Mój syn zachowuje się agresywnie. Wyzywasz mnie?
Mój dwulatek robi rzeczy, o których wie, że mi się nie podoba, na przykład rzucanie czymś na podłogę lub brudzenie ścian. A kiedy to robi, patrzy na mnie z półuśmiechem, co mnie bardzo złości i boję się, że stracę nerwy.
Nie rzuca ci wyzwania ani nie jest ci nieposłuszna. Pamiętasz, kiedy zrobiłeś coś, czego zabronili ci rodzice, zrobiłeś to przy nich i uśmiechałeś się, czy też ukryłeś? To, czego chcesz, to uzyskać informacje, aby móc lepiej być posłusznym.
Zabrania się rzucania talerzem na ziemię, ale nie rzucania wypchanym zwierzęciem. To wszystko jest takie skomplikowane! I dlatego pyta gestami: „Mamo, czy mogę wyrzucić ten widelec…?” I uśmiecha się, żebyś zobaczył, że idzie w dobrej wierze: „Mamo, nie gniewaj się, ale mam jeszcze jedną wątpliwość…”.