3 częste obawy podczas podróży (i jak się z nimi zmierzyć)
Vanessa Gil
Wycieczka daje nam możliwość wyjścia z naszego codziennego środowiska w nieznane. Otwarta i pełna zaufania postawa pozwoli nam wyciągnąć z tego jak najwięcej.
Podróżowanie przestało być prostym sposobem przemieszczania się z miejsca na miejsce, a stało się celem samym w sobie: czynnością, którą wykonujemy dla czystej przyjemności. Miejsca, kolory, smaki i przede wszystkim nowe doświadczenia; Podróżowanie jest okazją do obserwacji innych sposobów życia i połączyć z aspektów siebie, że codzienność nie pozwala nam zobaczyć.
Niezależnie od naszego stanowiska w tej sprawie, prawda jest taka, że w jakimś momencie naszego życia wszyscy musimy stawić czoła podróży . I chociaż perspektywa podróżowania zazwyczaj nas ekscytuje i motywuje, czasami przed rozpoczęciem przygody odczuwamy mniej lub bardziej przyzwoity strach .
Czasami maskujemy te obawy i zastępujemy je innymi bardziej akceptowanymi społecznie, takimi jak strach przed podróżą samolotem lub przed znalezieniem się w kraju, którego sytuacja polityczna wydaje się groźna. Jeśli jednak jesteśmy ze sobą szczerzy, będziemy musieli przyznać, że te obawy są w rzeczywistości czymś głębszym i bardziej zakorzenionym.
W prawdziwym życiu, kiedy zbliżamy się do horyzontu, stopniowo widzimy większe, co wydawało się maleńkie mile temu. Z lękami dzieje się odwrotnie: umieszczają nas one w swego rodzaju duchowej krótkowzroczności.
Odległość zniekształca nasze lęki i dopiero gdy się zbliżamy i pozwalamy sobie na kontakt z nimi, nadajemy im wymiar, na jaki zasługują.
Nie znając języka
Jedną z najczęstszych i najbardziej intensywnych lęków jest ta spowodowana nieznajomością języka. Boimy się, że nie będziemy wiedzieć, jak wyrazić siebie lub zrozumieć, co nam mówią . Przeraża nas pomysł, że nie znajdziemy odpowiedniego słowa na każdą sytuację. Wydaje się, że nieznajomość języka powoduje, że jesteśmy niemy, niepełnosprawni.
Musimy jednak pamiętać, że wyrażanie siebie to znacznie więcej niż mówienie. W rzeczywistości badacz komunikacji Albert Mehrabian potwierdza, że kiedy przekazujemy wiadomość, słowa przekazują 7%; ton głosu, 38%; a ciało pozostałe 55%. Nie oznacza to, że język niewerbalny jest ważniejszy, ale że wszystkie szczegóły, które go tworzą, emitują więcej informacji niż same słowa.
Dlatego brak kontrolowania tego 7% nie przeszkadza nam cieszyć się wyjazdem. Ponadto wszyscy możemy uczestniczyć w doświadczeniu komunikowania się z kimś, którego języka nie znamy, a mimo to stosunkowo łatwo się rozumiemy. I to wszystko zależy od tego, co skupiamy naszą uwagę na: o rzeczach, które nas lub tych, które oddzielają nas łączą.
Transport strachu
Innym z najczęstszych obaw jest strach przed transportem . Nie odnosimy się, jak powiedzieliśmy wcześniej, do specyficznej fobii latania, ale do niepewności, która budzi wątpliwości, czy będziemy umieli funkcjonować na lotnisku, czy na stacji kolejowej w innym kraju.
Paniki jest uziemiony i nie wraca mogą być ostre, jak to jest nieracjonalne. Ale to strach, który możemy łatwo rozwiązać, organizując się z odpowiednią ilością czasu, a przede wszystkim zaprzyjaźniając się z czynnikiem przygody, który pociąga za sobą każdą podróż : te nieoczekiwane zwroty pełne niepewności, te zmiany kursu, na które nie mamy wpływu i które mogą przynieść nam tak wiele cennych rzeczy. .
Strach przed różnicą
Ale bez wątpienia najpotężniejszym i najmniej wyznającym się strachem , jakiego możemy doświadczyć przed wyjazdem w podróż, jest lęk przed tym, co jest inne.
Ta obawa wykracza poza niepokój, jaki odczuwamy w obliczu nieznanego , ponieważ nie tylko skłania nas do wystrzegania się nowości, ale także predysponuje nas negatywnie do wszystkiego, co nie jest związane z naszymi przyzwyczajeniami i naszym szczególnym sposobem widzenia świat.
W głębi duszy to nic innego jak głęboki opór przed zmianą : porzucić nasze okopy, przestać być sobą, zatracić się w nowej i nie wracać do naszej strefy komfortu i bezpieczeństwa, porzucić stare role i przyjąć inne. .
I czy nam się to podoba, czy nie, role, które odgrywamy w naszym codziennym życiu, dają nam poczucie bezpieczeństwa i kontroli , podczas gdy kiedy jedziemy w podróż, porzucając w jakiś sposób dużą część tego, kim jesteśmy, możemy poczuć niepewni, zagubieni i bezsilni, jakbyśmy byli aktorami, którym nagle odebrano scenariusz.
Zaufanie i otwartość
Pokonanie lęków towarzyszących każdej podróży to kwestia zaufania i otwartości.
- Pewność wiary we własne zasoby, z gwarancją, że elastyczna i tolerancyjna postawa będzie kluczem do stawienia czoła każdemu nieprzewidzianemu wydarzeniu i nawiązania kontaktu z wszelkiego rodzaju ludźmi i sytuacjami bez destabilizacji nas.
- I otwartość , abyśmy mogli oczyścić umysł z uprzedzeń , choćby tylko na jakiś czas, aby pozwolić nowym wartościom zadomowić się w naszym życiu, wzbogacić je i nadać mu nowe znaczenie.
I to jest to, że uprzedzenia są dużym ciężarem, aby nieść ich w podróż. Uwolnienie się z tego bezużytecznego bagażu pomaga nam oduczyć się tego, co już wiemy, jednego z najpotężniejszych sposobów uczenia się, ponieważ czasami jedynym sposobem na zrobienie miejsca dla nowego jest pozbycie się starego.
Dzięki tej postawie pozytywnie otwieramy się na nowe doświadczenia, które nas czekają. Nie ma sensu jechać w podróż ze starymi oczami, porównywać i oceniać wszystko, co nowe, zgodnie z naszymi wcześniejszymi schematami i doświadczeniami. Bo tak naprawdę po co podróżujemy, jeśli nie po to, by poszerzyć naszą wizję świata i życia?