Kiedy w dzieciństwie nie byliśmy wystarczająco kochani
Laura Gutman
Wszyscy ludzie rodzą się kochający. Przyszliśmy na świat w jednym celu: kochać. Z drugiej strony świat nie przyjmuje nas w ten sam sposób.
Po latach zaangażowanych i uczciwych badań , pomagając setkom dorosłych, napotykam te same dowody: konsekwencje braku matczynej miłości, kiedy byliśmy dziećmi i dystans między naszymi oczekiwaniami jako ludzkich ssaków a tym, co otrzymaliśmy w postaci okruchów. uwagi.
Pochodzenie wszelkiego zła
Zrozummy, że brak macierzyńskiej miłości jest początkiem zbiorowej katastrofy ekologicznej, której wszyscy jesteśmy ofiarami. Od pierwszych żywotnych doświadczeń złamanego serca ustala się obojętność na cierpienie innych. Ten nawykowy brak zainteresowania jest największym wskaźnikiem braku macierzyńskiej miłości.
Jeśli cywilizacja eliminuje funkcję macierzyńską - jak zorganizował patriarchat, którego wszyscy jesteśmy częścią - to w jednym celu: dominacji, zabijaniu, praktykowaniu bratobójstwa i generowaniu wojen. Wymaga to olbrzymiego braku zainteresowania cierpieniem innych, a jednocześnie tak ogromnej apatii społecznej, braku macierzyńskiej miłości na początku życia.
Każde dzieciństwo dodawane jest do kolejnego i kolejnego dzieciństwa … one generują otchłań obojętności i niemożności odczuwania tego, co się dzieje z drugim. Gdybyśmy jako dzieci nie odczuwali współczucia osoby, która nas wychowała, gdybyśmy nie czuli jej solidarności, jej serdecznej dyspozycyjności lub hojności, jak moglibyśmy nauczyć się dawać pierwszeństwo potrzebom innych, gdy dorastamy i stajemy się dorośli?
Bo przecież niektóre dziewczynki zostaną matkami, a niektórzy chłopcy ojcami, z własnymi doświadczeniami na naszych barkach i zgodnie z przyzwyczajeniami, które nabyliśmy. Właściwie … co to znaczy być kochającą matką?
Jest to spontaniczne utożsamianie się z dobrem stworzenia. Od czego zależy, że jesteśmy w stanie wibrować pod takim samym drżeniem jak dziecko, nie robiąc nic ani nie udając niczego konkretnego, a jedynie zaspokajając każdą potrzebę dziecka z dokładnością do milimetra? Z własnego doświadczenia, kiedy byliśmy dziećmi.
Istoty ludzkie ukazują nasze człowieczeństwo tak długo, jak długo otrzymujemy wszechogarniającą miłość naszej matki. Wszystkie nasze zdolności altruistyczne, empatyczne i społeczne zależą od miłosnego zestrojenia, z jakim kołataliśmy się na pierwotnym etapie naszego życia, oraz od macierzyńskiego pragnienia, które okazała nam nasza matka.
W ten sposób miłość macierzyńska na początku życia staje się gwarancją pokoju i braterstwa dla całej wspólnoty. Kiedy będziemy mogli powrócić do źródła naszego człowieczeństwa, będziemy wiedzieć, że podstawowym instynktem macierzyńskim jest unikanie cierpienia za wszelką cenę i poszukiwanie dobra, które jest wspólnym miejscem wszystkich żywych istot.
Każda sytuacja empatii i altruizmu pochodzi ze spontanicznego kochającego macierzyństwa. Ta sprawa dotyczy nas wszystkich, kobiet i mężczyzn, bez względu na to, czy mamy dzieci, czy nie. Dlaczego jednak jest nam tak trudno nadać absolutny priorytet wymaganiom niemowląt?
Obecnie my, dorośli, funkcjonujemy z naszymi niezaspokojonymi dziecięcymi potrzebami, które należą do naszej przeszłości. Dziś czujemy, że jeśli na stałe nie ma kogoś, kto troszczy się o nas, świat jest nam po prostu wrogi.
Jesteśmy armią wielkich ludzi, którzy trwali emocjonalnie w niedojrzałości wieku, kiedy byliśmy małymi dziećmi, i jako tacy nadal czekamy na uwagę, której nie otrzymaliśmy, kiedy faktycznie polegaliśmy na opiece i rozwadze osób starszych.
Teraz musimy zmierzyć się z rzeczywistością
Maltretowanie dzieci jest powtarzające się, banalne, codzienne i powszechne, chociaż tylko wtedy, gdy pojawiają się bardzo widoczne przypadki, jesteśmy gotowi je rozpoznać. Niestety nie jesteśmy jeszcze gotowi stawić czoła systematyzacji nadużyć, ponieważ musielibyśmy zakwestionować cały system wspólnotowy, w którym żyjemy.
Musielibyśmy obserwować cały rowek z logiką, która go podtrzymuje, aby dostrzec, że autorytaryzm, represje, złe traktowanie i dominacja najsilniejszych nad najsłabszymi to to samo. Cała ta dynamika używana przez dorosłych ma jeden cel: dominację i gromadzenie dóbr.
Jeśli społeczeństwo patriarchalne jest oparte na dziedzictwie , wojny są niezbędną częścią tego systemu. Wojny są z konieczności bratobójcze, potrzebują braci, by zabijali się nawzajem wyłącznie w celu zdobycia terytorium, zysku lub władzy. W tym celu musimy generować wojowników: niewrażliwe istoty zdolne do zabijania.
Chociaż przyciąga naszą uwagę, jest to coś bardzo łatwego do osiągnięcia: po prostu odmawianie niemowlętom i małym dzieciom ciała matki i przyjemności, jaką daje kontakt. Nie jest prawdą, że dbamy o dobro naszych stworzeń. Celem jest, aby dziecko wystarczająco cierpiało i było w stanie zareagować złością, aby zdominować innych.
Dziecko, które na początku życia nie zostało uczłowieczone miłością i matczyną substancją, przejdzie proces dehumanizacji z następującymi po nim agresywnymi reakcjami, ponieważ nauczyło się dostosowywać do środowiska pozbawionego uczuć.
Każde doświadczenie uczuciowej pustki, jakiego doznaje dziecko ludzkie, żądne opieki i kontaktu z matką, jest dodawane do innych doświadczeń wielu innych dzieci, które są w tych samych warunkach, aż rozpacz ta znajduje odzwierciedlenie w skali zbiorowej.
Alice Miller napisała, że szkody wyrządzone w dzieciństwie są zbrodniami Ludzkości przeciwko Ludzkości, ponieważ nasze dzieci dorastają przechowując przemoc, którą później ujawnią tak, jak ją otrzymały. Po osiągnięciu dorosłości będą sprawować władzę przeciwko następnemu pokoleniu. Przemoc jest utrwalona dzięki banalizacji braku pierwotnej miłości.
Chodzi mi o to, że nikt z nas nie jest przerażony ani przerażony w przypadku każdego dziecka, które nie znajduje ciała swojej matki, płacząc rozdzierająco. Obserwujemy to na co dzień wokół nas, a także my - kobiety - odmawiamy ciepłych ciał dzieciom. Po prostu mamy dość Twoich żądań.
Sprzymierzamy się z innymi dorosłymi, którzy się z nami zgadzają, i zgadzamy się, że dzieci muszą zrozumieć, że nie jest właściwe być tak wymagającym.
Możemy pracować i zarabiać pieniądze. Mamy dostęp do pozycji władzy. Ale jeśli kobiety nadal przechodzą przez ślepy rowek represji i ograniczeń pierwotnej miłości, jeśli nie uznajemy represji, które paraliżują nasze ciała, jeśli nie jesteśmy gotowi słuchać bicia naszej macicy, jeśli nie zapewniamy schronienia naszym stworzeniom; wtedy stajemy się nieodzownymi architektami przemocy na świecie.
Kobiety są osią między przeszłością represji, obskurantyzmu i nienawiści; i przyszłości, jakiej pragniemy w postaci mobilności, wolności i twórczych poszukiwań. My, kobiety, będziemy musieli zrozumieć bezpośredni związek między pierwotną miłością a wolnością. Albo między tłumieniem miłości a przemocą.