Slow life: 7 kroków do zwolnienia i szczęśliwego życia
Francesc Miralles
Wbrew kulturze szybkości i natychmiastowości koreański mnich proponuje zatrzymanie się, aby zobaczyć, co możemy docenić tylko wtedy, gdy nie biegamy.
Obrazy GettyW swojej książce z 2004 r., Pochwała powolności, Carl Honoré wyjaśnił, że stał się świadomy swojego uzależnienia od prędkości, gdy stał w kolejce na pokład. Chociaż samolot nie miał odlecieć wcześniej, bez względu na to, jak bardzo był niecierpliwy, wyglądał na zaniepokojonego i przeklętego, że bramka wejściowa jeszcze się nie otworzyła. Zdając sobie sprawę ze swojego stanu, zaczął zadawać sobie pytania: Dlaczego zawsze tak się spieszymy? Czy można to spowolnić?
W swojej książce, która wyznaczyła trend w wielu krajach, zacytował doktora Larry'ego Dosseya, który już w 1982 r. Mówił o „chorobie czasu”, opisując irracjonalne przekonanie, że „czas ucieka, jest go za mało, i musisz pedałować coraz szybciej, aby za tym nadążyć ”.
„Choroba czasu” została opisana już w 1982 roku.
Od tego czasu minęły cztery dekady, a wraz ze stresem epoki cyfrowej przyspieszenie, z jakim żyjemy, tylko wzrosło. Pod ciągłym bombardowaniem, które dociera do nas za pośrednictwem sieci społecznościowych, spieszymy się, by polubić i udostępnić, podczas gdy idziemy ulicą jak zombie, nie patrząc, dokąd zmierzamy, biegając, jakby świat się skończył.
A pytanie, które należy sobie zadać, brzmi: czy ten sposób życia uczynił nas bardziej wolnymi, szczęśliwszymi, czy może bardziej efektywnymi?Odpowiedź brzmi nie". Jak ostrzegał już wtedy Carl Honoré: „Nie zapominajmy, kto wygrał wyścig żółwia z zającem. Gdy pędzimy przez życie, niosąc więcej rzeczy z godziny na godzinę, rozciągamy się jak gumka w kierunku punktu zerwania. " Wybierz „powolne życie”, gdyż powolne życie przyniesie nam tylko korzyści.
Rzeczy, które możesz zobaczyć tylko wtedy, gdy zwolnisz
Jedna z najlepiej sprzedających się książek w ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych analizuje korzyści płynące z bardziej spokojnego i opiekuńczego życia - dwie cechy, które według koreańskiego mnicha buddyjskiego Haemin Sunim idą w parze.
W języku hiszpańskim zostało przetłumaczone jako To, co widzisz tylko wtedy, gdy się zatrzymujesz, a pierwszy rozdział ma bardzo znaczący tytuł: Dlaczego jestem taki zajęty? Otwiera ją cytat samego autora, który kończy się kluczowym pytaniem: „Kiedy wszystko wokół mnie porusza się tak szybko, zatrzymuję się i zadaję sobie pytanie: czy to mój świat jest szalony, czy to mój umysł?”
To bardzo istotne pytanie, ponieważ szybkość, pilność, pośpiech to wyłącznie ludzkie postrzeganie. Świat wokół nas nie jest wolny ani szybki, nie jest zajęty ani nie odpoczywa; życie po prostu płynie i to my decydujemy się biec lub przyjąć spokojniejsze tempo.
Pochłonięty pilnymi potrzebami i zobowiązaniami, Haemin Sunim zwraca uwagę, że wiele razy nie jesteśmy świadomi, że te zewnętrzne mandaty faktycznie pochodzą od nas:
„Kiedy zaglądam w głąb siebie, aby dowiedzieć się, dlaczego prowadzę takie zajęte życie, stwierdzam, że w pewnym sensie lubię żyć tak zajęty. Jeśli naprawdę chciałeś odpocząć, możesz odrzucić niektóre zaproszenia na szkolenia. Ale przyjmuję te prośby, ponieważ lubię spotykać się z tymi, którzy proszą o moją radę ”.
Dlatego ten stan wyjątkowy, w którym często żyjemy, wielokrotnie bez przyjemności koreańskiego mnicha, aktywujemy się.
Dlatego dobrą wiadomością jest to, że my również możemy nacisnąć ten przełącznik i zatrzymać wyścig.
Życie w desperacji sprawia, że jesteśmy w ciągłym, nerwowym podnieceniu, co ułatwia naszym umysłom zapełnianie się niepokojącymi myślami typu: Czy zdążę na czas? Czy zapomniałem o czymś ważnym? Czy myliłem się co do tego czy innego? Co powinni o mnie myśleć? Co to za bóle w sercu? Jestem chory
W obliczu tego zawirowania myśli Haemin Sunim zaleca, abyśmy zatrzymali się na chwilę, aby skupić naszą uwagę na teraźniejszości i wziąć głęboki oddech. Jego własnymi słowami:
„Tylko zatrzymując się, możemy wyraźnie zobaczyć nasze relacje, nasze myśli, nasz ból. Zatrzymując się, przestajemy się w nie wikłać. Możemy siebie wyabstrahować i docenić ich za to, kim naprawdę są ”.
Prawdziwy sekret sukcesu
Podczas mojej ostatniej podróży do Indii, gdzie spędziłem dwa tygodnie na wykładach, dzieliłem scenę z różnymi mówcami. Jeden z nich, odnoszący sukcesy biznesmen z Bombaju, opowiedział mi o doświadczeniu, które zrobiło na mnie wrażenie.
Wyjaśnił, że od jakiegoś czasu szalał, by rozwinąć swój biznes i że przed wyjazdem na wycieczkę do Nowego Jorku, gdzie miał zamknąć jeden z największych kontraktów w jego życiu, jego matka dała mu kopertę.
-Co to jest, mamo? ona zapytała go.
- Jeszcze go nie otwieraj - powiedziała. To prezent na tę ważną podróż, którą zamierzasz odbyć.
Zaintrygowany włożył kopertę do portfela i gdy tylko wylądował w Nowym Jorku, wysiadając z samolotu, przypomniał sobie o niej i wyjął ją, aby ją otworzyć. W środku znajdowała się kartka papieru napisana odręcznie przez jego matkę z jednym słowem : DOŚĆ.
Zdezorientowany, natychmiast zadzwonił do matki, aby wyjaśnić, co oznacza prezent.
- Spokojnie, synu - powiedziała. Jeśli nie zrozumiesz tego w drodze powrotnej, zrozumiesz to w drodze powrotnej.
Dwa dni później, lecąc z powrotem do Bombaju, był całkowicie wyczerpany. I to nie było tylko fizyczne i psychiczne. Po podnieceniu kontraktem, z jakim wracał do domu, ogarnęło go ogromne egzystencjalne zmęczenie.
Kiedy szybował w przestworzach ze swojego miejsca w pierwszej klasie, zdał sobie sprawę, że życie, które kiedyś lubił, teraz go przytłacza, a nawet nudzi.
Właśnie wtedy przypomniał sobie kopertę swojej matki i jej przepowiednię: „Jeśli nie zrozumiesz tego w drodze powrotnej, zrozumiesz to w drodze powrotnej”. Mając ponownie słowo ENOUGH przed oczami, nabrało nowego znaczenia.
Uświadomił sobie, że starzejąc się, nie chciał podążać ścieżką pośpiechu, stresu i wielozadaniowości o każdej porze. Mógłby podwoić swoje bogactwo, pomnożyć je nawet o dziesięć, ale to nie przywróci mu szczęścia.
Będąc w Bombaju, podjął radykalną decyzję.
Zostawiłby swój interes w innych rękach, by żyć wolniej i poświęcić się misji, która od dawna pukała do drzwi jego sumienia, nawet jeśli nie chciał tego słuchać: zapewnić wysokiej jakości edukację najbardziej pokrzywdzonym klasom.
I nie tylko odzyskała spokój, ale kiedy zwolniła i zmieniła priorytety, poczuła, jak młodzieńcza energia wraca do jej ciała.
Z tego spokoju zaczął wykorzystywać swoje zasoby do szkolenia profesorów i nauczycieli, którzy mieliby uczyć swoje klasy dla grup, które nie miały dostępu do tej edukacji.
Biznesmen zakończył swoje wyjaśnienie, które nas wszystkich
trzymało w napięciu, tymi słowami: -Teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Czuję się w zgodzie ze sobą i jestem przydatny dla społeczeństwa. I powiem ci ostatni sekret. Dzisiaj ludzie chcą być wszędzie, komunikować się ze wszystkimi, pomnażać swoją obecność. Istnieje iluzja, że to sukces, ale mówię wam, że jest to absolutnie fałszywe. Sukces osiąga się dokładnie odwrotnie: zamykanie drzwi.
Tylko wtedy, gdy zamkniesz drzwi do wszystkiego, co nie jest istotne, będziesz mógł skupić się na tym, co naprawdę ważne i odnieść sukces jako istota ludzka.
Sunim wymienia trzy kroki prowadzące do całości:
- „Przestań porównywać się z innymi, bo zawsze znajdziesz kogoś bogatszego, mądrzejszego lub piękniejszego”.
- „Przestań się spieszyć, aby coś dostać lub gdzieś się dostać, bo nie będziesz się niczym spieszyć”.
- „Uspokój swój szalony umysł, ponieważ kiedy twój umysł się uspokoi, świat będzie wydawał się spokojny i radosny”.
7 kroków do spowolnienia
Oprócz tych skrótów istnieje siedem ćwiczeń, które możemy wykonać, aby zwolnić i odzyskać spokój:
- 1. Kwestionuj swoje pilne potrzeby
Jeśli żyjesz w ciągłym stanie czujności, zacznij od przeanalizowania tych sytuacji kryzysowych i przesłuchania każdego z nich. Czy to naprawdę takie ważne? Czy to dla mnie, czy dla kogoś innego? Czy w tej sprawie muszę tyle samo biegać, czy mogę to zrobić spokojniej i zdrowiej?
- 2. Spójrz w niebo
To ćwiczenie jest tak proste, jak skuteczne. Jeśli czujesz, że przyspieszasz, z pulsacjami do góry, podnieś głowę, jeśli jesteś na ulicy lub podejdź do okna, jeśli jesteś w budynku. Kontempluj kawałek nieba, który wygląda jak ktoś, kto ceni dzieło sztuki. Jak to wygląda? Jak zdefiniowałbyś jego kolor? Jakie wrażenia wywołuje?
- 3. Porzuć doskonałość
Wiele razy biegamy, ponieważ nie chcemy zawieść niczego, czego się od nas oczekuje, jakbyśmy mieli supermoce. Jednak dzięki temu możemy zamienić nasze życie w żmudne pole bitwy. Nic się nie dzieje, jeśli nie dojdziesz do wszystkiego, nic się nie dzieje, mówiąc: „Nie mogę”.
- 4. Ćwicz „dolce far niente”
Zatrzymywanie maszyn może wydawać się aberracją, jeśli uważasz, że jesteś zbyt zajęty, ale właśnie wtedy, gdy jesteś pod presją, przerwa może być najbardziej produktywna. Jak powiedział Ovidio dwa tysiące lat temu: „Zrób sobie przerwę; pole, które odpoczęło, daje obfitsze plony ”.
- 5. Unikaj podejmowania gorących decyzji
Endemiczny pośpiech często sprawia, że angażujesz się w więcej rzeczy, niż jesteś w stanie zrobić. Przed udzieleniem tak, co oznacza zwiększenie obciążenia, które już masz, nie spiesz się, zatrzymaj i skonsultuj się najpierw z dr Tiempo. Brak natychmiastowej odpowiedzi, ułatwiający refleksję, jest doskonałym środkiem do zahamowania.
- 6. Wybierz się na spacer na świeżym powietrzu
Już starożytni Grecy wiedzieli, że nie ma lepszego sposobu na zwolnienie. Kiedy wychodzisz, aby rozprostować nogi, mózg wydziela serotoninę, a umysł natychmiast się rozluźnia. Odłącz na chwilę telefon i skup się tylko na każdym kroku, czując ciężar na ziemi.
- 7. Nie kradnij godzin snu
Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to spać mniej, aby zaoszczędzić czas na wykonanie zadań, ponieważ oprócz narażania zdrowia, Twoja wydajność będzie niższa i ostatecznie nie opłaca się. Jak powiedział Ralph Waldo Emerson w XIX wieku: „Zakończ swój dzień i pozwól mu odejść raz na zawsze. Zrobiłeś, co mogłeś ”.