Poradnik dotyczący samoopieki: 3 klucze, które uratowały mi życie
Ośmielam się wyjaśnić, co mnie ratuje przed sobą, mimo że wiele razy wiedziałem tylko, jak iść spać, dopóki nie minie ból emocjonalny.
Kiedy poproszono mnie o napisanie własnego „poradnika samoopieki”, wydało mi się to świetnym pomysłem. Chociaż mam świadomość, że to , co działa u mnie, nie musi działać na innych ludzi , wierzę, że podzielenie się dobrą dawką rad z doświadczeń pierwszej osoby może uratować nam życie (przynajmniej ja tak robię. zapisane więcej niż raz).
Ale jak napisać poradnik dotyczący samoopieki? Czy naprawdę jestem w stanie szczegółowo wyjaśnić, co ratuje mnie przed sobą, kiedy zbyt wiele razy trafiłem na ostry dyżur (najgorszy przypadek) lub zdecydowałem się iść spać, dopóki ból emocjonalny nie ustąpi?
Tak, oczywiście, mówię sobie, pisząc to. Wszyscy się potykamy, wszyscy nawracamy, ale właśnie fakt, że piszę to dzisiaj, jest kolejnym dowodem na to, że udało mi się przetrwać (i wszystko, co wiązało się z przetrwaniem) do tej chwili i dlatego będę w stanie przetrwać znacznie dłużej.
Jakie więc środki stosuję w praktyce, gdy uderza mnie kryzys zdrowia psychicznego, jakich „narzędzi emocjonalnych” używam?
Jak o siebie zadbać
Dla mnie najważniejsze jest wzajemne wsparcie . Bez względu na intensywność kryzysu i motywację, posłuchanie mnie i przytulenie nawet z daleka stało się istotnym i kluczowym elementem mojego powrotu do zdrowia. Nie byłbym tym, kim jestem dzisiaj bez moich przyjaciół i rodziny; Nie byłoby mnie tu dzisiaj bez moich przyjaciół i rodziny.
Naucz się prosić o pomoc
A jednak w miarę upływu czasu zdaję sobie sprawę, że trzeba znaleźć kompromis między prośbą o pomoc a żądaniem jej . Pomiędzy rozpoznaniem nagłego kryzysu i spaniem w domu bliskiej osoby, ponieważ wiem, że jeśli zostanę sam, jestem zagrożeniem dla siebie, a uświadomieniem sobie, że mam jeden z tych wielu „złych dni” i uczę się myć rany.
Dlatego chciałbym podkreślić, że musimy móc prosić o pomoc, tak; a tym bardziej, gdy sytuacja całkowicie nas przytłacza. Ale musimy również nauczyć się odróżniać sytuacje ekstremalne od zwykłych (i do tego uważam, że niezbędne jest poznanie reakcji własnego ciała) i akceptować „nie, teraz nie mogę ci pomóc” lub „lepiej spotkajmy się jutro, jestem teraz zajęty” na odpowiedź, tak bardzo, jak boli.
Przekształć żądzę zniszczenia w twórczą siłę
Jeśli chodzi o to, co można zrobić, pisanie było, jest i zawsze będzie filarem mojego przetrwania. Są tacy, którzy mówią mi, że „nie piszą dobrze” i dlatego nie piszą; i myślę, że i jakie to ma znaczenie, że klucz leży w upustowaniu, wydostaniu wszystkiego, krwawieniu w mniej dosłowny sposób . Pieprzyć ładne metafory.
Jesteśmy tu po to, by żyć dłużej niż dziś, a nie po to, by zdobyć literacką nagrodę Nobla.
Myślę więc, że byłoby to dla mnie najwspanialsze narzędzie, jakie każdy może sobie zapewnić: kreatywność, umiejętność tworzenia. Czy to poprzez muzykę, pisanie, sztukę plastyczną… nauka przekształcania pragnienia zniszczenia w siłę tworzenia jest zdolnością, która tkwi w nich wszystkich.
A jednak zostawiłem w przygotowaniu kolejny tuzin narzędzi, o których jeszcze nie wspomniałem. Dlatego też chciałbym podkreślić, że jeśli pisanie było moim sposobem na „zrozumienie rany” (jak powiedział w wywiadzie poeta Dunya Michaił, poezja to nie lekarstwo, to prześwietlenie); miłość własna była lekarstwem .
Drobne gesty, aby przetrwać burzę
To nie jest lek, który jest zawsze skuteczny, nie jest lekarstwem, które działa jak pigułka, którą bierzesz i usuwasz wszystkie dolegliwości. Ale droga miłości własnej została dla mnie zasiana małymi gestami, które stopniowo uwalniają mnie od moich bolączek : smarowanie skóry balsamem nawilżającym, aby nauczyć się odnosić się w inny sposób do nagiego ciała, było dla mnie niezbędne. .
Prysznic nawet wtedy, gdy sam widok mojej nagości też mnie brzydził. A co z wysiłkiem, aby jeść, gdy chcesz po prostu zwymiotować, nawet drobnymi kęsami, nawet jeśli jest lekki; jabłko, sok, aby przypomnieć twojemu ciału, że jesteś tutaj, aby zająć się nim przede wszystkim.
Więc tak, to jest mój przewodnik dotyczący samoopieki. Nie jest to przewodnik idealny, nie jedyny, ale to przewodnik, który uratował mi życie:
Wspieraj i wspieraj siebie, pisz i wierz i nie obciążaj siebie, rozpieszczaj siebie i dbaj o siebie .
W naszych rękach i tych, którzy nas kochają, tkwi siła powrotu do zdrowia.