Życie w złości jest błędem i odbiera ci energię
Bet Font i Víctor Amat
Chociaż gniew wydaje się być środkiem transportu, który może nas zabrać szybko i daleko, pozostawia po sobie posmak lub jego stłumienie jest gorzkie i przygnębiające. Umiejętność radzenia sobie w takich sytuacjach to wdzięczna sztuka.

Nie musisz być rodzicem, aby wiedzieć, że dzieci mają niesamowitą zdolność wyrwania się ze złości w kilka chwil, umiejętność, którą niektórzy dorośli wydają się tracić z wiekiem.
Z pewnością jest wiele okazji, w których pozostawaliśmy zakotwiczeni w gniewie znacznie dłużej, niż było to pożądane, czując się źle i ciągle odtwarzając w myślach sytuację, która spowodowała zniewagę.
To tak, jakby echo wściekłości było wstydem, który musimy zabrać ze sobą, doświadczeniem, które musimy pokazać światu lub, co gorsza, potępieniem, które nosimy w tajemnicy, podczas gdy na zewnątrz staramy się przybrać najlepszą twarz.
Gdzieś lub kiedyś nauczyliśmy się powstrzymywać złość, a nawet ją karmić, jak żar, który po wzięciu dobrego oddechu odradza się, by płonąć jeszcze bardziej żywo.
Możesz poprawić swój związek z emocjami złości
Związek, jaki ludzie łączą z gniewem, ma zwykle swoje źródło w sposobie, w jaki radzimy sobie z tymi emocjami w przeszłości, w dzieciństwie oraz w tym, jak każda rodzina kształtuje tego typu emocje, jak je tolerować i kierować .
To, co robimy z tymi emocjami, które od czasu do czasu nas odwiedzają, określi naszą zdolność do dzielenia się naszym życiem i uczuciami z innymi.
Warto poprawić nasz związek ze złością. Odkrycie jej osobliwości poprawi nam samopoczucie, ponieważ z każdą minutą, w której jesteśmy zdenerwowani, tracimy sześćdziesiąt sekund szczęścia.
Co zrobić z energią złości?
Złość to coś bardzo ludzkiego, zmiana nastroju, która pojawia się, gdy coś, czego się spodziewaliśmy, zawodzi lub gdy sprawy nie są takie, jak myślimy, że powinny.
Gniew wyraża się na wiele różnych sposobów: w formie złości, wrogości lub groźby milczenia. Kluczem do złości jest to, że paraliżuje nas, pozostawia bez możliwości twórczego działania i pogrąża we frustracji.
Jeśli zwrócimy uwagę na nasz gniew, zobaczymy, że gniew jest jak najeźdźca, rodzaj obcego, który zmusza nas do pozostawienia sytuacji na jego łasce.
Kiedy osoba jest zła, gwałtownie ogarnia go strumień energii , przybierając pozornie nieludzką, ale promienną postać.
Możesz ujarzmić swoją złość i ją przekształcić
Jest to rodzaj natury, którego jesteśmy świadkami w dziecięcym napadzie złości lub śmiechu, aw najlepszym razie jej iskierki można dostrzec również podczas spontanicznych uroczystości lub intensywnej seksualności. Ten rodzaj energii może być destrukcyjny, a jednocześnie cenny, o ile wiemy, jak z nim wibrować.
Przekształcenie gniewu w bogactwo będzie zależeć od tego , czy uda nam się nadać mu ludzką obecność, czyli innymi słowy, od naszej zdolności do zapewnienia zrozumienia i wskazówek, tak jak doświadczony jeździec sprawia, że jego wierzchowiec galopuje w pożądanym kierunku.
Dlaczego jesteśmy źli?
Zróbmy ćwiczenie. Zastanówmy się, kiedy ostatni raz się zdenerwowaliśmy. Jest prawdopodobne, że wkrótce znajdziemy w naszej pamięci jakieś nowe doświadczenie. A teraz odpowiedzmy na pytanie: co staraliśmy się osiągnąć dzięki naszej złości?
Wielu pomyśli, że nic: zdenerwowali się, kropka. Ale w rzeczywistości wszystkie zachowania mają pozytywny zamiar, w tym sensie, że dążą do czegoś, czego potrzebujemy. Wierz lub nie wierz, ale szukaliśmy czegoś z tą złością.
Wielu z nas złości się, gdy ktoś nas wysłucha , a jednak jak rzadko działa nasza złość! Naprawdę zabawne jest to, że kiedy widzimy, że z powodu naszej złości nie przyciągamy tej uwagi, myślimy tylko o czymś, co prawdopodobnie nie zadziała: aby się jeszcze bardziej złościć.
Trzy skarby dziecka
Stephen Gilligan, psychoterapeuta i autor książki The Courage to Love, upiera się przy idei, że poprzez nasze zachowania szukamy trzech podstawowych skarbów: bycia kochanym, bycia akceptowanym i rozpoznawalnym. To są trzy dary, które każde dziecko powinno otrzymać po urodzeniu; złoto, kadzidło i mirra, których potrzebujemy w dzieciństwie.
Kwestionowanie tego, na co jesteśmy źli, prawdopodobnie zapewniłoby lepsze zrozumienie tego, co się z nami dzieje. Czy chcieliśmy, żeby druga osoba się z nami zgodziła? To jest rodzaj uznania. Jeśli chcieliśmy być przytulani lub rozpieszczani, prawdopodobnie podniesienie głosu i napięcie ciała z rozczochraną twarzą nie jest najlepszym sposobem na osiągnięcie tego.
Jeśli złość się wyładowuje, czuję dobrze, jest to sposób na radzenie sobie ze stresem, a kiedy dziecko jest zestresowane, zwykle przynosi ulgę uścisku rodziców.
Robert Louis Stevenson - autor tak znanych powieści jak Treasure Island - wkłada w usta doktora Jeckylla następującą frazę: „Przytul mnie, kiedy najmniej na to zasługuję, bo wtedy najbardziej tego potrzebuję”. Być może nasze wybuchy złości szukają tego pierwotnego uścisku , którego nie zawsze mieliśmy i którego tak często potrzebujemy.
Zachowaj złość
Francuski psychoanalityk Jacques Lacan mawiał, że każda emocja trwająca dłużej niż pięć minut to teatr. W ten sposób Lacan uchronił nas przed dyskomfortem, który generujemy sobie i innym, kiedy zamiast żyć emocją, pozwalając jej podążać własnym cyklem, zaczynamy robić rzeczy, aby nią zarządzać.
Aby przyswoić emocje, takie jak złość lub złość, czasami stosuje się strategie, które wcale nie pomagają, ale przyczyniają się do utrwalenia negatywnego stanu. Ale gniew ze swej natury nie jest zjawiskiem trwałym.
Niestety ludzka kreatywność jest tak wielka, że istnieje niezliczona ilość sposobów na podtrzymanie i pogorszenie złości. Zobaczmy najczęściej powtarzające się:
- Posiadanie fałszywych złudzeń co do ludzi. To znaczy zakochać się w kimś od pierwszego wejrzenia i oczekiwać, że spełni wszystkie nasze życzenia.
- Zapominając o tym, co naprawdę się dzieje i zwracając uwagę tylko na „filmy”, które pojawiają się w naszych głowach. Wyobraź sobie wszystko, co złe, co może się zdarzyć lub jak ludzie mogą zbłądzić, jeśli nas nie słuchają.
- Udawaj, że się nie denerwujesz. Lub spróbuj to ukryć za pomocą wymyślonej cierpliwości, która jest prawdopodobnie najlepszym sposobem na złość.
- Dąż do bycia tak dobrym, że nigdy nie będziesz się denerwować. Lub jego najczęstszy wariant: chęć bycia tak poprawnym, aby nigdy nie zajmować się sytuacjami konfliktowymi, z którymi nie są rozwiązywane, a późniejszy napad złości jest prawie gwarantowany.
Jest tyle sposobów na utrwalanie gniewu, ile jest ludzi na świecie, więc nie powinniśmy być zbyt zaskoczeni, gdy widzimy, jak ktoś wpada we wściekłość. Wszyscy możemy wpaść w krąg temperamentu. Dlatego zrozumienie przyczyn złego humoru, zarówno u siebie, jak i u innych, to lepsze życie.
Płynie w tobie rzeka życia
Jeśli złość nas zgorzkniała, jej naturalnym antidotum jest wzmocnienie ludzkiej wrażliwości. Dzieje się tak na przykład, gdy jesteśmy w stanie połączyć się z własną wrażliwością lub z wrażliwością innej osoby, a jednak nie musimy od niej uciekać, po prostu doświadczamy pełni czułości, jak mówi Lama Chögyam Trungpa. Świadomość tego wrażliwego punktu jest kluczowa dla uzdrowienia niektórych negatywnych emocji.
Kiedy jesteśmy źli, dajemy się wciągnąć w bardzo bolesne sposoby myślenia i działania, iz tego miejsca bardzo trudno jest rozwiązać zły nastrój. Jednak ten ból, który odczuwamy w złości, może doprowadzić do przebudzenia.
Buddyści mówią, że życie przechodzi przez ten delikatny punkt i pomaga nam skontaktować się z naszą własną dobrocią i dobrem świata, jednocześnie próbując ignorować to wezwanie generuje cierpienie. Życie wtedy przez nas nie przepływa i kurczymy się, zarówno psychicznie, jak i mięśniowo.
Akceptuj emocje
Dlatego wyzwaniem jest przyjęcie emocji, które nas blokują, aby miały one szansę zostać wysłuchanym i abyśmy mogli otrzymać przesłanie, które wysyła nam życie. Nauka koncentracji, oddychania i rozluźnienia jest często pomocna, nawet jeśli to, co się dzieje, nie jest przyjemne.
W rzeczywistości wybuch nie boli, jeśli pozwolimy sobie go poczuć. W ten sposób fala odpływa w mgnieniu oka. Dopiero gdy ją zatrzymamy, ta rzeka stagnuje i może wylewać.
Kiedy czujemy, że zaczynamy się złościć, jedną z opcji jest zaakceptowanie naszego gniewu i obserwowanie, jak ta energia w nas rośnie. Tak jakbyśmy przytulali zestresowane dziecko z miłością, wiedząc, że to je pociesza i że wszystko minie. Dawanie miłości tej części nas, która jest zraniona, jest środkiem leczniczym. Doświadczenie, które z upływem czasu leczy zły humor.
Zły temperament można wyleczyć
Chociaż gniew jest rzutowany na innych, zwykle jest to spowodowane wewnętrznym niezadowoleniem, które należy wykryć i naprawić. Gniew lub porywczość nie jest stanem dziedzicznym. Chodzi raczej o uczenie się lub wzorce zachowań, które są uzyskiwane ze środowiska lub brak zasobów do właściwego zarządzania pożarami emocjonalnymi. Oto kilka wskazówek, jak radzić sobie ze złością.
- Szanuj różnorodność. Czy naprawdę myślisz, że inni muszą być tacy jak Ty? Może za dużo oferujesz lub prosisz, a ludzie nie odpowiadają tak, jak byś chciał. Decydowanie, z kim warto się starać i jak daleko jest nauką, która oszczędza rozczarowanie i złość.
- Nie oczekuj zbyt wiele od ludzi. Miej realistyczne oczekiwania wobec ludzi i unikaj w ten sposób częstego złości.
- Więcej humoru niż cierpliwości. Humor jest równie skutecznym, a nawet lepszym zasobem niż cierpliwość. Kiedy ktoś udaje, że jest zbyt cierpliwy, łatwo mu się złości. W niektórych sytuacjach brak traktowania siebie zbyt poważnie chroni przed złym humorem.
- Postrzegaj znaki. Ucz się - wykryć, kiedy zaczynasz się denerwować. Psychiatra Allan Santos, autor The Big Book of NLP, często mówi: „Musisz zabić smoka, kiedy jest mały”. Wiele przykrości rodzi się dni temu, kiedy zapomnieliśmy wskazać coś, co nam się wtedy nie podobało.
- Naprawdę zaakceptuj siebie. Nie ma powodu, aby zawsze być radością z imprezy. Bycie trochę zrzędliwym nie jest poważne, jeśli jesteś tego świadomy. To, co dla innych jest nie do zniesienia, to sytuacja, gdy osoba, oprócz okazywania złego nastroju, nie akceptuje siebie. Następnie wpada w błędne koło i może stać się dzbanem żółci.
Godzina szczęścia każdego dnia
Zapominanie o własnym pragnieniu - to jedna z najczęstszych przyczyn złości. Dlatego tak ważne jest odzyskanie zapomnianych radości , rzeczy, które łączą nas z satysfakcją. Kiedy ktoś zapomina o sobie i żyje życiem innych, może narastać dyskomfort, który z czasem generuje złość.
Nasze uderzenia gorąca zbyt często są wynikiem odkładania rzeczy, których chcemy. Powrót do uprawiania sportu lub aktywności, która nam się podobała, nauka języka, taniec lub artystyczne wyrażanie siebie mogą być sposobami na ponowne połączenie się ze sobą.
Każda osoba musi znaleźć dla siebie optymalne źródło. Celem jest co najmniej jedna godzina szczęścia dziennie. Czy jesteśmy w stanie sprostać temu wyzwaniu?