„Lęk to cicha epidemia”
Silvia Diez
Psycholog i psychoanalityk odnosi to do naszego obecnego stylu życia, naznaczonego pośpiechem, niepewnością, pragnieniem sukcesu i bogactwa.
„Kobieta cierpiała na ataki paniki przez 20 lat do tego stopnia, że podróżowała karetką, gdzie podano jej leki przeciwlękowe, aby złagodzić niepokój wywołany podróżą. Pewnego dnia jeden z psychiatrów, który ją leczył, powiedział jej: „Kobieto, aby uzdrowić, musisz też wykonać swoją część! ”. Zszokowana tym stwierdzeniem ta kobieta przyszła do mojego gabinetu i ku mojemu i jej zaskoczeniu po około siedmiu miesiącach strach ustał ”, wyjaśnia Fernando Martín o tajemnicy, która dała początek jego książce Niepokój, który nie ustaje. (Wydania Xoroi).
Ten psycholog-psychoanalityk (psycholog zdrowia z Centrum Dolto de Palencia, absolwent psychopedagogiki oraz filozofii i nauk pedagogicznych), mówi w tej książce o powszechnym złu, lęku, który określa jako cichą pandemię.
Wywiad z Fernando Martín Aduriz
Mówisz, że niepokój to piękna rzecz …
Lęk to wskazywanie na to, co robimy, a co nie idzie dobrze w naszym życiu. Dlatego podczas podróży niepokój to piękna rzecz. Ponieważ daje nam możliwość zrozumienia, co się dzieje. Musisz rozszyfrować, co wyraża objaw. Obecnie we wszystkich zaburzeniach psychicznych większy nacisk kładzie się na radzenie sobie z ich konsekwencjami niż na wiedzę o ich pochodzeniu.
„Jest klinika oparta na klasyfikacjach, diagnozach i gotowych rozwiązaniach, niezależnie od tego, kto jest przed nią. Ale w rzeczywistości lęk musi być traktowany w każdym człowieku inaczej, ponieważ w każdym przedmiocie spełnia on inną funkcję. Ten sam objaw może pojawiać się i znikać oraz pełnić kilka funkcji przez całe życie tej samej osoby ”
I czy można rozszyfrować pochodzenie tego objawu za pomocą słowa?
W cotygodniowej praktyce słuchania ludzi niepokój znika. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką funkcję spełnia ten objaw w tym konkretnym momencie życia podmiotu i w tym szczególnym momencie. Oczywiście nie spiesz się, aby wyeliminować objaw. Freud ostrzegł już, że wskazane jest unikanie furii sanandis, ponieważ objaw jest najbardziej wyjątkową rzeczą, jaką ma każdy z nas. Reprezentuje pojedynczą cechę przedmiotu. Dlatego, jeśli ukradniemy mu go, gdy służy jako podpora, aby utrzymać się w życiu, ryzykujemy, że popchniemy go do najgorszego. To pragnienie szybkiego wyleczenia, bez uprzedniego wysłuchania całego zestawu tego, co podmiot ma wnieść i zobaczenia, jaki sens ma ten objaw, może być niebezpieczne. Niech nadal wykonuje swoją pracę, dopóki temat nie będzie gotowy i będzie można go opublikować.Jak powiedział Joyce do Junga: „Ale moja córka robi to samo co ja”. A Jung odpowiedział: „Tak. Ale gdzie ty pływasz, ona tonie ”.
Staramy się ukrywać swój niepokój, jedząc za dużo, pijąc, grając, nadmiernie pracując …
Ludzie robią, co mogą, kiedy pojawia się zjawisko niepokoju. Ludzie mówią to jasno: „Staram się uspokoić swój niepokój…”. I otwiera się długa lista praktyk, które tymczasowo uspokajają, gdy pojawia się to, co się nie dzieje, gdy dziura jest bardzo duża w obliczu trudności życia. Każdy zwraca się ku serii obiektów, które zatykają tę dziurę, przez którą przechodzi życie. Ale zapominamy, że w naszym życiu musi być dziura, ponieważ jeśli nie ma winy, nie ma pragnień. Oboje idą w parze. Bez wątpienia nie ma pragnienia. Wiele osób mówi nam: „Ale ja mam wszystko”. Lepiej jest trzymać się logiki „nie wszystkiego” niż logiki „wszystkiego”. Bo jeśli ktoś spełnia wszystkie pragnienia, to pozostaje płaski.
„Wiele osób prosi o wskazówki, jak przezwyciężyć zawód miłosny, a jedyna rada, jaką daję, to:„ Nigdy nie proś o wskazówki ”. I to jest to, że ten symptom nie służy temu samemu, gdy ktoś ma obsesję, niż na obrazie histerycznym, na obrazie fobii, u dziecka, nastolatka czy starszej osoby ”.
Aby więc nie odczuwać niepokoju, musisz wiedzieć, jak rzucić palenie?
Tak, wiedza, jak przegrać, zbliża się do życia bez lęku. Oczywiście, wiedzieć, jak przegrać, bez utożsamiania się z przegranym. Mówimy o tym, że wszystko nie może być, o porzuceniu obsesji na punkcie sukcesu. W obliczu porażki zawsze ma się możliwość wyzdrowienia, zamiast tego łatwo jest umrzeć z powodu sukcesu. Widzisz także wiele niepokoju, który wynika z wątpliwości. Niektórzy mówią, że przyczyną niepokoju są wątpliwości, ale jest na odwrót. Ponieważ wątpiący podmiot wie, że kiedy podejmie decyzję, nie będzie już powrotu. Dlatego podmiot woli pozostać przy wyborze między A i B, unikając momentu przegranej, ponieważ wybierając A, traci B, a przegrana jest właśnie tym, czego nie chce.
Czy możemy powiązać niepokój z obsesją sukcesu?
Wiek pomaga nam mówić o lęku jako cichej epidemii. Ale dzisiaj mamy bardzo duży problem z nadmiernym ego. To choroba miłości własnej. Ludzie mówią, że mają problemy z samooceną, ale znajdujemy coraz więcej osób, wobec których zadaniem do wykonania jest trochę rozszczepienie, ponieważ mają ogromne ego. Narcyzm jest więzieniem, ponieważ narcystyczny podmiot nigdy nie patrzy na drugiego, zawsze patrzy na siebie. Nie jest w stanie nawiązać żadnej więzi społecznej ani tak naprawdę nie nawiązuje kontaktu z drugim. Zorganizuj wszystko dla większej chwały swojego ego. Ten zarozumiały temat, który zaprasza nas do osobistego triumfu, jest bardzo typowy dla naszych czasów. Ta długa podróż, która prowadzi do sukcesu, ponieważ nie można długo wytrzymać,to prowadzi badanych do granic możliwości i są zmuszeni uciekać się do leków przeciwlękowych. Coraz więcej milionów ludzi musi przyjmować jeden codziennie rano, aby się uspokoić.
„Wiedzieć, jak przegrać, zbliża się do życia bez lęku, ale bez identyfikowania się z przegranym”.
Co można zrobić, aby wydostać się z tej spirali?
Psychoanaliza zorientowana na lacana od dawna mówi: rozwiązanie problemów psychologicznych przebiega poprzez konstrukcję więzi społecznej. Rozmowa z przyjaciółmi, aktywność społeczna … Chodzi o tworzenie więzi społecznych, które rozwiązują problem z autyzmem przyjemności i niebezpieczeństwa izolacji, do którego prowadzi formuła: „Weź pigułkę i zamknij się”.
Czasem jednak poświęca się to wszystko, aby nie „przegrać” w życiu…
Jak mawiali romantycy XVIII i XIX wieku: „Najszlachetniejsza jest porażka”. Czemu? Po pierwsze dlatego, że wystarczy zobaczyć twarz, jaką mają ci, którzy odnieśli sukces. Po drugie, ponieważ po porażce zawsze można się wyleczyć. Jednak powrót do zdrowia po sukcesie jest bardzo trudny. W tym społeczeństwie bogactwa i kultu pieniądza, zanurzonego w męskiej logice posiadania - w przeciwieństwie do kobiecej logiki istnienia - jest wielu ludzi (mężczyzn i kobiet), którzy tracą życie, ponieważ poświęcają je całkowicie i wyłącznie do przechowywania dóbr. I usług. A później, aby powiedzieć, ile mają. Byłoby dobrze móc konspirować, aby poddani (mężczyźni i kobiety) umieszczeni w męskiej logice przyjęli logikę kobiecą.
Łączysz cierpienie z inną aktualną epidemią: otyłością.
Niektóre badania zapewniają, że w 2035 roku 8 na 10 mężczyzn będzie miało problemy z otyłością, a 3 na 10 kobiet również. Jeśli te liczby są prawdziwe, oznacza to, że wielu Hiszpanów podjęło się pracy, aby zrealizować ten statystyczny projekt. A jeśli tak, oznacza to, że sposobem, w jaki zlikwidowali „brak”, jest pożywienie, przyozdobione całą pieśnią na rzecz przyjemności popędu oralnego.
„Występowanie otyłości to bardzo poważny problem, który moim zdaniem wiąże się z lękiem. Miłość do gastronomii, restauracji i wszelka aktywność społeczna organizowana wbrew oralnemu instynktowi jest próbą uspokojenia go za pomocą przedmiotu spożywczego ”.
Czy choroba miłosna również jest powodem niepokoju?
Tak. Za lękiem kryje się też pytanie: „Kim jestem dla drugiego?” Wielu badanych szuka rozlanego psychologicznego obrazu z wieloma cechami lęku (bezsenność, dyskomfort w pracy …), a kiedy pociągamy za sznur, okazuje się, że za tym wszystkim kryje się zła miłość. Kiedy pragnienie drugiego staje się bardzo obecne, budzi to udrękę. A jest tak, że gdy drugi czegoś od nas chce, traktuje nas jak przedmiot, okalecza, nie może chcieć całego naszego bytu, ale części naszego ciała. Wiele niepokojów wiąże się z niemożliwą wizją przedmiotu oddzielonego od ciała, a podmiot zastanawia się, czego drugi od niego chce, ponieważ kieruje się logiką całości. Z drugiej strony życie pary (dużo podróżuje, spotykając tylko kilka chwil …) potęguje tę udrękę.Wpływa również na fakt wyboru partnera, zjawisko bardzo nowoczesne.
Jak to wpływa?
Wcześniej nie można było wybrać partnera, tak jak nie był to twój zawód: jeśli twój ojciec był mleczarzem, to ty też. Przed nami zbyt wiele możliwości wyboru i zbyt wiele niepewności. Do tego stopnia, że nikt nie może być pewien, że rodzina, w której się urodził, będzie zawsze taka sama i nie zmieni się, że siostra nie zostanie bratem. Oczywiście praca nie jest już wieczna, ale w każdej chwili może się zmienić. Pewności całkowicie znikną. Ale do życia potrzebujemy kilku pewników.
„Za przypadkami udręki wiele razy kryje się zła miłość. A jest tak, że gdy ktoś czegoś od nas chce, traktuje nas jak przedmiot, okalecza”.
Czy kiedykolwiek zrozumie się, że tego wszystkiego nie odwrócą tabletki?
Problem polega nie tylko na tym, że jest wielu Hiszpanów, którzy zażywają leki przeciwlękowe, ale także na tym, że konsumują je również psychiatrzy i psychologowie. Wydaje się, że muszą się uspokajać każdego ranka, co stawia nas pesymistami, jeśli chodzi o myślenie, że to zjawisko masowej konsumpcji anksjolityków się kończy. A lęku nie leczy lekarstwo. Co gorsza, pigułka prowadzi pacjenta do biernej postawy i nie zadawania pytań niezbędnych do wyleczenia.
Mówisz, że pisanie może być dobrym środkiem przeciwlękowym…
Jak mawiała María Zambrano: „czego nie można powiedzieć, trzeba to zapisać”. Z doświadczenia klinicznego wynika, że pismo zawiera i stabilizuje. Szaleniecowi dobrze jest pisać, uspokaja go i dodaje otuchy, choć czasem to nie wystarcza. Ci, którzy pracują z szaleńcami w przytułku, twierdzą również, że wielu ciągle pisze. Przecież pisze się, żeby pogodzić się ze światem.