„Moja dieta jest nieskończenie bardziej zróżnicowana i smaczna niż zanim zostałem weganinem”

Paula Gonzalez

Gloria Carrión jest autorką znanego bloga La Gloria Vegana, działającego od 2022-2023 roku, oraz książki „Proste przepisy wegańskie”. Jest kandydatką do nagrody The Best Foodie 2022-2023.

Fotograf: @raulcanas

La Gloria Vegana ma społeczność ponad 192 000 osób na Instagramie i prawie 25 000 na Facebooku, którzy śledzą wszystkie wskazówki, triki i nauki Glorii Carrión na temat wegańskiej kuchni.

Ta kobieta z Kordoby, która mieszka w Barcelonie, porzuciła stabilną i pewną pracę, aby podjąć się jako wolny strzelec, dodać skrzydeł swojemu projektowi i tym samym dotrzeć do wielu innych osób. Podzielił się swoją miłością do gotowania i odziedziczył ją po swoim dziadku Antonio, któremu poświęcił kilka emocjonalnych słów w swojej książce (Proste przepisy wegańskie) i od którego zaadaptował niektóre przepisy, którymi możemy się w niej delektować.

Jej popularność i dobra praca w kuchni umieściły ją wśród dziesięciu nominowanych do nagrody The Best Foodie 2022-2023, przyznanej przez jury, w skład którego wchodzą takie osobistości jak Carlos Latre, szefowie kuchni, tacy jak Oriol Castro, oraz komunikatorzy kulinarni, tacy jak Mikel López Iturriaga ( Comidista). W tygodniu od 4 do 10 listopada poznamy zwycięzcę (można na niego głosować na www.thebestfoodie.es).

„Musisz czerpać przyjemność z jedzenia i nie bać się ryzykować”

Rozmawialiśmy z Glorią o przedsiębiorczości, weganizmie i przygodzie związanej z byciem weganką.

-Masz społeczność, która nie przestaje rosnąć każdego dnia na Instagramie, co najbardziej lubisz w udostępnianych treściach?
- Że jestem sobą ze swoimi okolicznościami, które są doskonale takie, jakie może znaleźć każdy za małym ekranem. Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, chciałem całą swoją energię wykorzystać, aby stworzyć treść pełną porad, wskazówek, przepisów … a wszystko to wraz z obrazem, który jest zawsze apetyczny i pełen kolorów. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pokazać tysiącom ludzi, że wszystko to można zrobić przy minimalnym wpływie na spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego.

- Posiadanie tak dużej społeczności i praca w domu z pewnością ma swoje wyzwania, jak udaje Ci się się rozłączyć?
- Cóż, do niedawna było to niemożliwe, ponieważ czułem się bardzo odpowiedzialny za wszystko, co mogło się wokół tego wydarzyć. Do każdego szczegółu podchodziłem osobiście. Teraz zacząłem relatywizować się i traktować to bardziej jako pracę; chociaż będąc także moim hobby, nie przeszkadza mi bycie bardziej połączonym niż to konieczne.

- Ukończyłeś administrację i zarządzanie przedsiębiorstwem (ADE) i przez długi czas pracowałeś jako pracownik, jak przebiega przygoda z samozatrudnieniem?
-Efektywnie. Mam dyplom z ADE i wkrótce po ukończeniu studiów rozpocząłem pracę w dziale księgowości dużej sieci supermarketów. Przez 8 lat, kiedy tam pracowałem, byłem w stanie wspinać się na stanowiska, aż zostałem kierownikiem działu. Było coś, co nie skończyło się wypełniać mnie, więc zdecydowałem się wziąć urlop i walczyć o to, co mnie wtedy naprawdę motywowało: mój projekt „Vegan glory”. Oczywiście przed „uruchomieniem” przeprowadziłem badanie, aby sprawdzić, czy jest to ekonomicznie wykonalne.

Pierwsze miesiące były ciężkie pod względem psychicznym, ponieważ spędziłem 8 lat pracując przed komputerem z dwoma ekranami; i zajęło mi dużo czasu, zanim zdałem sobie sprawę, że w mojej nowej pracy nie było to konieczne. Samodzielność, jak mówisz, to nie lada przygoda, bo zawsze jesteś połączony z pracą, ale muszę powiedzieć, że ma też swoje zalety.

- Zanim wykonałeś ten krok jako wolny strzelec, miałeś już własną opublikowaną książkę kucharską. W nim również wyjaśnisz, czym jest „gotowanie wsadowe”. Czy jesteśmy źle zorganizowani w kuchni? Jaką nieomylną sztuczkę polecacie, żebyśmy mieli prawie wszystko pod kontrolą?
-Każdy w domu jest zorganizowany w sposób, który według niego jest najlepszy, biorąc pod uwagę jego sytuację, nawet jeśli nie jest to najbardziej odpowiednie pod względem zdrowia i czasu. Dzięki „gotowaniu wsadowemu” dajemy tej organizacji wirowanie, koncentrując większość tygodniowych przygotowań w ciągu kilku godzin. To znaczy, na przykład w niedzielę spędzimy trochę czasu na gotowaniu płatków, pieczeniu warzyw, przygotowywaniu gulaszu … wszystko po to, aby przechowywać w lodówce w kubkach lub słoikach i mieć do dyspozycji w ciągu tygodnia. Pomoże nam to jeść dużo zdrowiej, mieć więcej wolnego czasu w ciągu tygodnia i zaoszczędzić na cotygodniowych zakupach.

Oprócz wszystkich treści, które udostępniam na moich portalach społecznościowych, kilka miesięcy temu stworzyłem 40-stronicowy ebook (dostępny na mojej stronie internetowej), w którym uczę wszystkich tajników „gotowania wsadowego”, a także wielu doskonałych przepisów na nie. Nagrałem internetowy kurs „Veggie to go”, który dotyczy cotygodniowej organizacji, a także regularnie prowadzę warsztaty w Barcelonie.

-Mówisz, że twoja miłość do gotowania została odziedziczona po twoim dziadku Antonio, jakie wartości cię nauczył i które teraz stosujesz w swojej kuchni?
-Przede wszystkim, aby się tym cieszyć. Smacznego. Nie bać się ryzykować. Uwielbiał improwizować i tworzyć różne potrawy. Nadal pamiętam, kiedy postanowił zrobić ciasta z różnymi owocami i na wszystkie możliwe sposoby. To było wyjątkowe.

- Mieszkasz w Barcelonie, pochodzisz z Kordoby, ale adaptujesz wegańskie dania z całego świata, czy wegańska gastronomia ma granice?
- Myślę, że granice wyznaczają ludzie, kiedy nie jesteśmy skłonni do małych zmian w naszym życiu, w tym przypadku w żywności.

Gdybyśmy wszyscy wiedzieli, że można zrobić pysznego bolończyka bez mięsa, albo super omlet z ziemniaków bez jajka, przechodząc przez ciasta, gulasze … te granice by zniknęły. Dzięki kontom takim jak moje i wielu współpracowników coraz bardziej udaje nam się je zamazać.

Nie musisz koniecznie dostosowywać wszystkiego, ale rezygnujesz z pewnych tekstur i / lub smaków, a przychodzą inne, o których istnieniu nawet nie wiedziałeś. Moja dieta jest teraz nieskończenie bardziej zróżnicowana i smaczna niż zanim zostałam weganką.

- Gotowałeś na długo przed weganinem, jakie przepisy były najtrudniejsze do dostosowania?
-Nie musisz koniecznie dostosowywać wszystkiego, ale rezygnujesz z pewnych tekstur i / lub smaków, a pojawiają się inne, o których istnieniu nawet nie wiedziałeś. Moja dieta jest teraz nieskończenie bardziej zróżnicowana i smaczna niż zanim zostałam weganką.

- Odkąd Álvaro pojawił się w Twoim życiu, uczysz także tego, co maluch je w domu: czy dzieci dobrze przystosowują się do wegetariańskiego i wegańskiego jedzenia?
- Wydaje się ważne, aby pokazać, że dzieci też potrafią zdrowo się odżywiać iz każdym rodzajem jedzenia, jeśli będziemy nad tym pracować od początku. Z Álvaro ćwiczymy „karmienie niemowlęciem”, które polega na wprowadzaniu pożywienia od samego początku wraz z karmieniem uzupełniającym w rzeczywisty sposób. Oznacza to, że nie ma przecierów, w których wszystko jest zmieszane i niczego nie zauważają, ale są oferowane w możliwie najbardziej naturalnym stanie, aby zapoznać się z jego smakami i fakturą. Jest to bardzo ważne, aby następnie przyjmowali warzywa i wszelkiego rodzaju potrawy jako część swojego talerza i mogli się nim cieszyć.

Rozumiem przez to, że jest dla nich całkowicie możliwe przestrzeganie diety wegetariańskiej lub wegańskiej. Ich podniebienie jest dziewicze, gdy są młode i jedzą to, co oferują im ludzie pod ich opieką i / lub uważają, że jest dla nich najlepsze. Jeśli więc dziecko na przykład nigdy nie próbowało kurczaka, nie będzie tego przegapić.

Álvaro je w domu prawie w 100% roślinne jedzenie… jeśli zapytasz go, co chce zjeść, zawsze powie ci tofu, ryż z pomidorem lub jakikolwiek inny owoc, który przyjdzie Ci do głowy. Jednak w szkole je wszystko (z pewnymi ograniczeniami, które mogę zrobić w menu), a po tym, jak udało mu się zrobić dzień lub dwa w tygodniu (w zależności od tygodnia), menu jest wegetariańskie dla wszystkich uczniów.

Taką decyzję podjęliśmy między mną a moim mężem (on nie jest weganinem, chociaż podobnie jak Álvaro w domu je prawie 100% warzyw), ponieważ uważał, że ten fakt warunkuje go w wielu momentach (szkolnych i towarzyskich) jego dzieciństwa. A rodzicielstwo to w naszym przypadku kwestia dwojga. Udowodniono jednak, że pod względem zdrowotnym dieta w 100% roślinna jest dla dzieci całkowicie zdrowa.

- Które z Twoich dań zawsze triumfują wśród najmłodszych?
-Tofu marynowane, gulasze z roślin strączkowych, hamburgery, krokiety, makaron z warzywną bolonką …

Nie był świadomy wszystkiego, co stoi za przemysłem mięsnym i wszystkimi sektorami, które są zaangażowane w eksploatację zwierząt. Ale teraz już wiem i wiem, że każdy mały gest się liczy.

-Zawsze mówisz więcej o dawaniu opcji niż przekonywaniu ludzi do przejścia na weganizm, ale co w końcu cię przekonało?
-Na początku nie zmieniałem diety ze względu na zwierzęce problemy, ale zmieniłem ją z powodu drobnych problemów zdrowotnych. Wtedy zacząłem zdawać sobie sprawę (poprzez filmy dokumentalne, książki, filmy …), że zrobiłem dobro nie tylko sobie, ale zwierzętom i środowisku. Nie był świadomy wszystkiego, co stoi za przemysłem mięsnym i wszystkimi sektorami, które są zaangażowane w eksploatację zwierząt. Ale teraz już wiem i wiem, że każdy mały gest się liczy.

Powiązane tematy

Weganizm

-Na koniec: czy polecasz książkę, cytat, który lubisz i ulubione danie?
- Polecam wspaniałą francuską książkę kucharską wegańską autorstwa Marie Laforêt, jeśli szukasz kuchni wegańskiej, oraz Przewodnik dla niedoskonałych wegan, autorstwa Marty Martínez, jeśli chcesz zacząć od takiego stylu życia. Jest cytat, który bardzo mnie reprezentuje i myślę, że każdy powinien zastosować go w mniejszym lub większym stopniu: „Rób to, co kochasz, kochaj wszystko, co robisz”.

A jeśli chodzi o danie, to nie mam konkretnego, ale wiem, że musi zawierać sporą dawkę pieczonych warzyw, małą sałatkę, dobrej jakości płatki zbożowe ugotowane, porcję białka roślinnego (tofu marynowane, gotowane warzywa …) i do tego bogaty sos.

Popularne Wiadomości