Maria Folch: „Ludzie osiągają wielkie rzeczy, kiedy się spotykają”

Mayra Paterson

Doświadczenie zdobyte w Food Coop na Brooklynie pozwoliło mu poznać rewolucyjny model spółdzielni ekologicznej, który teraz próbuje się przebić w Hiszpanii.

Maria Folch, która przez jakiś czas mieszkała w Nowym Jorku, była przez dwa i pół roku częścią Park Slope Food Coop , najpierw w spółdzielni macierzystej urodzonej w latach siedemdziesiątych, a następnie w innej dzielnicy Brooklynu inspirowanej ten sam model.

Food Coop, którego założycielskim celem jest dostarczanie żywności ekologicznej w dobrej cenie jak największej liczbie osób , stał się przykładem dla wielu ludzi.

Jednym z nich jest filmowiec Tom Boothe, który w 2022-2023 roku zadedykował jej dokument o tym samym tytule, a rok później udało mu się zrealizować podobny projekt w Paryżu: La Louve.

Maria Folch zorganizowała jeden z pokazów filmu dokumentalnego Food Coop w Barcelonie w tamtym czasie, gdzie grupa ludzi już się zorganizowała, aby go uruchomić. Beztrosko, mógł wtedy z nią porozmawiać o jej doświadczeniach w tym rewolucyjnym modelu spółdzielni i możliwościach jej prosperowania w naszym kraju.

Wywiad z Marią Folch: „Moje doświadczenie w Food Coop było przełomowe”

W spółdzielni matek Park Slope Maria Folch pracowała na różnych stanowiskach, od kasjera lub sprzedawcy po opiekunkę do dzieci w żłobku. Ponadto zrealizował specjalny projekt reorganizacji przestrzeni i materiałów w pokoju dziecięcym, w którym mógł wnieść swoje doświadczenie zawodowe.

Maria Folch jest artystką, pedagogiem i doradcą edukacyjnym przeszkolonym w zakresie Pozytywnego Rodzicielstwa, a także autorką bloga Ebeca, na którym upowszechnia różne projekty i inicjatywy. W wyniku swoich doświadczeń w Nowym Jorku zaangażował się w upowszechnianie modelu Food Coop , którego przeniesienie do innych lokalizacji jest nie tylko wykonalne, ale i pożądane ze względu na wiele korzyści, jakie może przynieść.

- Jak wygląda proces przystąpienia do spółdzielni?
-Należy wziąć udział w powitalnej sesji informacyjnej, podczas której członek wyjaśnia nieco historię spółdzielni, cele, organizację i główną misję. Ton jest bardzo swobodny, z humorem, ale jednocześnie skuteczny: oprócz czasu na pytania, dają ci wiele pisemnych dokumentów z podstawowymi informacjami.

Na sesji również otwarcie pytają ludzi o powody, dla których zostali członkami i mogą szczerze odpowiedzieć, jeśli przyczyny są związane ze zdrowiem, ekologią czy po prostu ekonomicznymi. Ludzie są witani z taką samą życzliwością, niezależnie od tego, czy ich profil osobisty jest mniej więcej zbliżony do misji spółdzielni.

„Ludzie są witani z jednakową życzliwością, niezależnie od tego, czy ich profil osobisty jest mniej więcej zbliżony do misji spółdzielni”.

-Czy Twój profil jest brany pod uwagę podczas przydzielania zadań?
-Opisują trochę dostępne oferty pracy i pozostawiają całkowitą swobodę w wyborze. Większość zawodów nie wymaga wcześniejszej wiedzy, z wyjątkiem opieki dziennej i niektórych innych. W tym celu zaleca się odbycie krótkiego, kilkugodzinnego szkolenia w tej samej komorze spożywczej.

- Od jakiego momentu możesz uczestniczyć w decyzjach spółdzielni?
-Uczestnictwo w comiesięcznych zjazdach jest możliwe od momentu zostania członkiem, po wypełnieniu karty, wybraniu pracy i opłaceniu odpowiadającej mu kwoty.

Uiszczana jest bezzwrotna opłata w wysokości 25 USD oraz początkowy fundusz w wysokości 100 USD, który jest zwracany w przypadku opuszczenia spółdzielni. Obie kwoty są znacznie niższe dla członków o niskich dochodach.

- Co najbardziej podobało Ci się w tym modelu współpracy?
-Jego praktyczność i skuteczność. Profesjonalne zasoby są wykorzystywane bez utraty z oczu kooperatywnego funkcjonowania.

Jest bardzo skuteczny, ponieważ udaje mu się przekazywać i osiągać swój podstawowy cel: dostarczanie dobrego jedzenia po dobrej cenie poprzez wspólne doświadczenie, które również zmienia się na poziomie osobistym, przy naprawdę niewielkiej inwestycji ekonomicznej i czasowej ze strony członka.

„Food Coop udaje się przekazywać i osiągać swój podstawowy cel: dostarczać dobre jedzenie w dobrej cenie dzięki doświadczeniu opartemu na współpracy, które również zmienia się na poziomie osobistym”

W rzeczywistości osiąga to, że otrzymuje się znacznie więcej niż to, co jest dane, i że 2,45 godziny, które każdy dorosły w to inwestuje, jest, że tak powiem, dobrze płatną pracą, ponieważ w zamian otrzymują od 20 do 40% zniżki. na liście zakupów. Jeśli porównamy to ze średnią ceną za godzinę, jaką wiele osób może zarobić w swoim zawodzie, jest to bardzo opłacalna inwestycja.

- Mówisz, że osobiste korzyści, które również są otrzymywane, są trudne do oszacowania, ale dla ciebie jest to jeden z najbardziej niezwykłych aspektów. W jakim sensie wpłynęło to na ciebie na poziomie osobistym?
- Wiele rzeczy można się nauczyć z tego samego asortymentu produktów i działań, które promuje Food Coop, ale także z doświadczenia współpracy na rzecz wspólnego celu z ludźmi, z którymi być może nie macie nic wspólnego.

Wierzę, że łączy nas na nowo i godzi z człowiekiem, pokazując nam poprzez praktyczne doświadczenie, jak można osiągnąć rzeczy dla naszego dobra i dobra ludzkości, jeśli odłożymy na bok różnice i skupimy się na podstawach.

„Ten projekt pokazuje poprzez praktyczne doświadczenie, jak można osiągnąć rzeczy dla naszego dobra i dobra ludzkości, jeśli odłożymy na bok różnice”.

- Generalnie model spółdzielczy w Hiszpanii jest bardzo lokalny i na mniejszą skalę. Czy jest coś porównywalnego do Food Coop?
- Moje osobiste doświadczenia z Hiszpanii są związane z Barceloną, gdzie generalnie model jest dużo mniejszą, sąsiedzką grupą konsumentów. Ale w Hiszpanii są pewne spółdzielnie, które odbiegają od tego modelu, na przykład Landare w Navarra, która ma około 3000 jednostek konsumenckich lub Bio Alai w Vitorii, która ma około 1400. Inne są w kilkuset, jak El Brot de Reus, Labore w Bilbao czy L'Egarenca in Terrassa.

Uważam, że model Food Coop nie jest niezgodny z pracą wykonywaną na małą skalę, wręcz przeciwnie. I że całe zebrane doświadczenie byłoby bardzo przydatne dla tych, którzy chcą je wykorzystać w projekcie zgodnym z modelem Food Coop.

-W filmie dokumentalnym widzimy, jak trudno jest znaleźć świeże i wysokiej jakości jedzenie w Nowym Jorku. Czy uważasz, że potrzeby są podobne? Czy coś takiego nie wpłynęłoby na nasz tradycyjny biznes w sąsiedztwie?
-Podaż żywności w Hiszpanii i Nowym Jorku jest oczywiście bardzo różna, ponieważ tak jest z kulturami żywności.

Więcej gotuje się tutaj, ale wiele osób kupuje produkty, myśląc, że są dobrej jakości, nie znając ceny, jaką ma to dla środowiska i zdrowia. Wciąż istnieje wiele ignorancji, ponieważ sprzedaje się dużo żywności, która "wydaje się" dobrej jakości, po bardzo niskiej cenie. To sprawia, że ​​wiele osób myśli, że otwarcie takiego projektu nie jest konieczne.

Oczywiście są też wyjątki i uważam, że konieczne jest dalsze istnienie sąsiedzkich przedsiębiorstw, ponieważ nie jest to sprzeczne z otwieraniem supermarketów spółdzielczych. Wszystko ma swoją funkcję, ponieważ wiele osób woli małe firmy z różnych powodów i myślę, że nadal by istniało. W tym sensie nie ma potrzeby się bać.

„Konieczne jest, aby lokalne biznesy nadal istniały, ponieważ nie jest to niezgodne z otwieraniem supermarketów spółdzielczych. W tym sensie nie ma potrzeby się bać”

- Czy spółdzielczy supermarket oparty na modelu Food Coop pozwoliłby dotrzeć do większej liczby osób?
- Ogólnie rzecz biorąc, grupy konsumentów, które tu znamy, składają się z ludzi o podobnej klasie społecznej i kulturowej oraz o podobnych zainteresowaniach. W pewnym sensie są to ludzie, którzy są już uwrażliwieni na konsumpcję organiczną lub spółdzielczą i mówią niejako tym samym „językiem”.

Projekt taki jak Food Coop pozwala osobom o różnym poziomie wiedzy i statusie ekonomicznym uczestniczyć w tym samym projekcie. Na poziomie społecznym jest dużo ciekawszy, bogatszy i bardziej inkluzywny; a na poziomie upowszechniania odpowiedzialnej konsumpcji, dużo skuteczniejszej niż jakikolwiek inny rodzaj kampanii.

- Jakie inne korzyści przyniosłoby założenie czegoś takiego tutaj w porównaniu z innymi spółdzielniami, które już mamy?
-Muchísimas: poprawa zdrowia ludzi poprzez spożywanie wysokiej jakości żywności, wsparcie i ścisła znajomość małych inicjatyw rolnictwa ekologicznego i hodowli jako alternatywy dla dużych sieci dystrybucji, obniżanie cen dzięki eliminacji pośredników i praca kooperacyjna, czyli tworzenie szerszej i przede wszystkim różnorodnej sieci osobistej w sąsiedztwie lub mieście.

Do tego trzeba dodać doświadczenie społeczne, które byłoby bogatsze, ponieważ obejmowałoby osoby o bardziej pluralistycznym pochodzeniu. A przede wszystkim średnia inwestycja czasu ludzi byłaby znacznie niższa, ponieważ zasoby zostałyby zoptymalizowane. Oferując możliwość nabycia prawie wszystkich zakupionych produktów, zaoszczędziłoby to sporo czasu, jaki każda rodzina poświęciłaby na cotygodniowe zakupy.

- Korzyści z podejmowania samozarządzania na większą skalę wydają się …
-Tak, korzyści dla członków mogłyby być znacznie większe: możliwość uzyskania wsparcia w czasie urlopu macierzyńskiego, korzystania z bonów żywnościowych od podmiotów społecznych, czerpania korzyści z innych profesjonalistów lub podmiotów i wiele innych form wsparcia, które można by stworzyć w miarę rozwoju spółdzielni.

A możliwości uczestniczenia w zmianach i zakupach byłyby bardziej elastyczne, mniej podlegałyby zamknięciu w godzinach, co bardzo pomaga, gdy masz określone rodzaje pracy lub obowiązki rodzinne.

„Na poziomie praktycznym różnic między małą grupą konsumentów jest wiele. Nie mówimy tylko o różnicy w pomiarze. Projekt Food Coop zawiera wiele niuansów, które należy odkryć, aby rozpoznać jego oryginalność”.

-A czego potrzebowalibyśmy, aby rozpocząć taki projekt?
- Z mojego punktu widzenia konieczne byłoby, aby „fundamentalny” projekt Hiszpańskiej Spółdzielni Spożywczej był prowadzony przez osoby z doświadczeniem w grupach konsumenckich i spółdzielniach lub wolontariuszy, którzy dobrze znają produkty i producentów oraz doświadczenie Spółdzielni Spożywczej.

Powinni również dobrze znać lokalną rzeczywistość miasta, w którym jest ono otwierane, zarówno na poziomie stowarzyszeń, jak i lokalnych przedsiębiorstw, aby promować współpracę i unikać dublowania się. A gdybyś mógł skorzystać z pomocy podmiotu publicznego lub prywatnego, byłoby to bardzo pozytywne.

Ale przede wszystkim konieczne jest, aby wielu ludzi zaufało temu doświadczeniu i połączyło się z iluzją i ekscytacją związaną z wyruszeniem w tę wspólną przygodę.

Współpraca opiera się na sumie siły wielu, a wszystkie składki są niezbędne, nawet te, które są skłonne dokonać tylko miesięcznej zmiany i wpłacić depozyt wejściowy: nie musisz oceniać, kto może lub chce się zaangażować mało lub robi to z powodów ekonomicznych.

„Współpraca opiera się na sumie siły wielu osób, a wszystkie składki są niezbędne, nawet te, które są skłonne jedynie dokonać miesięcznej zmiany”.

-Każda anegdota, którą chcesz się podzielić?
- Osobiście mój udział w Food Coop zmienił wiele aspektów. Ogólnie udało mi się pogłębić swoją wiedzę na temat ekologicznej konsumpcji i poznać nowe produkty. Poznałam też wiele zasobów organizacyjnych, które udało mi się przenieść na inne obszary: współpracę, wolontariat, szkoły itp.

Ale może to, co chciałbym najbardziej podkreślić, to fakt, że wiele się nauczyłem pracując w pokoju dziecięcym i mieszkając z ludźmi, którzy mają inny pogląd na to, co oznaczają dzieci, zabawa i edukacja. Mogłem zabrać ze sobą refleksje, które głęboko przeobraziły moją pracę jako organizatora przestrzeni dziecięcych i towarzysza rodziny.

Popularne Wiadomości

Ograniczasz moją wolność, kochanie

Każdy ma swoje ograniczenia. Ale ponieważ żyjemy w kulturze olimpijskiej na najwyższym poziomie, im dalej, tym bardziej nie wiem, jak się wydaje, że granica jest czymś, co trzeba pokonać, aby kapitalizm nagle się nie załamał.…