Dar dwubiegunowości: wykorzystaj go na swoją korzyść
Eduardo Grecco
Zaakceptowanie emocjonalnych wzlotów i upadków i wykorzystanie ich do rozwijania zdolności twórczych może pomóc Ci osiągnąć własną, niepowtarzalną równowagę.
Osoba z chorobą dwubiegunową żyje pod wpływem wahań nastroju, które na różnych poziomach oscylują między skrajnością beznadziejności i depresji a kolejną euforią. Nasza kultura ceni równowagę emocjonalną, która przekłada się na stabilność charakteru: podziwiamy tych, którzy nie zmieniają gwałtownie swoich nastrojów, nie dają się ponieść wybuchowi czy namiętności, nigdy nie są oszołomieni i zawsze są mniej więcej w takim samym nastroju. .
Jednak równowaga nie jest osiągnięta bezpośrednio i natychmiast : aby ją osiągnąć, czasami musimy przejść przez chwile niestabilności, w których nasz organizm i nasz świat afektywny niekoniecznie wracają do tej samej pozycji.
Co ciekawe, w obliczu społecznego zapotrzebowania na ciągłość i trwałość, liczba osób z rozpoznaniem choroby afektywnej dwubiegunowej nie przestała rosnąć w ostatnich latach.
Objawy choroby afektywnej dwubiegunowej
W psychiatrii konwencjonalnej dwubiegunowość jest zaburzeniem afektywnym charakteryzującym się powtarzającymi się wahaniami nastroju , od skrajnego smutku i beznadziejności (depresja) po euforię i egzaltację (manię).
W biegunie depresyjnym tracą zainteresowanie swoimi zwykłymi czynnościami; czują się słabi, apatyczni, doświadczają zaburzeń snu, utraty apetytu i pożądania seksualnego, trudności z koncentracją i rozumowaniem, poczucia winy lub niemożności, pragnienia śmierci, a nawet myśli samobójczych.
W pole manii wręcz przeciwnie, euforyczny, a czasem irytujący nastrój powoduje wzrost energii: mają mniejszą potrzebę snu, ich myśli przeskakują z jednego tematu na drugi, zwiększają aktywność seksualną, tracą zdolność samokontroli i wykazują zachowania megalomanii (nadmierne wydatki, rozrzutność…).
Objawy depresji sprawiają, że pacjent schodzi do piekła, w którym czuje się odizolowany, ponieważ jego stan na ogół nie jest rozumiany przez otoczenie. Z drugiej strony w fazie manii doświadcza nadmiernego samopoczucia i nie rozumie, że inni go nie dostrzegają.
Większość specjalistów uważa, że przyczyną tych afektywnych „wzlotów i upadków” jest brak równowagi elektrochemicznej w neurotransmiterach mózgowych i kierują swoje wysiłki na zatrzymanie oscylacji i ustabilizowanie pacjenta.
W sposób dorozumiany lub wyraźny, dwubiegunowy otrzymuje wiadomość, że oscylacja jest zła i że musi znormalizować swoje nastroje, koncepcję, której nie może zrozumieć, ponieważ brakuje mu tego doświadczenia i, zdziwiona, odpowiada dokładnie odwrotnie: staje się jeszcze bardziej niestabilny.
Twórcza oscylacja
Poszukiwanie stabilności uczy się jako wzoru zachowania od dzieciństwa. Dziecko z chorobą dwubiegunową ciągle otrzymuje polecenie: „Nie ruszaj się, nie lataj…”. A przed nim mówią: „To bardzo pomysłowy chłopak”, jakby to było nieszczęście.
Tego typu podejście opiera się na niedostatecznym zrozumieniu dyskomfortu pacjentów i znaczenia objawu w jego procesie ewolucyjnym. Ponadto sugerują ograniczające etykietowanie, które oznacza piętno społeczne.
Dwubiegunowość jest podporządkowana chwilom uczuciowym, w których przeżywa, co odbiera mu możliwość uwzględnienia innych ważnych aspektów życia , których tonalność afektywna, która go w tym momencie dominuje, nie pozwala mu widzieć i integrować się.
Wykorzystaj objawy, aby rozwinąć kreatywność
Alternatywą, którą proponuję, jest zrozumienie symptomu nie tyle jako niepowodzenia w wykorzenieniu, ale jako potencjalności, która wędruje niewłaściwymi ścieżkami i którą można założyć i rozwinąć . To kreatywność źle ukierunkowana, zatrzymana lub stłumiona, co szaleje.
Idea wykorzystania oscylacji emocjonalnych pacjenta do rozwijania m.in. ich zdolności twórczych została potwierdzona w kilku badaniach, które pokazują intymny związek między dwubiegunowością a twórczością artystyczną , zjednoczonymi we wspierającej strukturze organizacji psychicznej, w której niewłaściwie skierowane talenty, utopieni lub nawet stłumieni, krzyczą swój gniew i niezgoda z powodu niestabilności emocjonalnej.
Dzięki tej oscylacji pacjent może odzyskać kreatywność; cecha wzmocniona jego intuicyjną zdolnością, myśleniem w obrazach i wielowymiarowością, które posiada, ciekawością i duchem przygody, które go ożywia, a także tym szczególnym kontaktem z niezrównaną subtelnością uczuciowych niuansów, które mogą uczynić go doskonały komunikator, intensywny twórca i skuteczny psychoterapeuta.
Uważam dwubiegunowość nie za przeszkodę, ale za ścieżkę uczenia się i rozwoju ; nie jako ułomność, ale jako zestaw talentów, które, dobrze zarządzane, mogą doprowadzić człowieka do spełnienia właśnie dzięki własnej oscylacyjnej naturze, a nie dlatego, że pokonali swoją „chorobę”.
Stabilność, jaką musi osiągnąć dwubiegunowy, nie pochodzi z zewnątrz, ale jest wynikiem wewnętrznego odniesienia; sprowadza się do ruchu mającego znaczenie i proporcje, a nie do zatrzymania lub bezruchu. Nie trzeba udawać, że przestaje się oscylować (oscylacja jest właśnie jego zaletą), ale raczej leczy dysproporcję, która go pochłania w wiecznym zamachu bez osi.
Terapia i akceptacja dwubiegunowości
Większość osób z chorobą dwubiegunową ma biografie, w których przeważają trudności i nieszczęścia , które doprowadziły ich do przekształcenia początkowej bezradności - niezdolności do zaspokojenia podstawowych potrzeb, z którymi każdy człowiek przychodzi na świat, oraz trudności otoczenia. aby ich zadowolić - w przekonaniu:
„Jeśli nie dają mi tego, czego potrzebuję, to dlatego, że nie zasługuję na to; a jeśli na to nie zasługuję, jestem niegodny ”.
Po osiągnięciu dorosłości powoduje to problemy relacyjne, które również oscylują między bezwzględną zależnością (w fazie depresyjnej) a zaprzeczeniem wszelkich więzi, a nawet bólem straty. Ale życie nie może być zależnością lub brakiem potrzeby innych . Pomiędzy tymi dwoma skrajnościami wolność jest narzędziem, które ludzie muszą zbudować.
Dopóki dwubiegunowe ja nie może nigdzie się bronić i żyje nieustannie skacząc od euforii do smutku, od miłości do złamanego serca, od spełnienia do największego rozczarowania, nie można go wyleczyć. Musisz zintegrować polaryzacje , zmienić przekonanie, że rzeczy są koniecznie czarne lub białe, i przyswoić sobie fakt, że w życiu dominują szarości, że wszystko w nim jest ambiwalentne.
Znany szkocki psychiatra Ronald Laing mawiał, że pacjent, a nie obiekt do zmiany, jest osobą, którą należy zaakceptować . Z tych samych względów w naszej propozycji ważne są nie aspekty techniczne, ale filozofia, która do niej zachęca, która wskazuje na niezależność, autonomię, kreatywność i wolność dla pacjenta z chorobą dwubiegunową.
Cóż, nawet jeśli niedobór afektywny, który powoduje dwubiegunowość, może nigdy nie zostać pokryty, można stopniowo nauczyć się czuć ciałem, wyrażać uczucia i być każdego dnia trochę bardziej wolnym .