Czyszczenie smoczka przez ssanie nie jest złym pomysłem
Claudina navarro
Przenoszenie bakterii jamy ustnej między rodzicami a dziećmi może przyczyniać się do rozwoju odporności dziecka i zapobiegania alergiom.
Wielu osobom może się to wydawać niehigieniczne, ale matki i ojcowie, którzy ssą smoczek, aby go wyczyścić przed podaniem dziecku, mogą sobie dobrze radzić.
Zostało to określone w badaniu przeprowadzonym przez Henry Ford Health System i przedstawionym w American College of Allergies, Asthma and Immunology.
Zmniejsza się ryzyko alergii
Według badań dzieci, które otrzymały smoczki ssane przez rodziców, miały niższy poziom przeciwciał, co jest związane z rozwojem alergii i astmy.
W szczególności, gdy te dzieci są w wieku od 10 do 18 miesięcy, mają niższy poziom immunoglobulin IgE. Badanie nie określa, czy ta korzyść utrzymuje się przez lata.
Autorzy pracy wyjaśniają, że ochrona ta wynika z faktu, że rodzice przenoszą z jamy ustnej bakterie sprzyjające prawidłowemu rozwojowi układu odpornościowego.
Dochodzenie potwierdza wyniki wcześniejszego badania przeprowadzonego w Szwecji, w którym doszło do tych samych wniosków. Jednak autorzy ostrzegają rodziców, że potrzeba więcej badań, zanim obecne wnioski zostaną przyjęte za dobrą monetę.
Może być zanieczyszczony bakteriami chorobotwórczymi z gleby lub nie
Poza tym, co wskazało badanie, ze względów praktycznych warto się zastanowić, czy podniesienie smoczka z podłogi to dobry pomysł, a nawet jeśli ma to być ofiarowanie smoczka, to czy jest do ssania, czy nie.
Trwa ciekawa debata naukowa na temat tego, ile czasu zajmuje skażenie żywności bakteriami chorobotwórczymi, jeśli spadnie na ziemię.
Przez dziesięciolecia obowiązywała niepisana zasada, która określała limit czasu na pięć sekund. Potem pojawiły się badania, które temu zaprzeczały i zalecały, aby nie wykorzystywać upadłych i późniejszych badań, które dodały wiele odmian w zależności od podłogi (płytka jest bezpieczniejsza niż dywan) i jedzenia (tak, jakby było mniej lub bardziej wytrawne lub słodkie, ponieważ bakterie przyczepiają się do mokrych powierzchni i podobnie jak cukry).
W zależności od przypadku margines bezpieczeństwa waha się od 0 sekund do pół godziny, co pozostawia rodzicom szeroki margines decyzji.
Smoczek nie jest potrzebny
Inną kwestią jest sam smoczek. Co prawda służy uspokojeniu dziecka, ale czy to najlepsze rozwiązanie?
Płacz to jedyny sposób, w jaki dziecko musi żądać jedzenia, czyli mleka matki. Podarowanie mu smoczka jest sposobem na oszukanie jego instynktów i może się tam rozpocząć seria problemów z odżywianiem i kontrolą apetytu.
Klinika Mayo wymienia wady smoczka :
- Wczesne użycie smoczka może wpłynąć na karmienie piersią , chociaż zależy to od tego, jak go używają rodzice.
- Dziecko może stać się zależne od smoczka do snu , co może spowodować, że obudzi się i płacze w nocy, gdy wypadnie mu z ust.
- Stosowanie smoczka może zwiększać ryzyko infekcji ucha środkowego .
- Długotrwałe stosowanie może sprzyjać problemom stomatologicznym .
Rodzice, którzy decydują się nie dawać dziecku smoczka, tracą okazję, aby go ssać i przekazywać bakterie jamy ustnej. Ale są spontaniczne gesty, takie jak pocałunki lub próbowanie jedzenia, które spełniają tę samą funkcję.
Chociaż badanie wskazuje na pozytywny wpływ ssania smoczków przez rodziców, prawdą jest również, że niesie to pewne ryzyko. Wskazane jest, aby tego unikać, jeśli cierpisz na próchnicę lub opryszczkę. Przenoszone mogą być również wirusy przeziębienia, grypy i mononukleozy.