu przed zmianami. Czują, że postępując naprzód, tracą prawa, podczas gdy w rzeczywistości tracą tylko przywileje. Pojawia się tutaj wiele pytań:
- Dlaczego prawie nie znasz mężczyzn, którzy chcą budować równe relacje? Ponieważ jest ich bardzo niewielu. Istnieją, ale jest ich niewielu.
- Gdzie są ci mężczyźni, którzy to robią? Nie jest łatwo je znaleźć.
- Co zrobić przed tą ponurą panoramą?
- Czy warto włożyć swoją energię w edukację jednego lub kilku, prowadząc ich drogą do wyzwolenia z patriarchatu?
- Czy naprawdę mamy energię i czas, chęć i wolę, aby kształcić ludzi, którzy nie są zainteresowani rozwojem, zmianą, ewolucją, dekonstrukcją i odkrywaniem siebie na nowo?
- Jaki jest koszt próby ulepszenia człowieka, który w najlepszym razie pozwala się prowadzić za rękę w kierunku tej zmiany?
- Czy nie byłoby lepiej, gdybyśmy włożyli energię w dbanie o siebie, stawianie oporu, posuwanie się naprzód, ewolucję, aby żyć lepiej?
Połącz się z kimś, kto się spełnia
Nikt nie wykonuje swojej pracy: każda z nas stosuje feminizm w swoim życiu za pomocą narzędzi, które rozwijamy po drodze, a nie jest to łatwa ścieżka.
Kiedy podejmujemy decyzję, aby kojarzyć się tylko z ludźmi wysokiego wzrostu, którzy mówią naszym językiem, którzy wibrują w naszej częstotliwości, kiedy decydujemy się być bardziej selektywni i spotykamy się tylko z mężczyznami, którzy na to pracują, wtedy jest nam znacznie trudniej.
Rozwiązaniem jest nie poprzestanie na tym, co jest i pogodzenie się z myślą, że nie znajdziemy równego partnera i będziemy mniej wymagający, jeśli chodzi o dopasowywanie.
Uważam, że musimy iść naprzód, nie zatrzymywać się, aby na nich czekać: to oni muszą zrobić krok, odważyć się, wyjść ze swojej strefy komfortu i dostosować się do nadchodzących zmian społecznych, seksualnych i emocjonalnych.
Jeśli nie chcesz iść na ścieżkę równości i egalitarnych relacji, zostań w tyle. Bez partnera jest nam lepiej niż w złym towarzystwie.