3 klucze do oddzielenia spacji w parze
Demián Bucay
Aby zbudować zdrową więź małżeńską, wygodnie jest rozróżnić przestrzenie osobiste i wspólne. Ten temat zwykle generuje konflikty i napięcia, ale jeśli zostaną ustalone trzy proste umowy, każdy może bardziej cieszyć się życiem, a para zostanie wzmocniona.
Taylor Hernandez - UnsplashW zdrowej parze istnieją trzy granice: osobista przestrzeń jednej osoby, osobista przestrzeń drugiej oraz wspólna przestrzeń, która stanowi samą parę.
W praktyce każda z tych przestrzeni przekłada się na czasy, czynności i problemy. Wówczas pojawią się podziały czasowe i czasy dla każdego z nich. Na razie w porządku. Dzieje się tak, że w praktyce ten sposób interakcji ma tendencję do odchylania się w dwóch przeciwnych kierunkach, z których oba są szkodliwe: albo zapominają o przestrzeniach osobistych lub wspólnych.
Musimy starać się zachować równowagę tych trzech przestrzeni. Chociaż czasami może to być trudne, warto spróbować, ponieważ stanowi fundamentalny filar budowania trwałej relacji małżeńskiej w czasie i wzbogacania tych, którzy ją tworzą.
Gdy nie ma przestrzeni osobistych
Częściej zdarza się w parach, że osobiste przestrzenie są zmniejszane w zależności od wspólnej przestrzeni. Na tych, którzy przyjmują tego typu strukturę, często wpływa kulturowy ideał, który głosi, że kiedy dwoje ludzi tworzy parę, przestają istnieć jako odrębne byty. To ideał fuzji: „Teraz jesteśmy jednym”.
Na szczęście taki stan jest niemożliwy do osiągnięcia, ale może pełnić funkcję horyzontu i prowadzić do ograniczenia przestrzeni osobistych do minimum. Te pary mają dobre intencje: zgadzają się na wszystko, dzielą się jak najwięcej, wiedzą o sobie wszystko.
Myślą, że o to chodzi w miłości, ale często kończy się ich uduszeniem.
„On lub ona mnie dusi”, mówią często, ale problem nie leży po stronie drugiej, jest to , że między nimi jest mało powietrza, ponieważ są zbyt blisko i czują się ograniczeni i zubożeni.
Kiedy nie ma umów timeshare
Są pary, które powiększają swoje indywidualne przestrzenie kosztem przestrzeni dla par, która jest znacznie mniejsza. Nie najeżdżają się nawzajem, a przestrzenie, które dzielą, choć rzadkie, mogą być prawdziwe i wartościowe.
Jednak oni stracić dwie ważne rzeczy : możliwość projekcji w przyszłość oraz zdolność do towarzyszenia i wspierania się nawzajem w krytycznych momentach, ponieważ zazwyczaj przekraczają przestrzeń że oba przyznanego pary.
3 zasady, aby znaleźć równowagę
A potem, ile miejsca powinno być dla pary, a ile dla każdej z nich? Kiedy jest za blisko, a kiedy za daleko? Nie ma uniwersalnej odpowiedzi, każda para będzie musiała znaleźć równowagę, miejsce, w którym nie będzie się dusić ani oddalać.
Omówienie tego, co pozostaje w parze i co należy do przestrzeni osobistych, jest konieczne, aby mieć jasność co do tego, kiedy jesteśmy w tej czy innej dziedzinie. Pożądane jest jednak, aby dyskusje te nie przerodziły się w przyszłe walki lub animozje. Aby to zrobić, można sformułować trzy dość proste „zasady”:
- 1. Równowaga nie jest równa równości
Należy zauważyć, że potrzeby między przestrzenią osobistą a przestrzenią wspólną niekoniecznie są takie same dla obu.
Jedna osoba może potrzebować więcej przestrzeni osobistej niż druga i nie powinno to być powodem do obrażenia lub poczucia się mniej kochanym. Nie jest to kwestia równego podziału, ale poszanowania potrzeb każdego z nich, że nikt nie czuje, że są rzeczy, których nie może zrobić, „poświęcając się” więcej parze.
To, że para zajmuje proporcjonalnie więcej miejsca dla jednego niż drugiego, wywoła dyskomfort, jeśli zamienimy to w walkę o władzę, godność lub wyjaśnienie, kto kocha bardziej. Chodzi o to, aby oboje czuli się komfortowo w swoim życiu osobistym , nie tracąc więc wsparcia i wzbogacenia, jakie zapewnia obecność drugiej osoby …
- 2. Jednomyślność we wspólnej przestrzeni
Aby coś znalazło się w przestrzeni pary, konieczne jest, abyśmy oboje zdecydowali się to tam umieścić. Jeśli jeden z nich nie chce, nie może zmusić drugiego do zrobienia czegoś we wspólnej przestrzeni, do podzielenia się tym, czego nie chce się dzielić.
Często słyszę tę skargę: „Widujemy się tylko wtedy, gdy on (lub ona) chce”. Zwykle odpowiadam, że nie jest to do końca prawdą, bo żeby zobaczyć się dwoje, oboje muszą tego chcieć. „Ale ja zawsze chcę” to zwykle odpowiedź. To nieprawda, nikt nie chce być dostępny przez cały czas i przez cały czas ; a jeśli tak, to druga osoba nie musi chcieć tego samego i nie byłaby za to winna.
- 3. Wolność w przestrzeni indywidualnej
Odwrotnie dzieje się w przypadku przestrzeni osobistych, jak w przypadku przestrzeni wspólnych : wystarczy, że jedno z dwojga zdecyduje się coś w nim umieścić, aby zostało to zaakceptowane. Nie mogę ci powiedzieć „nie rób” tego czy tamtego, ponieważ mi się to nie podoba. Jeśli nie mogę znieść, że bierzesz lekcje śpiewu, ponieważ nauczyciel jest przystojnym młodym mężczyzną, mogę cię poprosić, abyś nie rozmawiał ze mną o tym, abyś nie był częścią naszej wspólnej przestrzeni, ale nie mogę ci powiedzieć, żebyś ją opuścił.
Prawdą jest, że są pewne kwestie, których nie można umieścić w przestrzeni osobistej bez wpływu na parę, a zatem koniecznie muszą pozostać we wspólnej przestrzeni.