„Kultura zachodnia opiera się na trzech błędnych przekonaniach”

Heike freire

Autor prac z zakresu ekologii, duchowości, sprawiedliwości społecznej i pacyfizmu, jest współzałożycielem, wraz z Dalajlamą, zaangażowanego buddyzmu.

Pisarz i działacz buddyjski Sulak Sivaraksa stał się symbolem dla całego sektora Thai młodzieży, która marzy o mniej „rozwiniętym”, ale bardziej sprawiedliwy, humanitarny i zrównoważony kraju, w stanie w oparciu o jego historii i tradycyjnych wartości do spoglądaj z ufnością w przyszłość.

Obrońca biedoty wiejskiej i miejskiej, ten ośmioletni obywatel jest jednym z liderów ludowego oporu przeciwko ekscesom globalizacji i rozwoju gospodarczego , które radykalnie zmieniają kraj.

Wielokrotnie oskarżany i skazany na wygnanie za otwartą krytykę polityki potężnego króla Bhumibola Adulyadeja (oddział IX), Sivaraksa pozostaje wierny swoim przekonaniom i mówi ze spokojem, jaki daje mu pół wieku pokojowego oporu za jego plecami.

Wywiad z Sulakiem Sivaraską

Tajlandia jest obecnie drugą najsilniejszą gospodarką w Azji Południowo-Wschodniej. Jak oceniasz ten spektakularny wzrost?
Moja ocena nie jest zbyt pozytywna. Współczesna kultura ekonomiczna przyczyniła się do pogorszenia klasycznych wartości moralnych i duchowej wizji świata, zaburzając rozumienie ludzkiej egzystencji oraz tego, co stanowi dobre i szczęśliwe życie. Rozwój jest wyłącznie materialny kosztem środowiska i sprawiedliwej dystrybucji bogactwa.

Jesteś bardzo krytyczny wobec społeczeństwa konsumpcyjnego.
Na głębokim poziomie konsumpcja czerpie swoją żywotność z iluzji autonomii jednostki, którą kultura zachodnia sztucznie oddziela od wrodzonej więzi z rówieśnikami i naturą. Samotny człowiek, rzucony w świat, niezależny od swoich społecznych i uczuciowych relacji z innymi żywymi istotami. Ta iluzja „ja” jest dla buddystów główną przyczyną cierpienia. Stajemy się ontologicznie obcy dla innych i dla siebie. Możemy realizować się tylko w akcie konsumowania: „Kupuję, więc istnieję”, powiedziałby dziś Kartezjusz.

Przemysł kapitalistyczny stwarza nam sztuczne potrzeby. Stajemy się indywidualistami, mechanikami i egoistami.

Czy ta iluzja separacji jest odpowiedzialna za niszczenie środowiska?
Powiedziałbym tak. Kultura zachodnia opiera się na trzech błędnych przekonaniach: że ludzkość jest niezależna od natury, że ludzie są panami ziemi, a szczęście wynika ze zdobywania dóbr materialnych.

Ale nic nie jest odizolowane …
Oczywiście. Świat to kooperacyjna całość, sieć relacji, w których wszystko jest ze wszystkim powiązane: bez Matki Ziemi nie możemy przetrwać, bez drzew i rzek … A udawanie, że jesteśmy właścicielami planety, jest absurdem. Na przykład w Indiach stan Radżastan zadeklarował, że każda kropla deszczu należy do rządu, który udzieli odpowiednich koncesji prywatnym firmom na jej sprzedaż i zakup. Jak możesz posiadać deszcz? Jeśli chodzi o radość z konsumowania, to z doświadczenia wiemy, że jest ona chwilowa …

Dlaczego tak lubimy kupować?
Istoty ludzkie przychodzą na świat z poczuciem, że nie są kompletne, z poczuciem, które kapitalistyczny przemysł wykorzystuje do tworzenia sztucznych potrzeb i produkcji przedmiotów, które „gwarantują” ich satysfakcję. Stwarza iluzję, że dzięki nim możemy być bardziej atrakcyjni, uniknąć bólu, choroby, starości, a nawet śmierci. Konsumpcja jest ukierunkowana wyłącznie na psychiczny, materialny i ekonomiczny wymiar człowieka; wzmacnia ignorancję, nienawiść i chciwość - trzy główne przyczyny cierpienia według Buddy - i wyklucza inne, bardziej autentyczne aspekty. Stajemy się indywidualistami, mechanikami i egoistami.

Czy możemy tego uniknąć?
Tak, jeśli ograniczymy naszą chciwość i chciwość. jeśli zdajemy sobie sprawę, że nie potrzebujemy więcej, że możemy żyć bardziej surowo, prościej, czuć się lżejsi mając mniej. A jeśli praktykujemy szczodrość: w ten sposób rozumiemy, w jakim stopniu nasz dobrostan i przetrwanie zależą od jakości naszego zaangażowania na rzecz innych żywych istot. Ponadto jest najlepszym antidotum na strach, ponieważ wzmacnia zaufanie do życia.

Chodzi o znalezienie w sobie spokoju i szczęścia.
A także na zewnątrz. Ponieważ wszystko jest ze sobą powiązane, jeśli zależy ci tylko na swoim szczęściu, stworzysz więcej cierpienia. Z drugiej strony, jeśli martwisz się o innych, pomagasz sobie. Wzrastasz od mentalności do duchowości poprzez innych. I nie mówię tylko o istotach ludzkich; Mam na myśli wszystkie czujące istoty. Tak mówi filozofia buddyjska, ale musisz nauczyć się, jak to praktykować.

Więc czym jest dla ciebie bogactwo?
Kilka lat temu James Wolfensohn, były prezes Banku Światowego, zadał mi podobne pytanie: Czym jest dobrobyt z buddyjskiego punktu widzenia? Moja odpowiedź brzmiała: być szczęśliwym to być obecnym, z pełną uwagą w każdym momencie; ma być samowystarczalny, to znaczy nie polegać na odległych źródłach utrzymania; i poczuj satysfakcję z tego, co masz. Na poziomie ekologicznym dobrobyt definiuje się jako „więcej istot”. Im większa różnorodność biologiczna, tym większe prawdopodobieństwo osiągnięcia oświecenia, które można osiągnąć tylko zbiorowo.

W tym celu musielibyśmy dbać o Ziemię…
Tak, ale nie tylko myśleć o sobie, o pozyskiwaniu czystych surowców, wody i powietrza w sposób instrumentalny, jak twierdzą niektórzy ekologowie. Powinniśmy dbać o wszystkie czujące istoty, ponieważ są nam równe i zasługują na miłość i szacunek. Ponadto dba o nas również natura. Wiara tylko w to, że ją chronimy, jest iluzją, w której brakuje pokory.

Jak zdefiniowałbyś buddyzm?
Jest to technika, która pomaga nam wydostać się z izolacji. Świadoma praktyka przekształca chciwość w szczodrość, nienawiść w współczucie, a ignorancję w mądrość. Jej istotą jest brak przemocy i wzajemne połączenie wszystkich istot. W przeciwieństwie do społeczeństwa konsumenckiego zachęca nas do stawienia czoła cierpieniu; uświadomić sobie, że zestarzenie się, śmierć jest nieuniknione. I zrozumieć jego przyczyny.

Wszystko jest ze sobą powiązane: jeśli zależy ci tylko na swoim szczęściu, tworzysz cierpienie. Jeśli zależy ci na innych, pomagasz sobie.

Nie wiedziałem, że są „aktywistyczni buddyści”.
Mnie to nie dziwi. Duchowość na Zachodzie rozpowszechniła się jako forma ucieczki. W prawdziwym buddyzmie rozwijamy się duchowo tylko dzięki oddaniu się innym istotom. Nie ma innego wyjścia. Praktykując współczucie, uczymy się rozpoznawać cierpienie innych i próbować je złagodzić. Żyjemy z tymi, którzy się smucą i dzielimy ich ból. Na przykład ci z nas, którzy należą do klasy średniej, zwracają się do ubogich nie po to, aby im pomóc, ale aby się od nich uczyć. W tym kraju setki mnichów buddyjskich ryzykowało życie, aby zapobiec wylesianiu i masowej eksploatacji lasów. To jest prawdziwa praktyka.

Czy myślisz, że edukacja może zmienić system?
Zachodnia edukacja sprzyja iluzji ego i opiera się na żądzy wiedzy i dyplomów. Ponadto ma tendencję do alienacji dzieci od rówieśników i natury. System szkolny zawsze idzie w jedną stronę, od nauczyciela do ucznia, podczas gdy powinien iść w dwóch kierunkach: obie mogą się od siebie uczyć. Jeśli jesteś pokorny, jesteś otwarty i uczysz się od wszystkich istot. Możemy też uczyć się od drzew …

Czy możesz nam doradzić?
Świadome oddychanie, odczuwanie miłości może pomóc ci zrestrukturyzować twoją świadomość. W ten sposób nauczysz się wznosić na wszystkie poziomy: fizyczny, umysłowy, duchowy. I obserwuj swój sposób myślenia, ponieważ myślenie może być pomocne, ale także szkodliwe.

Może medytować?
Poprzez medytację osiąga się stan radości, wyciszenia i harmonii z samym sobą i innymi. Ale musisz wybrać właściwy rodzaj medytacji, który nie promuje eskapizmu: musi prowadzić do konfrontacji z cierpieniem i działania na rzecz wykorzenienia przemocy istniejącej w społeczeństwie. Każdy aktywista powinien medytować i każdy medytujący powinien być aktywowany.

Buddyzm zaangażowany

„Ekonomia nie musi być buddyjska, jak mówi tytuł mojej książki, ale musi stać się duchowa” - mówi Sulak Sivaraksa w The Wisdom of Sustainability (Dharma).

Praca oferuje alternatywy dla globalizacji w oparciu o zasady buddyzmu i rozwoju osobistego : wspólnota, zrównoważony rozwój, mała skala i obrona rdzennych mieszkańców i świata wiejskiego.

Popularne Wiadomości

W miłości nie musisz się poświęcać

Nie musisz poświęcać swojej pracy. Nie twoje obawy. Nie twoje relacje rodzinne. Ponieważ miłość jest zawsze czymś, co musi uczynić cię lepszym. To musi poprawić to, czym już byłeś.…