„Jeśli czujesz się wspierany i kochany, będziesz zdrowszy”

Silvia Diez

Doktor. Christian Boukaram jest pionierem integracyjnej onkologii. Uważa, że ​​aby osoba chora na raka mogła przezwyciężyć chorobę, ważne jest, aby wszystkie jej obszary były w równowadze.

To nie przypadek, że Christian Boukaram ostatnie dwanaście lat swojego życia poświęcił badaniu związku między rakiem a emocjami . Ten lekarz, z bliskim i żartobliwym usposobieniem, urodził się w Libanie i przybył do Kanady w wieku trzynastu lat, uciekając przed wojną. Tam kształcił się jako onkolog i onkolog radioterapii, a kiedy już pracował jako taki, u jednego z jego najlepszych przyjaciół w młodości wystąpił guz mózgu.

„Po raz pierwszy przyjrzałem się z bliska beznadziejności, jakiej doświadczają pacjenci podczas diagnozy. Uchwyciłem, jakie to uczucie przed i po rozmowie z lekarzem, co może przesądzić o rozwoju choroby. Reakcje na nią są różne. diagnoza: jedni dają się przygnębić, a inni akceptując śmierć chcą brać czynny udział w swoim procesie zdrowia. Kolega chciał zająć się jego uzdrowieniem, zaczął szukać w internecie i pytać o moją opinię o tej czy tamtej technice. Powiedział sobie: „Słyszałem o tej witaminie i leczeniu, które są bardzo dobre. Co powinienem zrobić?” Nie miałem pojęcia, czy to, co proponowałem, było odpowiednie, czy wręcz przeciwnie, mógłbym cię skrzywdzić.Zacząłem więc własne badania, aby go pokierować i pokierować moimi pacjentami, którzy mieli ten sam dylemat ”- mówi mi Boukaram.

Jego praca The Anticancer Power of Emotions (red. Nova Luciérnaga) stała się bestsellerem w Kanadzie, Francji i we Włoszech. Jest także współzałożycielem Croire („Believe”), organizacji wspierającej emocjonalnie i duchowo ludzi chorych na raka. Ponadto prowadzi zajęcia z układu nerwowego na Uniwersytecie w Montrealu.

Nowa onkologia

-Czy właściwe jest łączenie chemioterapii z naturalnymi terapiami?
- Aż 80% chorych na raka stosuje niekonwencjonalne metody leczenia, a 50% ukrywa to przed lekarzem, co jest niebezpieczne. Wielu wpada w ręce szarlatanów, którzy obiecują magiczne uzdrowienia, ponieważ konwencjonalny system medyczny nie spełnia ich potrzeb. Pacjent cierpi na raka fizycznie, psychicznie i społecznie. Onkolodzy czasami unikają zadawania pytań o inne techniki medyczne, ponieważ trudno jest uzyskać na ich temat udowodnione informacje. Ale jeśli nie mówimy o uzupełniających się technikach, które istnieją w celu poprawy jakości życia, pacjent spróbuje ich potajemnie, ponieważ ich potrzebują.

Nie widziałem żadnego pacjenta, który zostałby wyleczony bez konwencjonalnego leczenia, jednak wygodnie jest zaoferować naturalne i uzupełniające się techniki, które pomagają i poprawiają jakość ich życia. W ten sposób odkryłem integracyjną onkologię.

-A czym jest integracyjna onkologia?
-W onkologii integracyjnej relacja, którą onkolog nawiązuje z pacjentem, aby otwarcie komentować jego przekonania, jest niezbędna. Celem jest dbanie o człowieka we wszystkich jego aspektach, dlatego też napisałem książkę, aby uwrażliwić lekarzy, że chory na raka to nie tylko ciało. Porozmawiaj z pacjentem o tym, czy czuje się dobrze w swoim otoczeniu, czy ma dobre wsparcie emocjonalne i społeczne, czy martwi się o pieniądze, czego się boi, czy używa innych technik w tajemnicy … Jeśli nie rozmawiają z tego wszystkiego dochodzi do załamania komunikacji i zaufania, które nie pomagają w leczeniu.

W onkologii integrującej leczymy guzy, biorąc pod uwagę stan zdrowia wszystkich obszarów człowieka w równowadze.

Onkologia integracyjna jest owocem pracy komitetu specjalistów (onkologów, psychologów, dietetyków, akupunkturzystów…), w którym każdy wnosi swoją wizję do przypadku. W nim zachodnie terapie zbiegają się z technikami ukierunkowanymi na poprawę samoświadomości. Na przykład nauczyłem się stosować hipnozę, aby poprawić jakość życia moich pacjentów.

Jako lekarz i osoba możesz mieć skrajny lub uproszczony pogląd na sytuację, a ta komisja pozwala ci ją moderować i uzupełniać. Ośrodki oferujące onkologię integrującą połączyły się, tworząc społeczeństwo, które kieruje wszystkimi informacjami i szkoleniami w tej dziedzinie medycyny.

Istnieje ponad pięćdziesiąt uniwersytetów medycznych, które są częścią Konsorcjum Akademickich Centrów Zdrowia Medycyny Integracyjnej, a sprawy stają się coraz większe. Nie możemy zapominać, że komórki rakowe rosną w środowisku, a to środowisko, z którego składa się ta komórka, ma decydujące znaczenie dla rozwoju choroby.

-Czy można wykazać związek między umysłem a ciałem?
-W przypadku onkologii integracyjnej istnieje związek między ciałem a umysłem oraz między ciałem a duchem. Ale to jest połączenie, a nie autostrada! (Seria). Układ odpornościowy działa optymalnie, gdy osoba czuje się spokojna. Nauki takie jak psychoneuroimmunologia (która bada wpływ psychologii na organizm i układ odpornościowy), epigenetyka (która bada wpływ środowiska na geny) i fizyka kwantowa wstrząsają podstawami życia, o których myśleliśmy, że znamy.

Nasze emocje krążą przez neuroprzekaźniki i są obecne w każdej komórce każdego organu każdego układu.

Receptory emocjonalne odkryto w bardzo prymitywnych organizmach jednokomórkowych. Nasze myśli i emocje generują fale, które mogą odbijać się w świecie fizycznym i wpływać na nasze zachowania. Przekonania wpływają na biologię. Doktor. Bruce Lipton wykazał, że geny otrzymują swoje zamówienia bezpośrednio ze środowiska dzięki antenom znajdującym się w błonie otaczającej komórkę. Warunki, w jakich komórka jest poddawana kształtowaniu DNA. Ponadto nasze komórki komunikują się ze sobą za pomocą impulsów elektrycznych, przechwytując informacje z otoczenia i odpowiednio się dostosowując.

Inne badania pokazują, że komórki rakowe reagują na te prądy i że miałoby to wpływ na ich migrację i powstawanie przerzutów. Ale wciąż niewiele wiemy, to tylko wskazówki. Tam, gdzie ten związek jest znacznie bardziej namacalny, występuje w praktyce klinicznej. Ci, którzy cierpią na dystres (negatywną formę stresu), odczuwają więcej skutków ubocznych leczenia i mogą przyjmować zachowania rakotwórcze.

Terapie naturalne

- Jakie terapie uzupełniające pomagają radzić sobie z efektami leczenia raka?
- Dzielimy je na dwie grupy. Terapie uzupełniające to takie, które mają badania naukowe potwierdzające ich efekty. Tak jest w przypadku medytacji, akupunktury, jogi, hipnozy, niektórych masaży, reiki, wizualizacji, relaksacji… Są to terapie zmniejszające stany zapalne, stymulujące układ odpornościowy i redukujące skutki uboczne chemioterapii. Jedenastoletnie badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Ohio pokazuje na przykład, że terapie psychologiczne zwiększają przeżycie pacjentów z rakiem i zmniejszają nawroty. Druga grupa składa się z alternatywnych metod leczenia, które nie zostały jeszcze zbadane naukowo, co nie oznacza, że ​​są nieważne. Ważne jest, aby dokonać tego rozróżnienia.

Emocje i rak

-Jakie są efekty jogi i medytacji?
-Joga wzmacnia system odpornościowy i jest coraz bardziej zintegrowana w ośrodkach onkologicznych. Medytacja działa podobnie jak leki przeciwdepresyjne: reguluje indeks serotoniny i dopaminy, wytwarza specyficzne fale mózgowe, które prowadzą do uspokojenia, co poprawia naturalną obronę przed rakiem i redukuje przewlekły stan zapalny, który przyczynia się do jego powstawania. Dzięki tym technikom, oprócz poprawy jakości życia pacjenta, ponieważ zmniejsza się skutki uboczne, można zmniejszyć dawki leków.

- Czy znaczna utrata życia może być przyczyną raka?
-Stres nie powoduje raka. Cierpienie ma swoje chemiczne mediatory, takie jak adrenalina, które mogą aktywować geny związane z komórkami rakowymi. Jest jednak wiele osób, które poniosły stratę i nie chorują - sam straciłem ojca i nie mam raka. Jednak strata bliskiej osoby trwająca dłużej niż rok, to znaczy patologiczna żałoba, może osłabić układ odpornościowy, zwiększyć stan zapalny i stworzyć sprzyjający teren wokół komórek, w którym mogą się rozwijać przewlekłe choroby, którymi może być rak lub choroba. sercowy. W związku z tym związek nie jest związkiem przyczynowo-skutkowym. Jest to złożona rzecz, której związek jest obecnie pokazany w badaniach metaanalitycznych.

- Jakie inne czynniki emocjonalne mogą wpływać na raka?
- Prowadzone są badania w tej dziedzinie, takie jak badania Caroline Bedell Thomas z Johns Hopkins School of Medicine. Doszedł do wniosku, że na raka wpływa brak relacji z jednym z rodziców, uczucie rozpaczy w trudnych sytuacjach, niezdolność do wyrażania emocji oraz znaczna strata (współmałżonek, praca itp.) Spowodowana przez jedno lub dwoje rodziców. lata przed rozpoznaniem raka. Są to sytuacje, które sprzyjają poczuciu izolacji.

Psycholog Ronald Grossarth-Maticek wykazał, że uczucie rozpaczy i tłumienie emocji predysponuje do raka, a wrogość i agresywność sprzyjają chorobom układu krążenia. Grossarthmaticek był w stanie przewidzieć chorobę u niektórych pacjentów.

Badania te są bardzo trudne do przeprowadzenia metodologicznie, etycznie i ekonomicznie, ponieważ wciąż istnieją subiektywne elementy, których nie można określić ilościowo: nie ma urządzenia elektrycznego, które mogłoby mierzyć emocje.

- Jak stres wpływa na raka?
-Wzrost raka zależy od mikrośrodowiska guza, które obejmuje komórki odpornościowe i zapalne. Przedłużające się stany lękowe wpływają na układ odpornościowy, zmniejszając liczbę i jakość komórek odpowiedzialnych za obronę przed komórkami nowotworowymi. Badania na zwierzętach wykazały istnienie receptorów adrenaliny zlokalizowanych na błonie komórek nowotworowych, które w stanach lęku namnażają się trzykrotnie szybciej.

Adrenalina zwiększa również przepływ krwi i zapewnia tym komórkom więcej składników odżywczych i tlenu dla szybkiego wzrostu. Ale szczęśliwi ludzie też umierają i ani śmierć, ani rak nie są porażką. Stres byłby paradoksalny, ponieważ nie można żyć w odprężeniu lub w stylu „zen”. Rak jest chorobą wieloczynnikową. Nie popadam w ekstremizm, który mówi, że umysł jest silniejszy niż materia. Takie przekonania mogą powodować poczucie winy i negatywną presję, aby pozostać „pozytywnymi” za wszelką cenę. Musisz tylko zrozumieć, że zdrowie zależy od równowagi wszystkich naszych aspektów.

-Więc co zrobić, aby poprawić zdrowie emocjonalne?
-Nie ma dobrych ani złych emocji. Emocje są sygnałem, podobnie jak światło, które wskazuje na brak oleju w silniku samochodu i ostrzega o nadchodzącej potrzebie. Pierwszą rzeczą jest rozpoznanie ich istnienia i zastanowienie się, czy mają powód do istnienia, czy raczej powstają, ponieważ jesteśmy zmęczeni, a umysł płata nam figla. Czasami odczuwamy emocje, ponieważ wokół są ludzie, którzy czują w określony sposób w tym samym czasie - emocje mogą być przekazywane przez współczucie, aktywując różne obszary mózgu. Czasami po prostu ćwiczenie wystarczy, aby złagodzić dyskomfort.

Każdy powinien być swoim własnym lekarzem, wszyscy mamy wewnętrznego przewodnika, który wie, kiedy coś jest dla nas dobre, a kiedy nas boli.

Ale są ludzie, którzy nie nauczyli się słuchać swoich emocji. Są tacy, którzy pomagają sobie, pomagając innym. dla innych duchowość zaczyna się od dbania o siebie. Medytacja, joga lub hipnoza są pomocne, ale są ludzie, których nie pociągają. Ostatecznie nie ma magicznej formuły.

Wyraź to, co czujesz

-Jak pomóc ukochanej osobie, która ma raka?
-Rak może zdenerwować całą rodzinę. Zależy to od kontekstu osoby, ale może pomóc oglądanie z nią humorystycznych filmów - śmiech leczy. Są tacy, którzy lubią chodzić do kościoła, spędzać czas na łonie natury, robić zajęcia artystyczne… Pomaga to zachęcić osobę do wyrażenia tego, co czuje.

Niektórzy ludzie potrzebują czasu, aby być ze sobą. Jednak na wczesnym etapie diagnozy może pojawić się również spora złość i dopiero po tej fazie pacjent staje się bardziej chłonny. Mężczyźni zwykle różnią się od kobiet: mogą łowić ryby z przyjaciółmi i chociaż wszyscy wiedzą, co o tym myślą, wolą o tym nie mówić. Muszę też powiedzieć, że są ludzie, którzy chcą pomóc swoim bliskim, ale to, co prawdopodobnie najpierw muszą zrobić, to zadbać o siebie.

-Czy trudno jest być onkologiem?
-Widzisz dużo cierpienia. Bardzo uważnie obserwujesz pacjentów i tracisz wielu, z którymi jesteś blisko związany. Są onkolodzy, którzy cierpią na zespół wypalenia i go opuszczają. Ale jeden przez to rośnie.

Na początku było to dla mnie niezwykle trudne, teraz to mnie wynagradza.

Aby iść naprzód, musisz uważać na siebie, ponieważ jeśli chcesz pomóc, musisz być w porządku: ludzie w jakiś sposób rezonują z tobą. W przypadku leczenia konwencjonalnego istnieją protokoły zawierające bardzo szczegółowe instrukcje. Ale sztuką jest towarzyszyć osobie i wiedzieć, co może poprawić jej samopoczucie.

Wzajemne wsparcie

- Czy izolacja i indywidualizm dzisiejszego społeczeństwa może w tym przypadku zaszkodzić?
-Różne badania pokazują, że izolacja społeczna osłabia układ odpornościowy i modyfikuje ekspresję genów. Utrzymywanie intymnych relacji z ludźmi wokół nas wzmacnia zdrowie emocjonalne. Jeśli czujesz się wspierany i kochany za to, kim jesteś, będziesz zdrowszy. Na Zachodzie bardziej niż w innych kulturach występuje tendencja do izolacji. W Afryce walczy się z nią naturalnie przez grupy utworzone wokół religii. W Libanie ktoś łamie nogę i dziesiątki ludzi mu towarzyszą ze śmiechem, kwiatami … Powiedzieć, że zachodnie społeczeństwo jest chore, to za dużo, ale w Ameryce Północnej widzę wielu ludzi umierających samotnie, bez dzieci u ich boku i to mnie boli .

Wiele badań pokazuje, że terapia grupowa, w której ludzie otwarcie mówią o swoich uczuciach, wydłuża oczekiwaną długość życia. Poczucie, że otoczenie jest otoczone opieką i otoczeniem, budzi wewnętrzny spokój i poprawia zdrowie.

-Twoja książka tchnie dużo duchowości, ponieważ zapewnia, że ​​wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni.
- Nie miałem tego doświadczenia duchowości lub gdybym je miał, nie byłem zbyt świadomy. Towarzyszenie ludziom stojącym w obliczu śmierci pomogło mi rozwinąć tę duchowość. Kontakt ze śmiercią pozwala ją zaakceptować. Mogło to wpłynąć na to, że mój ojciec zmarł, gdy byłem bardzo młody, że przeżyłem wojnę w Libanie, przez co zrozumiałem, że życie może być bardzo bolesne. Dlatego uważam, że w każdej chwili ważne jest, aby znaleźć spokój, aby znaleźć spokój, ponieważ w przeciwnym razie życie może być bardzo ciężkie.

Nowe nauki w dużej mierze demistyfikują materialną część naszego ciała, fizyka kwantowa pokazuje, że w niematerialnym świecie wszystko jest ze sobą powiązane i zaczynamy dostrzegać ogromne magiczne i niematerialne pole, którego jesteśmy częścią. Są jednak ludzie, których ten pomysł nie pociąga. Mają inną interpretację życia i bardzo dobrze, że tak jest. Kiedy jestem z pacjentem, odkładam swoje przekonania i interpretacje na bok i dostosowuję się do ich przekonań. Najważniejsze, że każdy odnajduje spokój na swój sposób. Prawda jest całością.

Popularne Wiadomości

Ukryty skarb kryzysów: wykorzystaj okazję

Kiedy przyznajemy, że przechodzimy przez „kryzys”, zwykle towarzyszy nam lament. Ale każdy kryzys to nic innego jak przejście do nowego miejsca, a dobra wiadomość jest taka, że ​​może być znacznie lepiej.…