Czy dzieci potrzebują więcej ograniczeń?

Carlos Gonzalez

Teoria tyrana lub zepsutego dziecka opiera się na fakcie, że dorośli nie stawiają im ograniczeń i zawsze robią, co chcą; Nic nie jest dalsze od rzeczywistości

Nasze dzieci są z natury posłuszne i wypełniają wiele obowiązków, które na nie nakładamy. Dlaczego więc mamy obsesję na punkcie myślenia, że ​​nie nakładamy na nie wystarczających ograniczeń?

Więcej ograniczeń, niż nam się wydaje

Nie przytłaczajmy ich absurdalnymi zakazami. Dzieci tak bardzo kochają swoich rodziców, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby ich nie denerwować i aby czuli się szczęśliwi i dumni. Teresa de Jesús miała sześć lat, kiedy wraz ze swoim pięcioletnim bratem uciekła z domu, aby szukać męczeństwa w krainie niewiernych. O jedenastej Santiago Ramón y Cajal wybił drzwi domu sąsiada z armaty domowej roboty …

Ale oczywiście wszystkie dzisiejsze dzieci są bandytami, ponieważ nie stawiamy im ograniczeń. Teraz dzieci mają więcej ubrań i zabawek, to prawda, ale to interesuje tylko starsze dzieci. To, o co proszą małe dzieci, o co proszą z płaczem i napadami złości, to uwaga, ramiona, towarzystwo, spanie z rodzicami.

A jeśli chodzi o te żądania, dzisiejsze dzieci przegrywają.

Wcześniej dzieci zwykle nie zaczynały szkoły, dopóki nie miały 5 lub 6 lat, a żłobków nie było prawie wcale. Obecnie większość dzieci chodzi do szkoły przed pierwszymi urodzinami.

Wcześniej dzieci jadły w domu , wracały ze szkoły o piątej, wakacje spędzały z rodziną … Teraz jest wielu, którzy jedzą w szkole i zostają na zajęciach pozalekcyjnych, a latem trzeba je gdzieś zapisać bo po prostu nie ma nikogo w domu.

Wcześniej rodziny były większe ; a domy małe. Wiele dzieci spało w pokoju rodziców, dopóki nie zaczęły spać z rodzeństwem. Teraz śpią samotnie.

Dzieci nigdy nie miały tylu ograniczeń, nigdy nie odmawiano im tego, co jest dla nich naprawdę ważne: kontaktu z rodzicami. Zostało nam w ciągu dnia bardzo mało godzin, aby być z nimi, byłoby tragicznie spędzić te kilka godzin na krzyku, besztaniu ich i karaniu.

Ograniczenia każdego dnia

Eksperci ostrzegają, że dziecko bez ograniczeń będzie nie tylko tyrańskie i agresywne, ale także nieszczęśliwe. Ponieważ dzieci potrzebują ograniczeń. Ale czy dziecko może nie mieć ograniczeń?

Musi spać w pewnym domu, wybranym przez rodziców (w ramach jego budżetu, który jest już ograniczony).

Będzie miał dwie zabawki lub sto, ale ich liczba nie jest nieskończona.

Możesz zjeść cukierka lub pięć, ale nie możesz zjeść tysiąca (a jeśli spróbujesz, poczujesz ból brzucha).

Nie pozwolą ci podpalić domu ani uderzyć innych dzieci.

Musi iść na zajęcia, musi odrobić lekcje …

Wszyscy mamy ograniczenia. Ale nigdy nie mówimy, że dorosły potrzebuje ograniczeń, aby być szczęśliwym. Książki zatytułowane Jak ustalić limity swojej żonie / mężowi nie są sprzedawane.

Wręcz przeciwnie, uważamy, że bylibyśmy szczęśliwsi , gdybyśmy zarabiali więcej, gdyby nasz dom był większy, gdyby nasze wakacje były bardziej egzotyczne. Sportowiec, pianista lub ten, kto przygotowuje się do egzaminów konkursowych, pracuje nad przekroczeniem swoich ograniczeń.

Nie ma dzieci bez ograniczeń. W każdym razie pytanie będzie brzmiało, czy te granice powinny być szersze, czy węższe. Jaki dokładnie limit chcesz, abyśmy zawęzili? Czy powinniśmy kupować im mniej zabawek? (Co pomyślałby przemysł zabawkarski?) Czy powinniśmy dawać im mniej jedzenia? Czy powinni uczyć się mniej godzin? A właściwie w temacie badań granice nie są warte?

Represyjni rodzice?

„Widziałem, jak mój dwuletni synek włączał gaz / wyłudzał psie oko / rzucał doniczkami na balkon, ale ponieważ nie czytałem jeszcze książki„ Wyznaczanie granic ”, nie wiedziałem, co robić i pozwoliłem mu spokojnie iść dalej. "

Proszę, nie bądźmy śmieszni. Wszyscy rodzice nakładają na nasze dzieci ograniczenia w sposób ciągły i bez konieczności posiadania tytułu magistra z limitologii. I to nie tylko w ciężkich przypadkach.

Wszyscy rodzice zabierają nasze dzieci do szkoły , ubierają się, myją ręce. Jeśli ważne jest dla Ciebie, aby Twoje dziecko nie oparło łokci na stole, jak to zrobisz? Czy próbowałeś powiedzieć: „Nie kładź łokci na stole”? To nie jest takie trudne.

A jeśli to nie ma dla Ciebie znaczenia (bo przecież zasady uprzejmości są arbitralne i zmieniające się), nie musisz narzucać dziecku tego limitu, bez względu na to, jak bardzo ekspert to zaleca.

Oczywiście, jeśli zamierzasz raz w życiu powiedzieć piętnastomiesięcznemu dziecku: „Nie opieraj łokci na stole” lub trzylatkowi: „Podnieś zabawki” lub jednemu z siedmiu, Odrabiaj lekcje ”… i że od tej chwili robisz to codziennie i spontanicznie, bez przypominania, bez protestu, bez ociągania się, uśmiechania się z wdzięcznością i krzyczenia„ panie, tak, panie ”, to nie potrzebujesz książki, ale psycholog.

Dla ciebie, nie dla dziecka. Ponieważ to są złudzenia.

Każda istota ludzka ma pewną władzę nad innymi. Kelner mówi „Tędy, proszę, bądź miły, co chcesz pić?”, A biznesmen, pastor, biskup lub król są mu posłuszni bez pytania, idź we właściwym kierunku, usiądź na miejscu które wskazują lub dają im nazwę ich ulubionego napoju.

Ale gdyby ten sam kelner powiedział: „Wejdź raz, jesteś na drodze! Co czujesz, powiedziałem ci, masz mnie dość! Na co do diabła czekasz, żeby zamówić drinka?”, Każdy z nas wyszedłby do czas restauracji, aby nigdy nie wrócić.

A jeśli kelner pozostaje uprzejmy i pełen szacunku, ale zamiast ograniczać się do czterech zamówień, które może i musi wydać, próbuje kontrolować każdą ostatnią minutę? - Proszę pani, proszę zapiąć bluzkę. Pan, proszę o ciszę, kiedy będziesz miał zupę. Czy byłbyś tak uprzejmy, gdybyś nie mówił, dopóki nie skończysz jeść?… ”.

Trwonić noes

Dzień spędzamy na wydawaniu i wykonywaniu rozkazów. Jeśli rozkazy są rozsądne i odpowiednio sformułowane, prawie wszyscy są posłuszni. Nawet dzieci.

Władza jest jak pieniądze: jeśli je wydasz, stracisz je; jeśli go zatrzymasz, będziesz miał coraz więcej

Wielu rodziców poświęca prawie całą swoją władzę w ciągu kilku miesięcy i na rzeczy bez znaczenia. „Nie dotykaj tego, nie siedź tam, nie drap się po nosie, nie rób odgłosów ustami, nie biegaj, nie stój spokojnie, nie mów bzdur…”.

Czasami jest to rodzaj monotonnej litanii, innym razem rozkazy wypełnione są ochrypłymi okrzykami lub stanowczymi upomnieniami („Ale nie ma nikogo, kto by zniósł to dziecko! Mówiłem ci dwadzieścia tysięcy razy…!”) .

I w końcu dziecko przyzwyczaja się do rozkazów, które są jak hałas w tle, nie są już posłuszne, ponieważ po prostu nie można ich wszystkich wykonać.

Jeśli przytłoczysz swoje dziecko tysiącem niepotrzebnych poleceń , nie będzie w stanie ich wykonać. Jeśli ciągle krzyczysz „Nie dotykaj tego!” lub „Nie ruszaj się!” Pięćdziesiąt razy dziennie krzyczenie na niego, gdy zobaczysz, jak włącza gaz lub ma wpaść pod koła samochodu, będzie mało przydatne.

Nasze dzieci chcą być posłuszne

Niektórzy rodzice mogli być zaskoczeni tym tytułem. Mamy pewną skłonność do dramatyzowania, a kiedy dziecko nie myje rąk i nie podnosi zabawek, od razu twierdzimy, że „nigdy nie słucha”.

Ale zrób przegląd wszystkich poleceń, wyraźnych i dorozumianych, które wydałeś w ciągu dnia. Czy nie wstał, nie ubrał się, nie pozwolił się ubrać, nie poszedł do szkoły, nie pocałował nas, nie uścisnął dłoni przed przejściem przez ulicę …?

Dzieci są posłuszne przez większość czasu, ale oczekiwanie 100% posłuszeństwa byłoby nierealne

Jeśli wszyscy mamy pewien stopień władzy nad innymi ludźmi, w szczególności rodzice mają dużą władzę nad naszymi dziećmi. I mamy to naturalnie. Ponieważ jesteśmy więksi, silniejsi i mądrzejsi i mamy więcej doświadczenia życiowego.

Ponieważ nas potrzebują i kochają nas . Ponieważ nic nie uszczęśliwia dziecka bardziej niż widok szczęśliwych rodziców i nic nie napełnia go taką dumą, jak widok, że rodzice są z niego dumni.

Podchodzisz do miesięcznego maluszka, uśmiechasz się lub podajesz mu zabawkę, a dziecko patrzy na rodziców. Szukaj wskazówek. Jeśli mama się uśmiecha, wie, że może patrzeć na tego mężczyznę bez strachu lub że może dotknąć zabawki.

Małe dzieci w pełni ufają swoim rodzicom i wychowawcom. Nawet maltretowane dzieci kochają swoich rodziców. Pamiętam sześcioletniego chłopca z oparzeniami po papierosach na ciele, „ukarali mnie za złe zachowanie”.

W pełni akceptują wszystko, co robimy , przekonani, że jest to słuszne. A to oznacza dla rodziców wielką odpowiedzialność. Musimy zasłużyć na Twoje zaufanie.

Popularne Wiadomości