9 powodów, by nie leczyć dziecka, jeśli zdiagnozowano u niego ADHD

Maria Jose Muñoz

Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi stał się mieszanką bez rygorystycznej diagnozy iz poważnymi konsekwencjami.

Każdego dnia coraz więcej dzieci opuszcza gabinet lekarski z rozpoznaniem ADHD, ale wiele badań kwestionuje samo istnienie tej choroby, krytykuje jej protokół diagnostyczny i wskazuje na jej niekorzystne skutki.

ADHD: dlaczego nie leczyć swoich dzieci

Jeśli uważasz, że Twoje dziecko ma tę chorobę, przedstawiamy dziewięć powodów, dla których możesz spróbować rozwiązać problem bez uciekania się do powszechnie przepisywanych leków.

1. Właściwie to, co ci przepisano, to amfetaminy

Sprzedawany pod nazwami Ritalin, Ritaline, Rubifen, Concerta, Ritrocel, Aradix, Medikinet lub Metadate, metylofenidat jest najczęściej stosowanym środkiem psychostymulującym w leczeniu objawów ADHD, zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi.

Jego struktura jest podobna do amfetaminy i została sklasyfikowana przez Amerykańską Agencję ds. Egzekwowania Leków jako narkotyk klasy II, podobnie jak amfetamina, morfina i kokaina.

Leki te trafiają bezpośrednio do ośrodkowego układu nerwowego, mózgu i układu krążenia. Udowodniono, że zmniejszają wzrost i wagę u osób, które je przyjmują, a także zmieniają ciśnienie krwi i tętno oraz mogą prowadzić do przypadków nagłej śmierci.

2. Niczego nie leczą i nie powodują chorób

Przemysł farmaceutyczny i jego zwolennicy celowo ukrywają negatywne skutki stosowania tych leków. Nie tylko niczego nie leczą, ale po upływie 14 miesięcy (niektórzy badacze mówią o mniejszym czasie), jądro konfliktu zostaje ożywione, aw okresie dojrzewania i dojrzewania pojawia się ponownie z większą zjadliwością.

Może powodować lub zaostrzać niektóre zaburzenia psychiczne, takie jak depresja, zachowania samobójcze, wrogość, psychoza i mania.

3. Zaczynają od fałszywych przesłanek

Rozpoznanie ADHD opiera się na fałszywej przyczynie, ukutej przez brytyjskiego pediatrę George'a Still'a: jeśli dzieci z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych, padaczką lub guzami mózgu miały zachowania agresywne, aspołeczne i drażliwe, oznaczało to, że dzieci prezentujące agresywność miały problemy z relacjami lub byli drażliwi, cierpieli również na dysfunkcję mózgu, chociaż nigdzie nie można było tego ustalić ani wykryć.

Oczywiste jest, że zgodnie z tym założeniem duża część ludzkości miałaby niedobór mózgu.

Jakby dziedzina, którą mogła zająć się ta pseudodiagnostyka, nie była zbyt szeroka, Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatrów w swoim Międzynarodowym Podręczniku Diagnostycznym Zaburzeń Psychiatrycznych (DSM) również uwzględniło nadpobudliwe dzieci jako „organiczny zespół mózgu”.

Wraz z nadpobudliwością świat szkolny wkroczył w pełni i nieco później, a dzięki lekowi Ritalin już zatwierdzonemu, ten amerykański podręcznik zdefiniował ADHD w trzech głównych osiach: nadpobudliwość, nieuwaga i impulsywność.

W każdej przeprowadzonej przez nich ocenie , liczba zachowań niezbędnych do rozpoznania ADHD u dziecka lub nastolatka została zmniejszona .

4. Brak aktualnych testów diagnostycznych …

Dokładniej, istnienie urazu mózgu jest sprzedawane jako przyczyna tej „choroby”. Jednak nie przeprowadza się żadnego rodzaju testu mózgu w celu jego rozpoznania, co ma miejsce w przypadku prawdziwych uszkodzeń mózgu, takich jak zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowych itp.

Z drugiej strony, po wielu badaniach dotyczących tej domniemanej podstawy pogorszenia stanu mózgu, neurolog dziecięcy Gerald Golden (1991) stwierdził: „neuroanatomia mózgu, jak wykazano w badaniach obrazowych, nie wykazała istnienia żadnego podłoża neuropatologicznego ”.

Wiele lat później różne National Institutes of Health przeprowadziły badania, które potwierdziły, że związek między ADHD a pogorszeniem stanu mózgu ma charakter spekulacyjny.

5.… ponieważ zastępuje je lista 9 pytań (odpowiedzi udzielają rodzice)

W zamian za testy fizjologiczne, które odpowiadałyby zmianie organicznej, zostaliśmy z kilkoma pytaniami dotyczącymi zachowania dziecka lub nastolatka.

Obecnie protokoły stosowane do wykrywania ADHD, które są zgodne z DSM-IV lub V, składają się z dziewięciu pytań dotyczących zachowań dzieci lub nieletnich, z których sześć jest wystarczających, aby podmiot można było uznać za cierpiącego TDHA.

W przypadku deficytu uwagi chodzi o sprawdzenie, czy chłopiec lub dziewczynka wykonuje „więcej niż normalnie” dzieci w jego wieku, bez określenia, jakie byłyby normalne, sześć zachowań, takich jak: Zwykle nie zwraca uwagi na szczegóły. Trudno mu organizować zadania. Często gubi przedmioty (ołówki, książki, zabawki). Zwykle nie kończy zadań ani zleceń, które rozpoczyna. Jest rozpraszany przez jakiekolwiek nieistotne bodźce. Jest nieostrożny w swoim codziennym życiu.

W przypadku nadpobudliwości byłoby sześć zachowań, takich jak: Masz tendencję do nadmiernego poruszania rękami i stopami. Zwykle mów zbyt dużo. Trudno mu czekać na swoją kolej. Ma trudności z graniem w ciche gry. Mają tendencję do nadmiernego biegania lub skakania. Zwykle udzielają pochopnych odpowiedzi, zanim pytanie zostanie zakończone.

W odniesieniu do tego krótkiego szablonu pytań, na który odpowiadają również dorośli, można przynajmniej powiedzieć, że umieszczanie dzieci i młodzieży pod etykietą „z urazem mózgu” jest nazbyt ubogie i niewystarczające , ponieważ właśnie to która wciąż jest broniona jako przyczyna ADHA i atakuje rozwijający się organizm substancjami o udowodnionej toksyczności.

6. Odpowiednie protokoły monitorowania nie są przeprowadzane

Leki te są przepisywane i podawane tak, jakby były aspiryną, bez przestrzegania ostrzeżeń o toksyczności metylofenidatu od takich organizacji, jak Hiszpańska Agencja Leków i Produktów Zdrowotnych, Europejska Agencja Leków, Biuletyn Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii Katalonii czy Narodowa Agencja. Neuropsychiatrii.

Wszystkie z nich są zbieżne w wyjątkowości, z jaką ten rodzaj leczenia musi być przepisywany dzieciom i młodzieży, ponieważ dotykamy ich ośrodkowego układu nerwowego, w układzie sercowo-naczyniowym występuje duża liczba przypadków. Dokładne zbadanie tego jest wymagane przed i podczas leczenia, ale nie jest wykonywane.

7. Istnieje skłonność do definiowania jako choroby tego, co jest tylko problemem

W obliczu tego scenariusza nie można zaprzeczyć, że mogą wystąpić problemy i konflikty z dziećmi, czy to młodymi, czy nastolatkami. Nie chodzi też o pozostawanie w tej fałszywej dychotomii, że rodzice lub nauczyciele robią to źle, ani to, że dzieci mają coś organicznego lub genetycznego i oczekuje się, że lekarz zaklasyfikuje to jako chore.

Chodzi o to, że dzieją się rzeczy, przed którymi zarówno dzieci, jak i dorośli nie znajdują środków, aby je rozwiązać, i to może rozpaczać. Musimy jednak pamiętać, że odkąd się urodziliśmy, nasze zdolności umysłowe rozwijają się i dojrzewają w oparciu o słowa, gry, historie, wyjaśnienia.

8. Następuje medykalizacja normalności

Jeśli Twoje dzieci są małe, muszą liczyć się z tym, że każdego dnia napotykają na wiele zewnętrznych bodźców, których nie trawią. Musimy zaoferować im środki, dzięki którym odzyskają wszystko, co otrzymują poprzez swoje ciało i umysł.

Jeśli są nastolatkami, punkty odniesienia uległy zmianie. Nie jesteśmy już rodzicami, chociaż nadal mają nadzieję, że ich rozumiemy. Oni już „wiedzą wszystko”, a ich referencje są u ich przyjaciół i współpracowników. Wzrasta uczucie złości i frustracji.

W obu przypadkach poszukaj pomocy, która pozwoli im znaleźć własne zasoby do ich rozwiązania. Używaj naturalnych i nieagresywnych sposobów. To sprawi, że dojrzeją i zaufają sobie …

9. Rozwiązanie problemu jest opóźnione

Z drugiej strony, jeśli zdecydujemy się na pigułki, wprowadzamy je w piekielną, obosieczną spiralę. Są oznaczone jako patologia mózgu, co oznacza, że ​​są „rzadkie” w porównaniu z innymi. Uzależniamy pewność siebie od leku.

Osiągnięcia osiągnięte lub do osiągnięcia zawsze pozostaną wątpliwe, czy to naprawdę oni, czy pigułki je osiągnęli, promując w ten sposób „potrzebę” lub uzależnienie za każdym razem, gdy pojawia się nowy konflikt lub wyzwanie.

Opóźniamy również zajęcie się podstawowymi rdzeniami tych zachowań i sprawiamy, że ich rozwiązanie jest bardziej złożone i trudne.

Popularne Wiadomości