Co to jest sonoterapia i jak może pomóc?
Jordi A. Jauset (muzyk, inżynier i lekarz w komunikacji)
Udowodniono, że słuchanie określonych dźwięków o wzorach rytmicznych może aktywować określone obszary neuronów ruchowych i pomóc w przypadku udaru lub choroby Parkinsona.
Elia Pellegrini-UnsplashMuzykoterapia przedstawia wiele dowodów naukowych obsługiwany przez wiele aplikacji i przypadków klinicznych doświadczył. Nowoczesne techniki neuroobrazowania pokazują reakcję na bodźce muzyczne i pozwalają obserwować, które obszary są najbardziej aktywne.
Wykrywanie wyższego przepływu krwi i wyższego zużycia tlenu ma kluczowe znaczenie dla jego wizualizacji poprzez funkcjonalne obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego.
W ten sposób możliwe było zweryfikowanie, jak pewne obszary neuronów ruchowych są aktywowane i reagują na bodziec słuchowy rytmicznych wzorców dźwiękowych, co jest bardzo pomocne w regeneracji i synchronizacji chodu u osób dotkniętych udarem lub chorobą Parkinsona .
Jest to właśnie jedna z prac, w których specjalizuje się neurobiolog i muzyk dr Thaut . Jeden z jego byłych studentów, muzycznych terapeuta Edward A. Roth, profesor na Uniwersytecie Western Michigan i dyrektor ośrodka badawczego rehabilitacja, wyjaśnił w jednym z seminariów na nadziei, że wyniki są osiągane po prostu słuchając rytmicznego dźwięku Urządzony metronom , wzmacniając połączenia neuronowe zawarte w tych ruchach.
Inny ciekawy eksperyment, który cytował Edward, był związany z neuronami „lustrzanymi”. Grupa pacjentów poświęciła się obserwowaniu przez kilka tygodni ćwiczeń chodu, zgodnie z rytmicznymi wzorami , swoich kolegów dotkniętych udarem.
Po tym czasie stwierdzono, że pacjenci „prowadzący siedzący tryb życia” osiągnęli do 80% poprawy osiągniętej przez „praktykujących” , wyłącznie dzięki uważnej obserwacji, bez żadnej praktyki. Wyjaśnienie wynikało z zachowania neuronów „lustrzanych”, które charakteryzują się ich aktywacją w obliczu percepcji czynności wykonywanych przez inną osobę bez żadnego ruchu.
Muzykoterapia uznawana jest dziś za dyscyplinę naukową, głównie ze względu na efekty wynikające ze zmian biochemicznych, które zachodzą w odpowiedzi na bodźce muzyczne.
Zmiany te wpływają na nas fizjologicznie, a co za tym idzie wpływają na nasze systemy emocjonalne i poznawcze. Gdyby tak nie było, z trudem znalazłaby zastosowanie w takich ośrodkach jak Harvard Medical School, gdzie wciąż potwierdzają się zalety muzyki klasycznej Mozarta u pacjentów przebywających na oddziałach intensywnej terapii.
Terapia dźwiękiem i jej skuteczność terapeutyczna
Czasami mówi się, że dźwięk i muzyka, jako instrumenty terapeutyczne, nie wywołują skutków ubocznych. Ale słynny neurobiolog Oliver Sacks w swoich pracach przytacza przypadki, w których muzyka wywoływała u niektórych osób napady padaczkowe .
Musimy być odpowiedzialni i świadomi, w związku z tym, że jego stosowanie nie jest darmowe, dlatego warto oddać się w profesjonalne ręce. Wchodzimy w interakcje z bodźcami, na które nasz mózg i ciało dają odpowiedź biologiczną i dlatego jesteśmy na nie wrażliwi.
Czasami pytano mnie, czy dźwięk miski z kryształu kwarcu lub misy tybetańskiej może leczyć. Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie prostą monosylabą, ponieważ należy wziąć pod uwagę wiele niuansów.
Jeśli cierpimy na przykurcz mięśni lub jesteśmy zestresowani, możemy łatwo zauważyć poprawę. Ale w przypadku bardziej ugruntowanej choroby trudniej jest potwierdzić lub zaprzeczyć jej skuteczności. Z punktu widzenia, że wiele chorób ma podłoże emocjonalne , jeśli skutecznie działamy na emocje - sonoterapia jest dobrym narzędziem - ewolucja będzie pozytywna, albo poprzez terapię dźwiękiem, albo poprzez inny rodzaj terapii.
Odpowiedź pacjenta na sonoterapię
W sesji terapeutycznej, na przykład w przypadku sonoterapii , interweniuje kilka elementów: dźwięki, terapeuta i pacjent. Wszystko jest ważne i ma określoną wagę.
Z jednej strony fizyczne cechy dźwięku, ponieważ będzie on wywoływał pewne skutki psychofizjologiczne lub inne. Z kolei postawa i intencjonalność terapeuty, które ułatwią proces, zwłaszcza jeśli osoba mu ufa. I wreszcie najważniejszy element: sam pacjent , u którego reakcja musi naprawdę nastąpić.
Zdolność terapeutyczna jest w nas , w naszych zasobach, których czasami nie potrafimy lub nie potrafimy odpowiednio zmobilizować.
Stąd potrzeba pewnych zewnętrznych bodźców, czy to dźwięków (słowa, mantry, pieśni, muzyka, cisza), obrazów, ruchu (taniec), terapeutów, którzy nas prowadzili i towarzyszyli, a także ułatwiali właściwy start lub stymulację naszego systemy wewnętrzne, aby poprowadzić je we właściwym kierunku.
Może się zdarzyć, że ze względu na osobiste uwarunkowania w pewnym momencie lepiej przystosuję się do jednego rodzaju terapii niż do innego. To jest osobisty wybór. Nawet w przypadku tego samego problemu czasami skuteczne jest rozwiązanie różnymi metodami. Efekt placebo? Być może, ale jeśli tak, a wynik jest pożądany, czy powinniśmy go odrzucić?
Czy nie jest on akceptowany i szeroko stosowany, właśnie ze względu na swoje zalety, w praktyce medycyny konwencjonalnej, zdaniem wielu psychiatrów?
Wraz z postępem neuronauki i zdobywania wiedzy na temat funkcjonowania mózgu, wszystkie te wątpliwości zostaną rozwiązane i wyjaśnione, chociaż mogą pojawić się inne… Izaak Newton powiedział już: „To, co wiemy, to kropla, a ignorujemy ocean” .