Porozmawiajmy o samobójstwie młodzieży
Jako psychiatra żyłem w strachu, że moje dzieci popełnią samobójstwo. Dotknęło mnie to towarzysząc im w ich rozwoju i postanowiłam z nimi porozmawiać.
Wszyscy psychiatrzy wiedzą, że prędzej czy później niektórzy z naszych pacjentów popełnią samobójstwo .
Jest to kwestia statystyki, a mimo to nadal jest to temat tabu , o którym trudno nam szczerze mówić. Jak się czujemy i jak bardzo wpływa to na nas przez całe życie zawodowe: to pacjenci, których nigdy nie zapomnimy.
Ci z nas, którzy pracują z nastolatkami lub młodymi dorosłymi, są jeszcze bardziej narażeni na niepokojący ból spowodowany śmiercią samobójczą bardzo młodych ludzi. W moim przypadku, będąc psychiatrą zajmującym się nastolatkami i matką trojga dzieci, nie mogłem zrozumieć, w jakim stopniu praca z tą rzeczywistością prawie codziennie wpływa na moje relacje z własnymi dziećmi .
Świadomość, że czasami nie ma znaków, które zapobiegałyby tym samobójstwom , a jeśli są, to nikt ich nie widzi, towarzysząc rodzinom, które w ten sposób straciły swoich ukochanych synów lub córki, wzbudził we mnie zaostrzony strach przed możliwością. że moje dzieci popełniły samobójstwo. Strach, który czasami uniemożliwiał mi podejmowanie decyzji lub zdrowe towarzyszenie im w tych gwałtownych latach dorastania.
Tak, bałem się, że moje dzieci popełnią samobójstwo . Mój strach był z pewnością wynikiem tylu lat opiekowania się młodymi ludźmi z myślami i zachowaniami samobójczymi oraz niektórymi rodzinami, których dzieci popełniły samobójstwo. Mój strach paraliżował mnie zbyt wiele razy, chociaż nie byłem w stanie tego zobaczyć.
W końcu zdecydowałam się z nimi porozmawiać (oprócz zajęcia się tym w mojej przestrzeni terapeutycznej). Mówić o samobójstwie, o bólu tych, którzy czują lub myślą, że jedynym wyjściem jest zakończenie własnego życia, a także ból tych, którzy przeżyli. Tak, ocaleni.
Rozmawiałem z moimi dziećmi, kiedy rozmawialiśmy o używaniu narkotyków lub innych drażliwych tematach. Próba zmierzenia się ze złożonością, zagrożeniami, tym, co wydaje się być osiągnięte, co nie jest, jak wpływa to na innych, siebie, jak próbować temu zapobiegać lub co zrobić w sytuacji kryzysowej …
Nie wiem, czy tak, jeśli nadal to robię, w porządku. Chyba nauczyłem się nazywać ten strach.
Moi pacjenci nauczyli mnie, że nie mówienie o tym jest znacznie gorsze i bardziej ryzykowne. Bardzo dziękuję ludziom, na których mi zależało w życiu zawodowym …
Samobójstwo jest główną przyczyną śmierci nastolatków
Teraz, gdy przeczytałem zeznania psycholog Cecilii Borraz, która po samobójczej stracie syna zdołała przejść pojedynek z pomocą znakomitego psychiatry i ostatecznie była współzałożycielką: Stowarzyszenie „After Suicide: Survivors” rozumiem, że to zadanie dla każdego: rozmawiaj o samobójstwie, słuchaj ocalałych, nazwij to, zapobiegaj mu. Zbadaj i zastosuj wszystkie strategie, które zostały wykazane, aby zapobiegać samobójstwom.
Spojrzenie w drugą stronę służy tylko zwiększeniu liczby przypadków i niestety statystyki nie są korzystne. Według WHO samobójstwa już teraz są główną przyczyną zgonów wśród nastolatków w Europie .
Rozmawianie, a zwłaszcza słuchanie swoich dzieci , zapobieganie używaniu alkoholu i narkotyków we wczesnym wieku, bycie obecnym, ułatwianie dostępu do specjalistycznych zasobów zdrowia psychicznego w razie potrzeby, a wreszcie wykonywanie trudnej pracy polegającej na zaakceptowaniu tego, nawet robienie tego wszystkiemu czasami nie można zapobiec samobójstwu.
W takich przypadkach wsparcie stowarzyszeń takich jak After Suicide wydaje się kluczowe, aby żyć dalej.