„ADHD to wynalazek tynkowania”
Laura Gutman
Błędem jest uciekanie się do medykalizacji przed wypróbowaniem wielu innych ścieżek psychologicznych, psychospołecznych, rodzinnych … Choroba psychiczna nie istnieje.
Ma 71 lat. Urodził się w La Coruña i mieszka w Barcelonie. Jest psychiatrą, psychoanalitykiem, psychologiem i neurologiem. Kierował zespołami pilotażowymi pomocy społecznej w zakresie zdrowia psychicznego w ramach zdrowia publicznego. Jest autorem kilku książek i prac naukowych. Jest profesorem na Uniwersytecie Ramón Llull.
- „Ludzie, którzy czują się odizolowani społecznie, są bardziej narażeni na przedwczesną śmierć, różne choroby i zaburzenia psychiczne. Żyjesz średnio dwa i pół roku dłużej, jeśli mamy bogate życie towarzyskie ”.
- „Medycyna oparta na solidarności mogłaby być najtańszym i najpotężniejszym lekarstwem, ważnym środkiem obniżenia obecnych kosztów opieki zdrowotnej i medycyny”.
Co powoduje tak wiele chorób psychicznych?
Nie ma „choroby psychicznej”. Są ludzie z zaburzeniami lub problemami psychicznymi lub psychicznymi, którzy nie są „chorzy”. A jego pochodzenie jest nie tylko biologiczne lub mózgowe, ale zawiera mieszankę biologicznych, psychologicznych, społecznych, relacyjnych przyczyn … które powodują zaburzenie.
Dlaczego więc zawsze mówimy o chorobie?
To nasza kultura mówi o „chorobie”, co jest błędem, ale nie tylko o lekarzach czy psychiatrach. Niestety, idea, że zaburzenia psychiczne są tylko „elektrochemicznymi zaburzeniami równowagi mózgu”, przeniknęła nasze społeczeństwo. Ale pewne jest to, że istnieją podstawy emocjonalne i relacje międzyludzkie dla zaburzeń, takich jak psychoza.
Nie ma przyczyn biologicznych …
Może się też zdarzyć, że istnieje niedopasowanie elektrochemiczne, tak twierdzę, ale pewne i już udowodnione są emocjonalne i relacyjne czynniki ryzyka: poważne zaniedbanie, nadużycia, złe traktowanie, poważne zaniedbanie emocjonalne …
O czym mówimy, kiedy mówimy, że po zaburzeniu psychicznym zawsze jest przyczyna emocjonalna?
Pomyślmy o znaczeniu pierwszych więzi, które osoba nawiązuje z matką i ojcem, z podstawowymi opiekunami. To bezpieczne przywiązanie jest niezbędne. Nie tylko wpływa na naszą psychikę: ma również decydujący wpływ na rozwój naszego układu nerwowego, hormonalnego i odpornościowego; Między innymi dlatego, że wiele z najbardziej intensywnych ludzkich emocji, które obejmują te biologiczne składniki, ma strukturę i rozwija się, gdy relacje przywiązania powstają we wczesnym dzieciństwie.
To wtedy po raz pierwszy odczuwamy i manifestujemy wzorce przyjemności, zaskoczenia, złości, strachu, żalu, wstrętu… które będą nam towarzyszyć przez całe życie.
W tym sensie system przywiązania jest podstawowym systemem emocjonalnym, który w relacjach z opiekunami moduluje i kształtuje cały nasz emocjonalny świat. Niemowlęta i dzieci mają podstawową, istotną potrzebę bezpiecznego przywiązania do matki lub opiekuna.
Zaburzenia psychiczne rozwijają się we wczesnym dzieciństwie …
Jednym z podstawowych czynników zaburzeń psychicznych są zmiany lub poważne trudności w przywiązaniu: gdy rodzice są nieobecni lub są nieobecni sporadycznie, zaniedbują dziecko lub zaniedbują je emocjonalnie, gdy jedno lub oboje odczuwają za dużo smutku lub za dużo złości … Są to sytuacje, które zmieniają modulację pierwotnych emocji, co sprzyja rozwojowi psychopatologii dziecka. Dlatego najlepszym sposobem na wychowanie dziecka i dziecka jest szczęście i bezpieczeństwo, a najlepszą rzeczą, jaką rodzic może zrobić z dzieckiem z problemami, jest szukanie pomocy dla siebie i dla relacji, które nawiązują ze sobą. i chłopiec.
Relacja z rodzicami jest ważna, ale co można zrobić, jeśli nie było tak, jak chcieliśmy?
Przywiązanie z dzieciństwa, podobnie jak genetyka, jest ważne, ale późniejszy głęboki związek miłości, dobry nauczyciel lub nauczyciel, szokujące doświadczenie lub seria doświadczeń, mogą uwydatnić inne tendencje do przywiązania, które do tej pory były w nas drugorzędne. To jest nadzieja, którą zostawiliśmy na zmianę w późniejszym życiu, na przemianę człowieka. W niektórych przypadkach psychoterapia może być ścieżką zawodową, jeśli ścieżki pozazawodowe nie działają.
Ale zazwyczaj się dzieje, że zamiast tego uciekają się do medykalizacji dzieciństwa …
Tak, na przykład ADHD jest w dużej mierze wynalazkiem psychiatrycznym i farmakologicznym, dlatego niektóre problemy dzieci wydają się prostsze i można je leczyć środkami psychostymulującymi. Około 4-5% dzieci jest leczonych w ten sposób w różnych rzekomo „rozwiniętych” krajach. To prawda, że są dzieci, które więcej się ruszają, gorzej się koncentrują, są impulsywne. Ale błędem jest uciekanie się do medykalizacji przed wypróbowaniem wielu innych psychologicznych, psychospołecznych, rodzinnych … A przed zrozumieniem globalnie, dlaczego, co się z nimi dzieje. Wiadomo, że dzieci, które używają psychostymulantów, mają spłaszczone zdolności emocjonalne. I że kiedy dorosną, używają więcej nielegalnych narkotyków. Najpierw podajemy im amfetaminy jako dzieci, a potem zabraniamy używania ich w dyskotekach …
Ale niewielu psychiatrów myśli tak samo …
Nie wierz. Tutaj również świat się zmienia. Są inni psychiatrzy dziecięcy, którzy proszą mnie o radę, jak oprzeć się ogromnej presji rodziców i nauczycieli, aby zmedykalizować dzieci. Opierają się najlepiej, jak potrafią … Podobnie jak w wielu innych sytuacjach ludzkich, nie możemy myśleć o dobru i złu.
W tym filmie nie ma tylko „złych facetów”. Naciskają nie tylko laboratoria farmaceutyczne, ale także niektórzy nauczyciele, służby społeczne lub rodziny.
Obecny klimat znajduje się pod dużą presją na lekarzy, pediatrów i psychiatrów, aby szybko i bez zastanowienia pozbyli się problemów. Istnieje społeczny przymus dążenia do szybkiego i łatwego rozwiązania (które zwykle nie jest „rozwiązaniem”, a zatem nie jest powolne: jest opóźnione).
Jak myślisz, dlaczego istnieje taka presja?
Występuje duża nietolerancja na spontaniczne i niekontrolowane przejawy dzieci. Dzieci mają bardzo ważną zdolność do zmiany rodziców. Dzieci muszą się poruszać, muszą szukać, badać, dochodzić swojej autonomii… Nie śpiące dziecko kontaktuje się z matką lub głównym opiekunem co 8-20 sekund. Oznacza to od 100 000 do 200 000 interakcji tygodniowo. Wyobraź sobie, co się dzieje, gdy osoba, która opiekuje się dzieckiem, nieustannie się zmienia. To dziecko będzie się bardziej ruszać, aby przyciągnąć uwagę bardzo zmiennych ludzi. To jest świat, w którym teraz żyjemy: świat „opieki wielorakiej”. W sytuacjach eksperymentalnych widzieliśmy dzieci, które wchodzą w interakcje z maksymalnie 14 osobami w przedszkolu. Nie zawsze tak jest, ale widzieliśmy to.
Problem w tym, że kiedy dzieci reagują na tę sytuację drażliwością, protestem i ruchem, my dorośli systematycznie reagujemy nietolerancją i lekami.
Czy sytuacja dorosłych jest lepsza?
Hiszpania jest drugim krajem na świecie, w którym najczęściej spożywane są leki przeciwdepresyjne, a także neuroleptyki, leki na psychozę i pierwsze w postaci leków nasennych (uspokajających i nasennych). Pierwszym są Stany Zjednoczone. Okazuje się, że w Hiszpanii od 12 do 14 procent kobiet przyjmuje leki przeciwdepresyjne. Co myślisz o sytuacji dorosłych?
To niepokojące liczby …
Depresja w obecnym stanie sprzedaży jest również wynalazkiem farmakologicznym. Nie chodzi o to, że nie istnieje, ale o to, że jest nadmiernie zdiagnozowana i przesadzona z powodów komercyjnych. Badania mówią teraz, że depresja, ponieważ jest tak często diagnozowana, jest diagnozowana gorzej. Ponieważ prawdziwe depresje, poważne depresje, które powodują wiele cierpienia, nie są wykrywane.
Jaka jest Twoja propozycja poprawy zdrowia psychicznego?
Główne zadania to zadania społeczne, zmiana społeczna, organizacja społeczna, która przywiązuje większą wagę do solidarności i relacji międzyludzkich, a mniej do natychmiastowych korzyści ekonomicznych. Na płaszczyźnie klinicznej istotne jest dla mnie uwzględnienie życia emocjonalnego osoby konsultującej, a nie tylko biologicznych czynników ryzyka.
Od wielu lat koordynuję zespoły, których celem jest, aby lekarze dostrzegali te emocjonalne komponenty pacjentów. Ponieważ życie emocjonalne wpływa na zdrowie, koszty zdrowotne, hospitalizacje i nie tylko. Obecnie istnieje procent pacjentów, którym nie tylko nie pomaga, ale których chronią systemy zawodowe, które ich obsługują. W ten sposób są nawet pacjenci, którzy przewlekle używają i nadużywają leków. To właśnie nazwaliśmy „zmedykalizowaną chronologią”.
Opowiedz nam trochę więcej o pracy tych zespołów, które koordynowałeś.
Pracowaliśmy w niemal marginalnych dzielnicach, jak kilka na obrzeżach Barcelony, a mimo to zdobyliśmy międzynarodowe uznanie za wyniki, które osiągnęliśmy razem z ich mieszkańcami. Nie chodziło jednak o to, że wiedzieliśmy więcej lub mieliśmy „rewolucyjne” metody, ale raczej o to, że byliśmy bardziej zaangażowani w społeczność i możliwości tych ludzi, aby zmienić swoje życie. Wzięliśmy pod uwagę możliwości wsparcia ich bliskich i poprawy lub nie pogorszenia ich sytuacji społecznej.
Konkretny przykład?
Bardzo specyficzne: w jednej z dzielnic można było wyjść na ulicę i zobaczyć ludzi biegających ulicą, znacznie częściej niż zwykle, lub panie w klasycznych sukniach typu „boatiné” (30-40 lat temu), spacerujące i spacerujące . Ludzie mówili, że zespół dr Tizóna bronił, że ćwiczenia fizyczne są niezbędne do poprawy zdrowia psychicznego, a przede wszystkim do ataków paniki.
Zamiast od samego początku medykalizować młodych ludzi, radziliśmy im, aby ćwiczyli. Osoby starsze mogą chodzić i, jeśli to możliwe, towarzyszyć.
Kobietom w ciąży oraz kobietom w okresie połogu i laktacji polecamy coś bardzo podstawowego: współmatki. Opuść krzesło domowe do drzwi budynku i zacznij rozmawiać z innymi, aw szczególności z kobietami w tej samej sytuacji lub które już przeszły przez to doświadczenie. Wiadomo, że jest to jedna z najlepszych form wsparcia karmienia piersią: współmatki. Powiedzieliśmy im: „Nie zamykajcie się w swoim domu… zejdźcie i komunikujmy się… Wykorzystajmy śródziemnomorskie słońce”.
Przywiązali dużą wagę do słuchania, a nie samego objawu …
Bronimy „kompleksowych zabiegów dostosowanych do potrzeb pacjenta i jego rodziny w społeczności (TIANC)”, czyli człowieka i jego rodziny, w ich kontekście.
Co Cię dziś najbardziej martwi?
Afektywne zaniedbanie w stosunku do dzieci jest jednym z najbardziej niepokojących problemów. Że będąc narodami takimi jak Morze Śródziemne, szczególnie wrażliwymi na świat emocjonalny, nie bierze się pod uwagę emocji dzieci, ale potrzeby dorosłych lub przestarzałego systemu społecznego, który zwraca uwagę na rozwój dzieci i dorosłych. Na przykład stosuje się politykę społeczną, która jest zupełnie odwrotna do świata emocji w rodzinie: nie promuje godzenia życia rodzinnego z zawodowym lub nie pomaga najbardziej wrażliwym rodzinom … Hiszpania jest jednym z ostatnich krajów w Europie, którym należy się opiekować. rodzina i wczesne dzieciństwo, gdzie jest mniej mediów … Nie ten rząd, wszystkie poprzednie też.
A jest więcej…?
Martwi mnie też, że chcą „profesjonalizować” całe życie dzieci, do tego stopnia, że nie mogą bawić się ani przebywać z rodzicami… Wszystko robią z profesjonalistami, a ponadto są zobowiązani do ciężkiej pracy i nauki. Ale to nie jest sposób! Chodzi o to, aby móc cieszyć się życiem, a także bawić się i uczyć: ale najlepszym sposobem nauki jest zabawa. Sytuacja jest niesprawiedliwa i niebezpieczna dla dzieci. Martwi mnie niekompatybilność harmonogramów rodzinnych i zawodowych, że jest to całkowicie zmienne, istnieje ignorancja i partykularne interesy, aby się nie zmieniało. A najgorsze jest to, że wielu mężczyzn i kobiet uważa, że najlepiej, aby ich dziecko zaczęło chodzić do przedszkola od 0 roku życia, albo im wcześniej, tym lepiej. A teraz można powiedzieć, że jest to naukowe barbarzyństwo, ale wielu nadal w to wierzy.