To nie jest marnowanie czasu, on go zyskuje

Jestem spóźniony o własne życie. Produkcja i produkcja w nieskończoność, przerażona ideą nudy, bez oddychania, pochłania nasze życie.

Drodzy Szaleńcy,

Jeśli dzisiaj jest piątek, nie powinno to być Insane Minds, ponieważ, jak dobrze wiesz, wychodzi w czwartki, jak magazyny plotkarskie. Jeśli dzisiaj jest piątek i piszę to, to dlatego, że się spóźniłem.

Spóźniam się na to, bo wczoraj spóźniłem się na coś innego, a przedwczoraj na coś innego i tak dalej w nieskończoność. Mam setki nieprzeczytanych e-maili tropo, oczekujących na kontrole lekarskie, niezrealizowane rachunki, dziury w skarpetkach i mnóstwo innych małych codziennych dramatów bez odpowiedzi.

Jeśli ci powiem, Minds, to dlatego, że wiem, że to nie jest moje, ale ogólnie tacy jesteśmy. Gdy Martirio śpiewał, atakuję.

Nie docieram do swojego życia w czasie i biegnę za nią, ale nie docieram. Tygodnie mijają, jakby były dniami, miesiące jak nic, lata w mgnieniu oka i na koniec stanę mając osiemdziesiąt lat, myśląc, jak się tu dostałem, czego się nie dowiedziałem.

Natychmiastowość, niepewność i produktywność

Z jednej strony chodzi o to, żeby niczego nie przegapić . Że żyjemy w świecie, w którym trzeba być we wszystkim, żeby… co? Świat świetnie się bawi bez nas, nie oszukujmy się.

Następnie pojawia się kwestia niepewności i tego wszystkiego, co powoduje, że mamy wielu pracowników w różnych zespołach, ale to już inna sprawa.

A potem jest groza nudy . Od lat nie miałem czasu się nudzić. Właściwie to sobie tego nie daję.

Produkuj i produkuj w nieskończoność, tak jakby moje życie było jedną z tych maszyn do churros, które nigdy nie przestają produkować . Nie pozwalam sobie na marnowanie czasu, kiedy w rzeczywistości, biorąc pod uwagę szybkość, z jaką mija moje życie, utrata go prawdopodobnie byłaby jego zyskiem. Zyskiwać czas. Czas życia, spowolnij życie, aby żyć dłużej. Żadnych więcej rzeczy, ale więcej życia.

Nie wiem, czy się tłumaczę, ponieważ kiedy atakuję, a mój mózg ma wybuch eksplozji cząstek, ponieważ teksty też tak wychodzą.

Nudzić się jest niedoceniane

Pamiętam, jak się nudziłem. Od kiedy mogłem spędzać całe popołudnia wpatrując się w sufit i wyobrażając sobie, kto wie co. Jestem pewien, że byłem szczęśliwszy.

Bardzo podoba mi się film pod tytułem Nawpa, w którym Cesar Pilataxi wyjaśnia koncepcję czasu w społecznościach andyjskich . Czas, mówi, nie działa jako linia, ale jako spirala.

Ta przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to postmodernistyczna rzecz, która pożera nasze życie. Wszystko idzie razem, czas jest jak wir, w którym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość są razem. Moje opóźnienie z wczoraj jest moją teraźniejszością i wyznacza moje tempo na jutro.

Mój terapeuta często mnie pyta: czy oddychasz? I śmieję się, bo gdybym nie oddychał, jest jasne, że byłbym martwy. A jednak wiem, że nie oddycham . Naprawdę oddychaj, zatrzymaj się, zahamuj, przejmij kontrolę nad czasem, spójrz na siebie, oddychaj.

I nie, nie oddycham. To nie ja, drodzy Insany, ani ty. To wschodni świat dobrobytu, jak go nazywają, pozostawia nas bez życia i bez tchu.

I oczywiście nie mam takich natychmiastowych rozwiązań, bo już wiecie, że na tym blogu chodzi bardziej o wspólne narzekanie, niż o dawanie formuł na rozwiązanie naszego życia.

Oczywiście: jeśli ktoś ma wzór, powiedz nam. Czekam na Ciebie w sieciach społecznościowych, atakuję i nie mogę się doczekać, aby wiedzieć, jak to robisz, aby życie Cię nie pożarło .

Szczęśliwego tygodnia, Minds!

Popularne Wiadomości