Co to jest uprzejmość i jakie korzyści może ci przynieść
Padraig O'Morain. Autor książki „Kindfulness” (Roca Editorial)
Żyj w pełni każdą chwilą i bądź dla siebie milszy: w ten sposób zbliża się harmonijna formuła łączenia siły uważności ze współczuciem dla siebie, co jest znane jako pełna dobroć lub życzliwość. Osiąga to większą akceptację siebie, zmniejsza stres i niepokój oraz poprawia relacje. Dzięki temu masz większą swobodę w dążeniu do własnych celów z pełną satysfakcją.
Przez lata jako terapeuta nauczyłem się, jak szkoda nie lubić siebie. Jest jak trwały cień, który wpływa i w jakim stopniu na jedyne życie, jakie masz. Zmiana siebie jest nieodłączną częścią naszej globalnej kultury, ale przesłanie brzmi: „Zacznij lubić siebie, doceń osobę, którą już jesteś i bądź miły dla siebie”. Kiedy musisz naprawdę ciężko pracować, aby uzyskać własną akceptację, przykuwasz się do tej potrzeby.
Pomyśl o wszystkim, co robisz lub o wszystkim, co znosisz, aby stać się osobą, którą chciałbyś być. A teraz wyobraź sobie, że mógłbyś polubić osobę, którą już jesteś. Czy nie byłoby to wyzwolenie? Czy nie pozwoliłoby ci to na swobodne dokonywanie życiowych wyborów? Nie oznacza to, że już nigdy się nie zmienisz, ale będziesz miał inny powód, aby to zrobić: może na przykład satysfakcję z dobrze wykonanej pracy.
Dlaczego tak bardzo siebie krytykujemy?
Wydaje się, że każdy z nas wypalił się w nawyku samokrytyki. Niektórzy z czołowych psychologów zauważyli. Według Zygmunta Freuda każdy z nas ma część umysłu, która jest niepotrzebnie krytyczna. Nazwał to superego. Ta część może sprawić, że poczujesz się źle z powodu wszystkiego: kariery, którą wybrałeś, partnera, którego masz, niezdolności do znalezienia partnera, ogromnego kawałka ciasta czekoladowego, które właśnie zjadłeś lub tej myśli. że właśnie miałeś.
Superego ma szerokie i zróżnicowane spektrum problemów, na które można narzekać.
Albert Ellis, ojciec Emotional Behavioral Therapy, zwrócił uwagę na wiele irracjonalnych przekonań, które utrudniają nam życie. Najczęstszym z nich jest myśl, że „Muszę zaimponować ludziom, którzy są dla mnie ważni, a jeśli tego nie zrobię, będzie okropnie”. Ten pomysł jest irracjonalny, ponieważ nie możemy zaimponować każdemu przez cały czas. A ludzie, którzy są dla nas ważni, wolą czuć się połączeni z nami, którzy zrobili na nas wrażenie.
Carl Rogers, którego można by określić jako ojca terapii, powiedział, że musimy spełnić warunki, zanim będziemy mogli uwierzyć, że są wartościowi. Nazywał je „warunkami wartości”.
Czasami te warunki są tak trudne, że nie możemy im sprostać i spędzamy życie z poczuciem, że nie jesteśmy wystarczająco warci.
Zatem współczucie dla siebie może pomóc ci przeanalizować te bardziej skomplikowane warunki i zachować tylko te, które są przydatne. Być może nie będziesz w stanie zaimponować krytykowi w swojej głowie i uciszyć go, ale użalając się nad sobą, możesz zacząć się uwalniać, być dla siebie milszym.
Dr Kristin Neff, profesor nadzwyczajny na Wydziale Psychologii Edukacyjnej Uniwersytetu Teksańskiego w Austin i jedna z czołowych zwolenników użalania się nad sobą, sugeruje, że możemy być tak surowi, a nawet okrutni, kiedy mówimy do siebie samych siebie, ponieważ wszystko to dzieje się w naszej głowie. Innymi słowy, nie ma nikogo poza nami, komu wstydzimy się mówić takie rzeczy i który prosi nas, abyśmy przestali.
Miej współczucie dla siebie
Jednym ze sposobów rozpoczęcia pracy w tym kierunku jest próba złagodzenia tonu głosu, którym mówimy do siebie. Wielu z nas, kiedy siebie krytykujemy, mówimy bardzo ostro. W rzeczywistości, gdybyśmy z kimkolwiek rozmawiali w ten sposób, czulibyśmy się bardziej niż zawstydzeni. Jeśli krytykujesz siebie bardzo ostrym, wewnętrznym tonem głosu (a może się okazać, że jest on bardzo ostry, kiedy na to zwrócisz uwagę), spróbuj przerwać na chwilę i powtórzyć to samo, ale łagodniejszym tonem. Wstrzymywanie i łagodzenie tonu zmienia sposób, w jaki zwracasz się do siebie. Zmieniając ton, zobaczysz, jak zmieni się twoje doświadczenie.
Zatem zdrowa, pełna współczucia postawa polega na zaakceptowaniu siebie tak, jak zrobiłby to prawdziwy przyjaciel (taki, który usiadłby z tobą, jeśli to konieczne, podczas stanowczej, ale konstruktywnej rozmowy) i stamtąd patrzeć w przyszłość. .
Całkowite zaakceptowanie drugiego jest wstępnym krokiem do wprowadzenia niezbędnych zmian. Ze współczuciem dla siebie oferujemy sobie tę akceptację. Twoim punktem wyjścia (i punktem docelowym) jest zaprzyjaźnienie się z osobą, którą już jesteś, ze wszystkimi swoimi mocnymi, słabymi i słabymi stronami. W rzeczywistości wszyscy jesteśmy krytyczni. Nawet jeśli uda ci się stać „doskonałą” osobą, którą myślisz, że powinieneś być, nadal będziesz siebie krytykować. Nie będziesz w stanie zaimponować krytykowi w swojej głowie i go uciszyć. Dlatego współczucie dla siebie jest pomocne i potrzebne. Co więcej, współczucie dla siebie stwarza odpowiednie środowisko do rozkwitu samoakceptacji.
Abraham Maslow, którego praca nad ludzkimi potrzebami wywarła ogromny wpływ na polu psychologii, uważał, że akceptacja, szczególnie tych obszarów, w których czujemy się słabi lub bezużyteczni, jest niezbędnym krokiem w stawaniu się osobą emocjonalną. dojrzewa i rozwija potencjał każdego z nich.
Zaakceptuj, że jesteśmy tacy, jakimi jesteśmy
Wyobraź sobie, że jesteś złym mówcą. Wszyscy oprócz ciebie wydają się zdolni do dowcipnych obserwacji. Jeśli zaprzeczasz takiej rzeczy o sobie, istnieje niebezpieczeństwo, że nigdy nic nie powiesz, ponieważ nic nie wyda się wystarczająco sprytne. Ale jeśli po prostu zaakceptujesz, że nie jesteś wielkim gawędziarzem, będziesz mógł swobodnie wyrazić swoją opinię (i prawie na pewno okaże się, że nikt nie będzie oceniał Twojego dowcipu).
Akceptacja nie oznacza przyjęcia biernej postawy wobec tego, co trzeba zmodyfikować, ale jest nieodzownym krokiem do zmiany tego, co można zmienić. Powinieneś myśleć o akceptacji nie jako o czymś, co po prostu wydarza się w twoim życiu, ale jako o czymś, co chcesz aktywnie kultywować.
Akceptację należy zawsze pielęgnować w atmosferze użalania się nad sobą. Ponieważ jeden daje siłę drugiemu, one się odżywiają.
Znaczenie okazywania współczucia osobie, którą już jesteś, jest w istocie aktem akceptacji. A zaakceptowanie tego, jaki jesteś, nie oznacza, że nigdy się nie zmienisz, oznacza to, że przestaniesz poświęcać swoją energię na potępienie siebie i skierujesz ją na życie w najlepszy możliwy sposób. Chodzi o to, aby przyjąć postawę przyjaźni wobec siebie, postawić na pełne przeżycie każdej teraźniejszości.
To dziwne, że chociaż wielu ludzi wie, że uważność wymaga częstszego skupiania się na teraźniejszości, wiele osób nigdy nie słyszało o wartości akceptacji w uważności.
Akceptacja jest bardzo silna w życiu: jest niezbędna dla uważności i współczucia dla siebie i jest związana z życzliwością
Często mówię, że akceptacja to druga połowa uważności. W rzeczywistości może to najlepsza połowa. Uważność bez akceptacji jest bez znaczenia. To samo możemy powiedzieć o użalaniu się nad sobą. Często słyszymy, że uważność jest opisywana jako „świadomość”, ale jest to coś znacznie więcej: jest to świadomość z akceptacją. Na przykład możesz zauważyć, że jesteś niespokojny, ale jeśli nie zaakceptujesz obecności niepokoju, nie będziesz w stanie się uwolnić i ruszyć dalej. W przeciwnym razie wydasz dużo energii, wmawiając sobie, że jesteś słaby, co w żaden sposób ci nie pomoże.
Ostatecznie okazywanie sobie współczucia jest ważne, ponieważ doprowadzi cię do zaakceptowania siebie takim, jakim jesteś (a nie odrzucenia siebie), a to uczyni cię bardziej prawdziwą, piękniejszą i bardziej użyteczną osobą.
Korzyści z życzliwości
Dzięki tej technice możesz uwolnić się i uzyskać wiele innych korzyści zdrowotnych, co potwierdzają niektóre badania przeprowadzone w ostatniej dekadzie:
- Współczucie dla siebie zmniejsza depresję i lęk, poprawia relacje i sprawia, że czujesz się bardziej wolny w dążeniu do własnych celów. Korzyści te mogą poprawić życie każdego.
- Praktykujesz akceptację osoby, którą już jesteś, bez konieczności przechodzenia testów, aby stać się „akceptowalnym” dla wewnętrznego krytyka.
- Jeśli będziesz potrzebować zmian w swoim zachowaniu, zrobisz to z przyjaznej postawy wobec siebie, a nie z wrogości. Twoim celem jest właśnie przyjęcie przyjaznego stosunku do siebie i świadomość, że możesz liczyć na swoją przyjaźń bez względu na wszystko. A więc to jest nasz punkt wyjścia: przyjmij postawę przyjaźni wobec siebie ze wszystkimi wadami, które masz prawo mieć, wiedząc, że nawet jeśli popełnisz ogromny błąd, nadal będziesz przyjacielem.
- Badania pokazują, że osoby współczujące dla siebie mają większą skłonność do dobrego zachowywania się wobec innych. Na tej drodze podjęcie praktyki uważności, życia z pełną uwagą, jest potężnym antidotum na stres i wyczerpanie.
- Pozwala nam wykryć, kiedy nie użalamy się nad sobą. Świadomość (która jest centralnym aspektem uważności) pomaga nam wykryć destrukcyjne wzorce myślowe i coś z tym zrobić. Dzięki regularnemu ćwiczeniu tej techniki nasza zdolność do bycia świadomym poprawia się, gdy praktykujemy uważność.
- Pozwala zaprzyjaźnić się z osobą, którą jesteś, i zwrócić uwagę na wykrywanie destrukcyjnych wzorców myślowych, które prowadzą do traktowania siebie jak wroga. Ta praktyka pozwala nam również otworzyć przestrzeń na współczucie dla siebie i pamiętać, że dzielimy się wadami i zaletami z milionami ludzi.
Kolejny sposób na zakończenie stresu
Praktykując życzliwość, będziesz żył spokojniej i pełniej, unikając trzech najczęstszych przyczyn stresu i wyczerpania:
- Perfekcjonizm rozwija się dzięki chęci robienia wszystkiego dobrze, nawet w świecie, w którym jest to niemożliwe do osiągnięcia. Jak wskazują badania, perfekcjoniści są bardziej narażeni na problemy psychologiczne, takie jak depresja, lęk i zaburzenia odżywiania. Postawa oparta na użalaniu się nad sobą (a nie na doskonałości) obniżyłaby żądania perfekcjonistów, aby kontynuować dążenie do niemożliwego.
- Szkodliwe przywiązania, rozumiane jako idee, których się trzymasz, nawet jeśli cena jest bardzo wysoka, są również przyczyną stresu i wyczerpania. Załóżmy na przykład, że jesteś przywiązany do obrazu siebie jako osoby, która jest w stanie wytrzymać wszystko, co rzuca ci życie. Jeśli bardzo przywiązujesz się do tego obrazu, prawdopodobnie znosisz sytuacje (wymagania w pracy, w domu…), które lepiej byłoby zostawić. Użalanie się nad sobą może pomóc ci to zrozumieć. Innymi słowy, powinieneś być gotów puścić przywiązania, jeśli naprawdę zauważysz, że są one dla ciebie szkodliwe.
- Życie na autopilocie, gdy wymagania jednej czynności nakładają się na inne, może powodować ciągły stres. Uważność pomaga ci nie tylko w określonych sytuacjach, ale także w odniesieniu do wszystkich aspektów twojego życia. Jeśli ćwiczysz uważność, zatrzymasz się na chwilę, aby zobaczyć, co się dzieje i spokojnie zapytać siebie, czy ten poziom aktywności pod koniec pracowitego tygodnia jest dobry dla Ciebie lub Twojej rodziny. Ćwicząc współczucie dla siebie, możesz ograniczyć czynności, aby wszyscy, łącznie z tobą, mogli cieszyć się bardziej relaksującym weekendem. Współczucie dla siebie pozwoli ci powiedzieć „nie”, aby nadal obciążać plecy.
Padraig O'Morain jest autorem Kindfulness. Bądź dla siebie miły (redakcja Roca)
KUPIĆ