Pułapki konsumpcji

Jorge Bucay

Powinniśmy być gotowi płacić za rzeczy materialne tylko tyle, ile są warte, i nie poświęcać im życia.

Artem Beliaikin - Pexels

Jak wszyscy wiemy, nasza edukacja , nawet najbardziej ostrożna i pełna miłości, jest nękana błędami, wypaczeniami i ograniczeniami , jeśli nie rażącymi kłamstwami, w które nasi wychowawcy i przywódcy szczerze wierzyli.

Jeden z nich - z pewnością nie ten, który ma najpoważniejsze konsekwencje, ale najbardziej rozpowszechniony na Zachodzie - to ten, który sugeruje, że szczęście ostatecznie zależy od spełnienia każdego z naszych pragnień.

Najgorsze - i nie jest to przypadkowe skojarzenie - jest takie, że nasze pragnienia i ambicje są często uwarunkowane początkowo przez to samo wykształcenie, a później przez społeczne wymagania każdego czasu i każdego środowiska.

Jak przekonują nas do wejścia w spiralę konsumpcji

Ze wszystkich mediów, gazet, magazynów, radia i telewizji światowi publicyści próbują nas przekonać, że „potrzebujemy” prowadzić taki samochód, mieszkać w tym miejscu, pić ten trunek lub mieć określony wygląd fizyczny, jeśli chcemy być w zgodzie z duchem czasu. prowadzić lub być z przyjemnością akceptowaną przez większość ludzi (a im bardziej agresywna i silniejsza kampania reklamowa, tym większe przekonanie, że będzie).

Jakby była to część makabrycznego planu masowej manipulacji lub mikro-prania mózgu , prawda propagowana z intensywnością i wytrwałością może w końcu stać się prawdą. mechanizmem psychologiczno-społecznym, który możemy wykryć stojącym za tym zjawiskiem, jest „twórcze przewidywanie”, znane również jako proces samospełniających się proroctw.

Podam tylko jeden przykład: jeśli kampania, lub wiele, bombarduje ludność przez lata, pokazując im zdjęcia bardzo wysportowanych mężczyzn i prawie anorektycznych kobiet, śmiejących się i cieszących się imprezami, podczas gdy piją i tańczą, a potem zostawiają spotkanie w najbardziej luksusowym samochodów jadących w stronę onirycznego krajobrazu… można by wygenerować ideę - i jest ona generowana - że bez takiego ciała nie uda nam się osiągnąć takich rzeczy , które na ich widok pieszczą nasze najbardziej hedonistyczne fantazje.

Wiemy, że materiał nie wystarczy, aby być szczęśliwym. Ale mimo to ulegamy pokusie kupowania rzeczy, których na pewno nigdy nie docenimy.

Kiedy ten obraz jest gotowy, głos głosowy lub kilka dużych liter informuje nas o „ważnej rzeczy” : „mieć ciało, które zawsze chciałeś mieć, używając naszych kremów modelujących, biorąc te piękne i niewinne tabletki lub zapisując się do naszego programu szkoleniowego importowanego z Tanzanii … ”. I choć nie jest powiedziane, to insynuuje się: „… a jeśli nie, to świat potraktuje to tak, jakby go nie było ”.

Gdyby choć na chwilę mogli mnie przekonać , że w tym zagrożeniu jest trochę prawdy, jakżeby nie wyjść i nie kupić błogosławionego kremu, magicznego lekarstwa lub programu szczęśliwych ćwiczeń?

Wielki myśliciel Erich Fromm powiedział nam ponad pięćdziesiąt lat temu, że społeczeństwo zachodnie prędzej czy później zda sobie sprawę, że zdobycie wszystkiego, za co można zapłacić pieniędzmi, nie wystarczy, aby zagwarantować nam dobre życie .

Wiemy, że tak jest. A jednak wpadamy w uzależniającą pokusę, by znaleźć przyjemność w kupowaniu tysięcy rzeczy, o których nigdy nie pomyśleliśmy i których możemy nigdy nie docenić - z wyjątkiem, oczywiście, pokazania innym, że je mamy, że ich użyliśmy lub że możemy im zapłacić.

Rodzaj chorego zachowania, które kiedyś nazwałem „sześcienną głupotą” i przejawia się w powtarzającej się postawie: wydawaniu pieniędzy nie musisz kupować tego, czego nie potrzebujesz, aby zaimponować ludziom, na których nawet nie zależy . Jak powiedziałem, głupota głupoty głupoty.

Co kryje się za naszą potrzebą konsumpcji?

Społeczeństwo konsumpcyjne , jak to się nazywa, żyje, rośnie i rozszerza się dzięki tym „słabym” stronom naszego zachowania.

Funkcjonujemy poprzez wymyślanie, tworzenie lub fantazjowanie pragnienia - kiedy nie robimy własnego pragnienia - a następnie pracujemy i staramy się je zaspokoić, zachęceni wspomnieniem przyjemności, która kiedyś zaspokoiła autentyczne pragnienie.

Mówiąc tak, brzmi to równie absurdalnie, jak walenie głową w ścianę, abyśmy mogli poczuć ulgę w bólu, gdy bierzemy środek przeciwbólowy. Wokół nas jest wielu, którzy tak żyją, i znacznie więcej, którzy biorą środki przeciwbólowe, ponieważ zawsze wierzą, że coś boli; a są nawet tacy, którzy biorą to tak, aby nigdy nie bolało lub na wypadek, gdyby się uderzyli.

Nic, co można kupić za pieniądze, nie może wypełnić wewnętrznej pustki. Tylko szczere spotkanie z drugim człowiekiem cię zadowoli

Decyzja o zaspokojeniu prawdziwej potrzeby - którą jest wypełnienie lub zrozumienie wewnętrznej pustki - ma taki początek. Zachowanie, które pod wieloma względami działa jak nałóg - z tym wszystkim, co to sugeruje - chociaż w mniej widocznych przypadkach jest społecznie popierane ze świadomym uśmiechem, a nawet oklaskiwane, zwłaszcza przez tych, którzy cicho zazdroszczą losowi tych, którzy Można podać „wszystkie smaki” - z wyjątkiem poczucia sytości, mówię.

Niech nikt nie wierzy, że nie jestem lubiany. Niech nikt nie myśli, że jako jedyny sposób na pokonanie istoty proponuję ascetyzm pustelników. Jestem pewien, że pieniądze, które zarobiłeś dzięki swojej pracy, są dokładnie w twoich rękach, abyś mógł z nich korzystać tak, jak chcesz, abyś mógł się cieszyć Tobą i Twoimi bliskimi .

W każdym razie mówię, że powinniśmy móc cieszyć się wszystkimi tymi rzeczami, a także cieszyć się bez nich.

Czy warto sprzedawać nasz czas na rzeczy materialne?

Tysiące ojców i matek w zachodnim świecie pracuje ponad czternaście godzin dziennie, aby zapewnić, jak mówią, że ich dzieciom niczego nie brakuje i nie zdając sobie z tego sprawy, pozbawiają je tego, czego najbardziej potrzebują, obecności jednego z rodziców .

Silvia i Sergio są kochającymi i doskonałymi rodzicami, którzy zalewają swoje dwie córki obecnością, miłością i troską. Pewnej nocy dziewczynki zostają pod opieką dziadków, którzy również je uwielbiają i rozpieszczają. Ale z jakiegoś powodu Danae, najstarsza z dziewcząt, mająca 5 lat, jest niespokojna. po powrocie matki karci ją:

- Mówiłeś, że to trochę potrwa… i zajęło to 846 godzin!
„To nie było 846 godzin, kochanie” - poprawia ją matka. Ale wydawało ci się, że to dużo, prawda?
-Tak. Tak wielu … - powiedziała dziewczyna.
„Tak mi przykro” - mówi jej matka, gdy ją przytula - „ale ja tu jestem i to jest najważniejsze , prawda?”

Dla dziecka kilka godzin nieobecności może trwać nawet 846 godzin i choć tak nie było, to wskazuje nam właściwy kierunek. Dziecko wie, o czym wielu z nas zapomina później: nic, co można kupić za pieniądze, nie zastąpi ani nie zrekompensuje potrzeby przytulenia . Jedyną rzeczą, która spełnia to życzenie, jest oczywiście przytulenie.

Jak wyjść z uzależnienia od zakupów

Społeczeństwo, które zbudowaliśmy, nie może zagwarantować, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie nas szczerze przytulał, kiedy tylko zechcemy; nie może zagwarantować, że będziemy w stanie odeprzeć strach przed samotnością we własnym towarzystwie ; nie może zagwarantować, że mamy mądrość, aby nie mylić naszych własnych pragnień z pragnieniami innych, a tym samym móc odróżnić nasze prawdziwe sumienie od introjektu. W rzeczywistości nie może nawet nauczyć nas wyraźnego odróżnienia materialnego braku od egzystencjalnej pustki

Społeczeństwo konsumpcyjne nie może tego zrobić, ale jest oczywiście w stanie wskazać nam drogę do dobrobytu i dostatku ; jest w stanie pomóc nam w znalezieniu dobrej pracy, dochodowego zawodu i połączyć w służbie kompulsywnych kupujących miliony centrów handlowych z setkami pięknie pokolorowanych kart kredytowych, które mogą nawet przez kilka chwil sprawić, że uwierzymy, że nie jesteśmy równi płacąc za to, co kupujemy.

Teraz pamiętam zdanie niesamowitego nauczyciela ze Wschodu Baldwina Mądrego. Mówił, śmiejąc się głośno: „Choć pomysł może ci się wydawać atrakcyjny, nie powinieneś próbować trucizny, nie mając pewności, że najpierw wziąłeś antidotum”.

A antidotum na toksyczne zachowanie uzależnienia od konsumpcji jest świadomość prawdziwej potrzeby ukrytej za tym zachowaniem, a stamtąd odzyskanie kontroli nad naszymi reakcjami.

Na początku mogłoby nam to pomóc przezwyciężyć pokusę kupowania i kupowania świadomości, że możemy żyć równie szczęśliwie bez tych rzeczy, które pilnie potrzebujemy.

Mogłaby nam pomóc próba z wyboru zastąpienia tych godzin zakupów spotkaniem z kimś, kto - dlaczego nie? - jest w stanie nas przytulić bez metafor. Popularna mądrość ma rację, kiedy uczy nas, że pieniądze są wspaniałym niewolnikiem, ale okrutnym i despotycznym panem.

Popularne Wiadomości