„Jutro” to wymówka tchórzy

Roy Galán

Masz tylko „dzisiaj”. Wszystko inne, wszystko, co bierzesz za pewnik, to tylko fantazja. Teraźniejszość to wszystko, co masz. Nie więcej nie mniej.

Mówisz jutro, jakby jutro było rzeczywistością.

Jutro zaczynam dietę.

Jutro będzie lepiej.

Jutro zmieniam swoje życie, odchodzę z pracy, zostawiam go, przeprowadzam się.

Ranek.

Ale jutro nie ma.

Jutro jest wymówką dla tchórzy.

Ponieważ jutro możesz nie być.

A może to nie ona.

Albo może nie świtać.

Wszystko bierzemy za pewnik.

Istnienie i możliwości nowych możliwości.

Wierzymy, że słońce powróci, a kiedy wróci, wszystko będzie nienaruszone.

Ale nie zawsze tak jest.

Czasami nadchodzi jutro i osoba, której chciałeś przeprosić, wyszła.

Niektórzy nie budzą się rano.

Inni, to już jutro, a wy wymyślacie kolejne jutro i kolejne i kolejne w nieskończoność.

A może meteoryt nie sprawi, że jutro nic nie dotrze.

I nie zmienisz wszystkiego, czego nienawidzisz.

I nie zaryzykowałeś.

I nie poznasz Australii.

I nie skończysz tego rysunku.

I nie będziesz potrafił tańczyć tanga.

To jest prosta zapowiedź na dziś.

Godzinę.

Nie masz czasu do stracenia.

To życie jest pilne.

To jedyne miejsce, które zostanie Ci przyznane.

Więc uderz piętami trzy razy.

Mówiąc nie wychodź na jutro, co możesz zrobić dzisiaj.

Ponieważ to samo jutro.

Jest za późno.

Popularne Wiadomości