„Masz pozwolenie na skargę, nie cierp przewlekłego bólu w ciszy!”
Brenda Chavez
Tłumy ludzi cierpią w milczeniu na chroniczny ból. Dr Jordi Montero radzi, aby rozumieli, co się z nimi dzieje, i ośmielają się narzekać.
Ból ostry ostrzega nas, że coś jest nie tak w organizmie i mogą być zwalczane z narkotykami. Choroba przewlekła zwykle nie ma sprecyzowanej przyczyny, jest długotrwała, a leki niewiele mogą zdziałać.
Dr Jordi Montero mówi o tym bólu w swojej książce Pozwolenie na narzekanie (co ból mówi o tobie) (Ariel, 2022-2023).
„Przewlekły ból jest często emocjonalny”
- Dlaczego tak ważne jest, aby osoby z bólem narzekały?
-Przewlekły ból zdarza się tylko ludziom. Jest to bezbolesny ból, który może trwać miesiące lub lata.
Człowiek przeżywa cierpienie, nie ma procesu, który przerywa jego życie, a lekarze nie znajdują choroby, która to wyjaśnia. Mówią pacjentowi, że nic nie mają, że to opowieść, albo poddają się nieskutecznym zabiegom. To jest straszne!
Ci pacjenci nie są słuchani, nie jest zrozumiałe, że odczuwają ból spowodowany zmianą w ich mózgu, błędem w sieciach neuronowych. Często jest to wspomnienie bólu lub uczulenia i nie reaguje na leki.
Trzeba słuchać, żeby wiedzieć, jak to jest, jak zapamiętał to z problemami emocjonalnymi, takimi jak neuronalne mechanizmy pamięci, fiksacja i uczulenie.
- Nasze społeczeństwo pozwala nam mało narzekać. Czy to dlatego bardziej psychosomatyzujemy ból?
-W tym społeczeństwie emocje rządzą nami, rozum jest do ich dyspozycji; dla nich jemy, wybieramy ciuchy, parę, głosujemy …
Dlatego ból jest często zasadniczo emocjonalny.
„Emocje zajmują w życiu istotne miejsce, musimy je znać i wyrażać”
-Czy uważasz, że lepsza edukacja emocjonalna pomaga sobie z tym poradzić?
- Zła edukacja emocjonalna jest jedną z największych przeszkód w naszym społeczeństwie. Kanalizowanie i wyrażanie emocji czyni nas szczęśliwszymi.
Ból jest mechanizmem obronnym, a ból przewlekły jest chorobą, w której interweniują emocje, które działają również poprzez wyrażanie siebie, patrzenie na innych, stawianie się na ich miejscu.
Musimy mieć otwarte zachowanie emocjonalne, wyrażać emocje, a nie je hamować. Powiedzieli nam „dzieci nie płaczą” i jest to wielkie kłamstwo, które sprzedali ludziom. Musisz płakać, wyrażać to, co czujesz i pytać innych, jak się mają. Emocje zajmują w życiu istotne miejsce, musimy je znać i wyrażać.
-W książce mówi, że pyta swoich pacjentów, czy ból, który odczuwają, ustępuje podczas snu…
-To jest jeszcze jedna informacja z analizy klinicznej. Chroniczny ból jest odczuwany we wspomnieniach i zmienionych sieciach neuronowych …
Jest bardzo poznawczy, jest generowany w sieciach neuronowych, które mają związek z emocjami i pamięcią. Kiedy śpimy, mamy inną świadomość, a ona nie istnieje. Aktorce, której przypadek opisuję w książce, zdarza się, że gdy gra, a jest „inną osobą”, nie czuje bólu.
Inne sposoby łagodzenia bólu
-Ten przypadek skłania do zastanowienia się, czy wygenerowanie innego stanu świadomości, na przykład z wirtualną rzeczywistością, złagodzi pewien ból …
- Jest możliwe, jest to jedna ze ścieżek, które należy zbadać tak bardzo, jak to możliwe.
Techniki rzeczywistości wirtualnej są wykorzystywane w wielu miejscach, na przykład z lustrami w leczeniu bólu fantomowego kończyn.
- Czy medytacja, poprzez modyfikację świadomości, ma również swoje miejsce w leczeniu bólu?
-Ubezpieczenie. Będziemy coraz lepiej wiedzieć, jak działają sieci neuronowe, a zatem będą pojawiać się coraz silniejsze leki do wyboru receptorów neuronowych.
Może nawet pojawić się rewolucyjna metoda, jak na przykład optogenetyka, która jest już praktykowana u zwierząt i która pozwala pobudzać lub hamować sieci neuronowe za pomocą kolorowych świateł. Jest to metoda eksperymentalna.
-Komentuje również, że połączenie mobilizacji, fizjoterapii, pieszczot i masaży w spersonalizowany sposób będzie oczywistym zabiegiem łagodzącym lub unikającym bólu.
- Pieszczoty są od początku. Ssaki, w obliczu bólu młodych, pieszczą go. Kontakt fizyczny jest jedną z najskuteczniejszych prymitywnych metod ulgi.
Ruch jest również niezbędny, aby go złagodzić, realny lub wyobrażony. Z tego powodu fizjoterapia i gimnastyka to bez wątpienia zabiegi przydatne, nieszkodliwe i pozbawione skutków ubocznych.
- Myślisz, że nadużywamy leków przeciwbólowych?
-Leki są nieskuteczne w przypadku bólu przewlekłego. Leki przeciwbólowe, przeciwzapalne … mają skutki uboczne i zniechęcają tych pacjentów. Nie mówmy, że opiaty.
Niektóre międzynarodowe wytyczne zalecają je w przypadku bólu przewlekłego i moim zdaniem jest to bezsensowne, jak agresywne zabiegi (chirurgia, nakłucia), ponieważ wielokrotnie nasilają ból lub generują nowe źródła bólu przewlekłego.
- Co byś polecił pacjentowi z przewlekłym bólem, który nie może znaleźć przyczyny ani sposobu, aby go złagodzić?
-Pierwszy krok to zrozumienie, co się z nim dzieje, dlatego stworzyłem książkę.
Wiele osób takich jak ja pracuje nad pouczeniem pacjentów, aby zrozumieli, jak działa mózg, że mają prawo narzekać, i że przyczyną są te błędy w funkcjonowaniu mózgu, w pamięci bólu, uczuleniu i problemach emocjonalny Dr Arturo Goicochea robi to bardzo skutecznie na swoim blogu i taki też jest mój cel.
-A co Pan poleca bliskim tych pacjentów?
- Że wspierają, rozumieją i faworyzują tę ścieżkę, nie utrudniając jej.
- A co radzisz profesjonalistom, którzy nie specjalizują się w tego typu bólu, ale spotykają się z takimi pacjentami?
- Że wykorzystują wielką wiedzę neuronaukową i idee XXI wieku, aby uniknąć wyrządzenia większej krzywdy, że towarzyszą pacjentowi, rozumieją go i dostarczają mu informacji o tym, co dzieje się w jego mózgu.
Jordi Montero jest specjalistą w dziedzinie neurologii i neurofizjologii oraz referencją w leczeniu i badaniu bólu w Hiszpanii. Od czterdziestu lat dr Montero łączy swoją działalność kliniczną z nauczaniem i badaniami.
W Szpitalu Uniwersyteckim Bellvitge, Institut Dexeus i Klinice Tres Torres w Barcelonie utworzyła oddziały neurofizjologii, chorób nerwowo-mięśniowych i diagnostyki pacjentów z przewlekłym bólem.