„Edukacja ma pomóc odkryć ważny projekt każdego z nich”
Każde dziecko jest inne, ma umiejętności, wartości, predyspozycje, a szkoła musi pomóc mu je odkryć i zbudować, bo to będzie ich wkład w ten świat.
Jezuici w swoich działaniach wychowawczych skupili się na czterech celach: szkoleniu ludzi sumiennych, kompetentnych, współczujących i zaangażowanych . Teraz, w ramach projektu zmiany programu „Horyzont 2022-2023”, dodają piąty: kreatywny . Omówiliśmy ten proces z dyrektorem generalnym Fundacji Edukacji Jezuitów Xavierem Aragayem.
Wywiad z Xavierem Aragayem
Jak przebiegał ten proces odnowy?
To, co dało nam bardzo dobre rezultaty, to oddzielenie tego, co od tego, jak. Powiedzieliśmy sobie: „Zróbmy co wielkie! A kiedy to uzgodnimy, odkryjemy drogę ”. I widzieliśmy, że kiedy masz coś wielkiego i rozwinęło się wielkie marzenie, sposoby nie są już tak skomplikowane. Zaczęliśmy zmianę od dwóch doświadczeń pilotażowych: Model pedagogiczny niemowląt z dziećmi w wieku 3 lat; oraz nowy etap, pomiędzy Primary i Secondary, który nazywamy New Intermediate Stage, aby zakryć dziurę pod koniec szkoły podstawowej.
Jakie zmiany wprowadziłeś?
Dla nas celem edukacji jest pomóc odkryć ważny projekt każdego z nich: każdy chłopiec i każda dziewczyna są inni, mają umiejętności, wartości, zdolności i musimy pomóc im je odkryć i zbudować, ponieważ będzie to ich wkład do tego świata. Wzięliśmy pod uwagę koncepcję inteligencji wielorakich Howarda Gardnera i stwierdziliśmy, że obsesja na punkcie treści i programu nauczania ma zbyt duże znaczenie. Życiorysy są niemożliwe do pokrycia i powtarzalne.
Opowiedz nam o wszelkich codziennych doświadczeniach, abyśmy mogli zorientować się…
Zburzyliśmy ściany klas i stworzyliśmy duże przestrzenie, w których uczeń ma swobodę ruchu. W P3 uczą się po rogach i samodzielnie wykonują czynności. Osoby na etapie pośrednim uczą się poprzez projekty. W obu przypadkach w klasie jest więcej niż jeden nauczyciel; Ponieważ dołączyliśmy do grup, jest ich dwie lub trzy, bo czasem przychodzi specjalista. Chłopak z P3 miał swoje biurko, swoje nazwisko, swój zeszyt i musiał tam pozostać. Teraz nie ma biurek, są meble zaprojektowane do ciągłego ruchu, na kółkach, które mogą się pojawić lub zakręcić. To pierwsza niespodzianka.
Czy na etapie pośrednim meble też są takie?
Mają trybuny, a na zajęciach są kanapy. Kolejną zaskakującą rzeczą jest zerwanie koloru. Nasze szkoły były smutne, a teraz są to przestrzenie z dużą ilością światła, bardzo kreatywne. Uczniowie P3 mają zjeżdżalnię w klasie, kilka nierównych miejsc, w których mogą iść w górę, w dół, rzucić się … Mają dostęp do pewnego rodzaju ogrodu, który tworzymy z piaskownicą, skalnym terenem, drewnem … I sprawiliśmy, że zniknęły zadania domowe.
Jaką rolę odgrywają rodziny w tej zmianie?
Otworzyliśmy proces bardziej, aby mogli się zintegrować i uczestniczyć. Chcemy być społecznością, która odkrywa, tworzy i dzieli się wiedzą. Prowadzimy blog, w którym stale uczestniczą chłopcy i dziewczęta, i zapewniamy, że rodziny są zawsze o tym poinformowane. Na platformie, którą udostępniamy, dialog jest ciągły, więc jeśli widzą jakąś czynność i coś wymyślą, mówią nam. To działa - jest spektakularne! Zaskakuje nas to, że wcześniej tego nie robiliśmy.