4 klucze do ponownego zaufania sobie
Maria Montero-Ríos
Często przywiązujemy dużą wagę do obrazu, który pokazujemy innym, do tego stopnia, że zapominamy o byciu sobą.

Zachowaj swoje wartości
Nie daj się oszukać, a przede wszystkim nie pozwól nikomu zepchnąć Cię w dół skali wartości przeciwnej do Twojej. Obiektywizm i podmiotowość nie są w stanie wojny. Subiektywność jest inną formą wiedzy; porozmawiaj o swoim sposobie rozumienia i odczuwania. Jest to osobisty sposób, w jaki musisz gromadzić i nadawać znaczenie swoim doświadczeniom.

Oprzyj się na sztuce
Może pomóc Ci połączyć się z przestrzenią wewnętrzną zajmowaną przez nasze myśli, emocje, uczucia.
Szukaj muzyki, która rozjaśnia Twój dzień lub oświetla Twoją duszę, tego wiersza, który Cię porusza, obrazu, który Cię fascynuje, ujmującego filmu, który Cię pociesza, książki, w której zapisane są Twoje najbardziej prywatne uczucia. Oprzyj się na nich, aby cię zrozumieć i zrozumieć. Zauważ, że inny człowiek też czuł to samo co ty.

Pamiętaj, że nie jesteś sam
Ludzie dzielą się doświadczeniami życiowymi. Nie jest prawdą, że to, co czujesz, przydarza się tylko tobie lub że ma to związek tylko z tobą. Jeśli wpadniesz do tej dziury, ryzykujesz zbudowanie zamkniętej piłki, która również może cię zamknąć.

Potwierdź to, co czujesz
Ważne jest, aby cenić i ufać swojej intuicji, myślom i emocjom. Pomimo niepewności, które mogą generować, myśl, że są częścią twojej esencji. Zadając sobie pytania, podejmujemy kroki w kierunku ulgi i wyzwolenia.
Czasami zaniedbujemy nasz wewnętrzny świat, ten szczególny sposób bycia i uczucie, które czyni nas wyjątkowymi. Tracąc to centrum, tracimy zaufanie i autentyczność; ale kiedy do tego wracamy, odzyskujemy je. Powiemy Ci, jak możesz to zrobić:
Często chcąc zrozumieć rzeczywistość ograniczamy się do obserwacji wyglądu, opakowania. Wszystkim nam zależy na obrazie, który wyświetlamy za pomocą naszych słów i gestów, naszych zachowań i naszego ciała. Dlatego dbamy o to, co nas widzi, co się pojawia, choć często czujemy, że to, co się pojawia, nie jest.
Jak sobie ufać
To prawda, że obraz, nasza zewnętrzna warstwa , jest skuteczny i potężny, aby zapewnić nam stabilność i rzeczywistość. Widzenie pomaga nam obiektywizować rzeczy, czyniąc je rzeczywistymi: jeśli nie możemy ufać temu, co pokazują nam nasze oczy, odczuwamy wielką niepewność i niepewność.
Cel - co widzimy - zawsze szedł ramię w ramię z myślą naukową, a co za tym idzie, wydaje się, że zajęła ona terytorium prawdy. A prawda z definicji nie podlega dyskusji.
Jest jednak druga strona medalu , której nie możemy zignorować: wewnętrzny świat ukształtowany przez nasze doświadczenia i nasz subiektywny sposób widzenia i odczuwania. Część, która nie jest widoczna, ale jest ewidentna.
Scal obraz i wnętrze
Nasze uczucia, emocje i myśli pomagają nam również jasno określić, czego chcemy, co jest ważne, a co nie dla każdego z nas. Zamykając oczy, znajdujemy inny sposób patrzenia.
Ponieważ rzeczywistość to nie tylko to, co pojawia się przed naszymi oczami. Nawet ty masz nieznane aspekty, którymi zaskakuje Cię nieprzewidziane chwile. Z pewnością kiedykolwiek wykrzyknąłeś: „Nie mogę uwierzyć, że mogłem to zrobić. Nie poznaję siebie, ale nie żałuję, jestem dumny, że mam tę siłę! ”…
Wiemy, że kiedy nasz obraz i nasz wewnętrzny dialog i uzupełniają się wzajemnie, pojawia się harmonia.
Jak możemy podchodzić do naszych nastrojów? Jak możemy zrozumieć, że lęki, opuszczenie, potwory, paraliż, który czasami odczuwamy, są częścią podróży ludzkości?
Proste, ale bardzo bogate obrazy pojawiają się w opowieściach i mitach, które przywołują wewnętrzny świat. Opowiadają nam o znanych doznaniach, strategiach rozwoju, dążenia do pełni naszego życia. Jak w Alicji w Krainie Czarów …
Wiadomość Alice
Zaraz zasypiając i udając się do tego obcego kraju, Alicia widzi królika. Oznacza to, że pojawia się coś, co bezpośrednio leży w twoim polu zainteresowań i przykuwa twoją uwagę. W ten sposób, gdy się "obudzi", wstaje i idzie za królikiem, który wchodzi do jego nory. Z zamkniętymi oczami wkracza w niemożliwe i wypada przez dziurę naga i krucha, tak, ale także otwarta na nowe możliwości i możliwości.
Rzeczywistość, „normalny” świat na zewnątrz , została przerwana. Pod powierzchnią żyją inne znaczenia, inne sposoby widzenia i rozumienia życia i ludzi. Kraj Alicji nie jest krainą czarów, to niepewne miejsce, w którym dzieją się dziwne rzeczy, podobne do naszych codziennych, w których chodzimy nie wiedząc, jak zareagujemy.
Nie zawsze jesteśmy pewni, czy to, co jemy, to bułka z masłem, czy trucizna, czy doświadczenia pomogą nam się rozwijać, czy nie. Przeżywamy przygodę Alicii, która doświadcza tajemnicy narastania i zmniejszania się w ruchu przez pokoje, które, nie wiedząc jak, są czasem duże, a czasem małe.
To uczucie, które historia Alicii doskonale oddaje i wiąże się z ważnym pytaniem o tożsamość, o to, jak się dowiedzieć, czy się nadaje. Czy mam rozmiar, miarę, proporcje, które pozwalają mi funkcjonować w życiu?
Jeśli odpowiemy na to złożone pytanie, opierając się wyłącznie na tym, co myślą lub mówią inni, pomijając własne myśli i uczucia, w końcu czujemy się zagubieni. Jak Alicia czy Esther.
Łamanie ograniczających przekonań
Esther też była przytłoczona , nie mogła wyjść z pętli: cokolwiek zrobiła, nigdy nie miała racji. Wszystkie jej próby doprowadzały ją raz po raz do sytuacji niepowodzenia.
Jeśli starała się być miła , czuła, że jest ciężka; z delikatnością drażnili go; jeśli medytował, okazał się pragnąć uwagi; jeśli została w domu, to dlatego, że było nudno, jeśli zdecydowała się pójść potańczyć, obwiniano ją o nadrobienie straconych lat. Gdyby prosiła o pieszczoty, ñoña, i gdyby kupiła stanik, który usuwa czkawkę, byłaby dziwką… I tak bardzo, tak, do niczego jej nie doszło.
Esther, podobnie jak Alicia - i jak wielu z nas - przechodziła przez przestrzenie, które ją ściskały, aż się udusiła. Każdego dnia mierzył się z chwilami presji, ograniczeniami lub emocjami. Zrozpaczała i powiedziała sobie „Nie mogę tu być”, ale jednocześnie była tak ciasna, że nie mogła się nawet ruszyć. Były to miejsca, postawy i sposoby reagowania, które już mu nie służyły, ponieważ dorósł.
Jednak czasami czuła się mała, minimalna, zredukowana, jakby jej otoczenie nagle stało się ogromne i wszyscy się wyprowadzili, aż była zupełnie sama.
Poczucie, że nie jesteś do zera , czujesz się nieodpowiedni, powoduje wielki ból. A potem wszystko może stać się ciemne, jak pytanie Alice dotyczące jej własnej tożsamości: Kim jestem? I w Alicii i Esterze pojawia się strach - „Jeśli nie wiem, kim jestem, czy mogę się rozpuścić i być kimkolwiek?” - po którym może nastąpić nadzieja na zmianę i wyzwolenie: „Może mogę być kimś innym.
Ważne jest, aby zaakceptować to, co czujemy, wiedząc, że stan naszego umysłu może być tymczasowy.
Rozpoznaj, kim jesteśmy, żeby przynajmniej iść ręka w rękę ze sobą. Świat naszego wnętrza skłania nas do zadawania sobie pytań i niejednokrotnie chcielibyśmy wiedzieć, czy inni myślą i czują coś podobnego. Ale w tym celu musielibyśmy zaryzykować podzielenie się naszymi emocjami. Możliwe, że zbiegi okoliczności nas zaskoczyły …
Wierzymy, że nasz sposób widzenia rzeczy jest obszarem intymnym i subiektywnym. W obliczu świata skupionego na praktycznym, wymiernym, operacyjnym lub możliwym do osiągnięcia, subiektywność została zdewaluowana. To tak, jakbyśmy powiedzieli sobie: „To, co czuję, przytrafia się tylko mnie, dotyczy to tylko mnie”. Więc zamykamy się w sobie.
Ze strachu przed porażką tracimy kontakt z własnymi znaczeniami, z tym, co ma sens dla każdego z nas. Ale także izolujemy się od innych. Jesteśmy przekonani, że cierpienie, ból, beznadziejność, złudzenie jest nasze i tylko nasze. A samotność jest sprzymierzeńcem milczenia, które rodzi się z nieporozumienia.