Żywność przodków: poza pszenicą istnieje życie
Montse Cano
Wiele inicjatyw ma trudności z odzyskaniem starych odmian nieobsługiwanej żywności. Są bardziej pożywne, mniej uczulające i lepiej smakują.
„Pszenica jest trucizną: myślę, że nie ma organu w organizmie, na który nie ma wpływu, jeśli jest regularnie spożywany”. Tak kategoryczny jest dr William Davis , autor bestsellera Wheat Bell (Uzależniony od chleba, red. Aguilar).
Ale tak naprawdę amerykański kardiolog odnosi się do nowoczesnej pszenicy , bardzo różniącej się od starej; tak bardzo, że nie mają z tym nic wspólnego. Triticum monococcum, jeden z prapradziadków dzisiejszej pszenicy, nie tylko zawiera mniej glutenu, ale ma również bardzo różną genetykę i budowę biochemiczną.
W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat udział glutenu w nowoczesnej pszenicy wzrósł do 400% i organizm słabo go przyswaja. Ten nadmierny wzrost wynika z faktu, że przemysł rolniczy poddawał pszenicę ciągłej hybrydyzacji i manipulacjom, aby uczynić ją bardziej produktywną.
Według dr Davisa konsekwencją jest nie tylko zwiększająca się wrażliwość na gluten , większa otyłość i brzydki „pszeniczny brzuch” (stąd pszeniczny brzuch, ukłon w stronę piwnego jelita), ale problemy skórne, alergie , stan przedcukrzycowy, cholesterol i inne zaburzenia.
Odzyskaj żywność przodków
Przypadek pszenicy doskonale ilustruje to, co działo się od połowy ubiegłego wieku w przemyśle rolno-spożywczym. Udało mu się narzucić swoje kryteria handlowe w stosunku do tych ściśle odżywczych i zdrowych.
W ten sposób przemysł umieścił na wszystkich rynkach obojętną żywność, pełną pustych kalorii i pozbawioną pierwotnej siły życiowej, która jest przyczyną wielu chorób przewlekłych.
Jednocześnie spowodowało, że wiele lokalnych odmian żywności, smacznych, zdrowych i dobrze dostosowanych do otoczenia, zostało porzuconych przez chłopów ze względu na ich niską opłacalność lub narzucenia rynku.
Wiele z tych rodowych odmian jest odzyskiwanych przez rolników odpornych na tę globalizującą się kolonizację.
1. Przeciwutleniająca czarna kukurydza
Aż do wioski Meiro, w Pontevedra, trzeba się udać, aby skosztować bardzo unikalnej rodzimej odmiany kukurydzy , tzw. Proso corvo, z którego wyrabia się mąkę na chleb, empanady i tradycyjne ciasta.
Jego kolor waha się od czarnego do intensywnie fioletowego, a badanie przeprowadzone przez Wyższą Radę Badań Naukowych (CSIC) pod kierunkiem dr Gracia Patricia Blanch potwierdza, że jest szczególnie bogaty w przeciwutleniacze , takie jak antocyjany i karotenoidy.
Ma więcej tych korzystnych fitochemikaliów w walce ze starzeniem się komórek niż jakakolwiek inna żółta lub jaśniejsza kukurydza.
Teraz ta odmiana, szeroko uprawiana na tym terenie w starożytności, została odzyskana dzięki pracy Stowarzyszenia Kulturowego Meiro w gminie Bueu, które przeszukiwało okoliczne wioski w poszukiwaniu pozostałości tej uprawy i poprosiło starszych chłopów o radę. poznać jego osobliwości.
Rezultat jest zachęcający: rocznie produkuje się około 5000 kilogramów, z czego 90% jest konsumowane na słynnych targach Encontro do Millo Corvo.
2. Zdrowa marchewka „morá”
Uprawiana w miejscowości Cuevas Bajas w Maladze. Jak sama nazwa wskazuje, jest fioletowa na zewnątrz i fioletowo-pomarańczowa w środku.
Uprawiano ją 5000 lat temu na Wschodzie (pomarańczowa marchew pochodzi z Holandii) i została sprowadzona do Andaluzji przez Arabów. Soczysty i soczysty, podobno stopniowo wycofywano się z produkcji ze względu na mniejszą pojemność.
Dziś sadzona jest tylko w rejonie rzeki Genil, w tradycyjnych sadach , a jej produkcja sięga 300 000 kg. Firma Morá sprzedaje 70 000 kilogramów fioletowej marchwi i wysyła ją w dowolne miejsce w Hiszpanii w postaci przekąski, takiej jak dżem lub susz.
Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Maladze pokazuje, że „jest to bardzo silny środek przeciwnowotworowy, który znacznie przewyższa korzyści oferowane przez pomarańczową marchewkę”. Znaleźli 8 odmian antocyjanidyn i prawie 5 razy więcej fenolu niż w konwencjonalnej marchwi.
3. Zawsze słodka pomarańcza
Pod śródziemnomorskim słońcem Wspólnoty Walenckiej rośnie „commune white taronja” , poprzednik tradycyjnych i pospolitych odmian w naszym stole, takich jak Salustiana czy Valencia, z których około 15 000 kilogramów jest obecnie produkowanych w gminie Llanera de Ranes.
Ta pomarańcza była historycznie uprawiana w Walencji i jest bardzo wyjątkowa: jest słodsza i mniej kwaśna niż Navel i zawiera mniej kwasu limonowego, co sprawia, że jest bardziej odpowiednia do soków, ponieważ nie jest tak łatwo gorzka.
4. Winorośle pre-filoksera
Na szczęście odzyskanie pożywienia przodków to nie tylko sprawa drobnych rolników. Bodegas Torres , jedna z najważniejszych firm winiarskich w tym kraju, od lat odzyskuje rodowe odmiany winorośli, które, jak sądzono, zniknęły po pladze filoksery pod koniec XIX wieku.
Byli zaskoczeni, widząc, że 30 starożytnych odmian zbadanych przez ich zespół badawczy jest bardziej odpornych na suszę, ekstremalne upały i zmiany klimatyczne.
Bardziej pożywne jedzenie
Jest wiele głosów, które proponują powrót do diety naszych przodków .
Eksperci ds. Zdrowia przypominają, że tradycyjna dieta społeczności wiejskich zawiera składniki odżywcze, których obecnie brakuje w bardziej rozwiniętych społeczeństwach, oraz że dieta ludności tubylczej może pomóc w walce z nowoczesnymi chorobami, ponieważ ich żywność jest bliżej ziemi.
Kasza jaglana, spirulina, ziemniaki mariva… Wiele bogatych produktów z całego świata, których uprawa jest prowadzona na niewielką skalę, może zatem służyć do przezwyciężania patologii wynikających z niedoborów mikroelementów.
Naturalną jakość (a nie ilość) jest to, co się liczy.