Zaakceptuj swoją przeszłość w 9 krokach

Demián Bucay

Przywiązanie do przeszłości nie pozwala nam iść naprzód. Zapominanie o tym uniemożliwia nam naukę. Jedyne, co możemy zrobić z naszą przeszłością, to zaakceptować ją bez wyrzutów. Ale … jak to osiągasz?

1. Nie próbuj zmieniać przeszłości

Zaakceptowanie przeszłości oznacza pogodzenie się z tym, co się wydarzyło, zaprzestanie walki z tym, zaprzestanie prób zmiany tego. Wszyscy wiemy, że przeszłość jest niezmienna, ale czasami wydaje się, że właśnie to zamierzamy ją zmodyfikować.

Chcemy niemożliwego, a to powoduje dyskomfort. Aby to zaakceptować, będziemy musieli popracować nad tym, żeby było inaczej.

Niektórzy mędrcy powiedzieliby, że musisz całkowicie wyeliminować to pragnienie , ale może to wystarczyć, aby zmniejszyć jego intensywność. Ile? Wystarczy powiedzieć: „Mogę z tym żyć”.

2. Zabawa hipotezami jest bezużyteczna

Jednym ze sposobów, w jaki staramy się zmienić przeszłość, jest tworzenie hipotetycznych scenariuszy : „Gdybym wyszedł wcześniej…”, „Gdybym to zrobił zamiast tego…”, „Gdybym coś takiego powiedział…”. Te gadżety podtrzymują iluzję, że rzeczy mogą się różnić od tego, czym są.

W głębi duszy są wspierani przez wielką wszechmoc : po pierwsze, ponieważ przypuszczali, że wiedzieli w tym momencie to, co wiemy teraz (po zobaczeniu, jak się sprawy potoczyły), a po drugie, ponieważ przypuszczają, że gdybyśmy wiedzieli, moglibyśmy zarządzać przyszłością rzeczy. fakultatywnie. Jak zawsze twierdzenie o wszechmocy kończy się impotencją.

3. Przestań domagać się sprawiedliwości

Jedynym przekonaniem, które powstrzymuje nas w przeszłości, jest przekonanie, że jest to niesprawiedliwe. Dlatego żądamy, aby jakaś wyższa istota (Bóg, państwo, wszechświat) uczyniła sprawiedliwość. Niech da nam rzeczywistość zgodnie z tym, na co zasługujemy. Jeśli tak się nie stanie, wypełniamy się urazą.

Mistycy wierzą, że wszystko jest sprawiedliwe, ale w sposób, którego nie możemy zrozumieć. Dla tych, którzy tak jak ja, takie podejście nie jest przekonujące, jest inne: zaakceptowanie tego, że życie nie jest sprawiedliwe i nie musi.

Czasami nieszczęścia uderzają w nas losowo. Chodzi o to, by zobaczyć, co robimy z tym, co nas dotknęło.

4. Zanim to zaakceptujesz, pomyśl o tym

Jeśli nie akceptujemy przeszłości, cały czas myślimy o tym, co to było lub co się wydarzyło . Powracają nam żale, obrazy i pytania bez odpowiedzi.

Kiedy możemy to zaakceptować, możemy pozostać w teraźniejszości. Jednak to, że jest to konsekwencja, nie oznacza, że ​​jest to sposób na osiągnięcie tego. Nie ma sensu powtarzać sobie: „Nie myśl o tym . Nawet jeśli nam się uda, to wcześniej czy później wspomnienia powrócą.

Zanim nie będziemy mogli myśleć o przeszłości, będziemy musieli dużo o niej pomyśleć.

5. W jakim stopniu jesteś odpowiedzialny?

Kluczową kwestią w akceptowaniu przeszłości jest określenie naszej odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. Musimy rozróżnić, które aspekty nas dotyczą, ponieważ mają one związek z naszymi decyzjami lub działaniami, a które nie.

To nie jest łatwe. Czasami zobowiązanie jest częściowe lub jako zabezpieczenie. Nie chodzi o to, co się stało, ale o przyczynienie się do warunków, które uczyniły to możliwym lub bardziej prawdopodobnym.

Czasami odpowiedź na pytanie „Za co mam odpowiedzialność?” jest to „Brak”. Ważne jest również, aby wiedzieć, czy to coś, co nam się przydarzyło. Nie przejmowanie się swoimi obowiązkami generuje cierpienie, dbanie o tych, którzy nimi nie są.

6. Dowiedz się, po co to zrobiłeś

Kiedy już określimy naszą odpowiedzialność, możemy zadać sobie pytanie, dlaczego zrobiliśmy to, co zrobiliśmy.

Wiadomo, że to „po co?” zwykle jest to o wiele bardziej sprzyjające pytanie niż „Dlaczego?” Odpowiedzmy więc: „ Jaki był mój zamiar? Czego w nim szukał? Czego się spodziewał? Czy broniłem się przed czymś, czy czegoś unikałem?

Trzeba gorliwie szukać odpowiedzi i być chętnym do uczciwego obserwowania siebie. Czasami prawdziwe motywacje mogą być trudne do zaakceptowania.

7. Co byś zrobił dzisiaj, wiedząc, co wiesz?

Jeśli chodzi o to, co zrobiliśmy lub jak sobie z tym poradziliśmy, możemy zadać sobie pytanie: „Czy chciałbyś dzisiaj zrobić coś innego?” Może tak, może nie . W niektórych przypadkach potwierdzimy tylko to, co zrobiliśmy. Ulga, która się z tym wiąże, nie jest niewielka. W innych będziemy to kwestionować.

Powiedzenie: „Zrobiłbym dzisiaj coś innego” różni się od pokuty. W tej samej sytuacji, wiedząc, co wiedzieliśmy i będąc tym, kim byliśmy, koniecznie zrobilibyśmy to samo ponownie, dlatego nie ma w tym żadnej wyrzutu. Jednak z tym, co teraz wiemy, zrobilibyśmy coś innego. Co byśmy dzisiaj zrobili?

8. Wyciągnij coś wartościowego z przeszłości

Jeśli przeszłość powraca do naszej świadomości, dzieje się tak, ponieważ przywołuje ją coś w naszej teraźniejszości. Być może ta przeszłość pozostawiła pustkę, której nie możemy wypełnić, może być tak, że to, co było sfrustrowane, nadal pozostaje niezadowolone, może żal nas prześladuje …

Tak czy inaczej, cokolwiek to jest, konieczne staje się wydobycie czegoś wartościowego z przeszłości. Może to nauka, może to wdzięczność za to, czym wtedy żyjemy, może to coś, czego już w nas nie ma, może to nowy sposób stawienia czoła pewnym sytuacjom, może to po prostu pełniejsze zrozumienie o nas.

9. Blizny to mapa przyszłości

Blizny, bóle, które zostawia nas przeszłość, są jak mapa. Pokazują nam, gdzie iść, żebyśmy się nie zgubili. Ostrzegają przed niebezpieczeństwami, podpowiadają nowe kierunki, a czasem nawet skróty.

„Blizny mogą być przydatne” - mówi profesor Albus Dumbledore w pierwszej książce sagi o Harrym Potterze - „Ja sam mam jedną na kolanie, która jest doskonałą mapą londyńskich metra”.

Kiedy nie walczymy z tym , co było , możemy mieć mapę przeszłości, która poprowadzi nas w kierunku lepszej przyszłości.

Popularne Wiadomości

Nic nie usprawiedliwia naruszenia

Dość skupiania się na tym, czy dziewczyna się napiła, czy co tam robiła, czy dobrze zamykała nogi, czy miała dużo dekoltu. Nie znaczy nie. I tylko tak jest tak. Nic nie usprawiedliwia naruszenia.…