Roczna utrata masy lodu na Antarktydzie wzrosła sześciokrotnie w latach 1979-2021. Informacje pochodzą z badania opublikowanego w czasopiśmie Proceedings of National Academy of Sciences w zeszłym tygodniu.

Glacjolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, wraz z NASA i Uniwersytetem w Utrechcie w Holandii również odkryli, że przyspieszone topnienie spowodowało wzrost poziomu mórz na świecie o więcej niż jeden centymetr w tym okresie.

„To tylko wierzchołek góry lodowej, że tak powiem” - powiedział główny autor badania, Eric Rignot. „Ponieważ pokrywa lodowa Antarktydy nadal topnieje, wierzymy, że w ciągu najbliższych kilku stuleci poziom morza podniesie się o kilka metrów.

O śledztwie

To badanie obejmuje cztery dekady, a zespół badawczy zbadał 18 regionów, 176 basenów, a także sąsiednie wyspy.

Wśród zastosowanych technik porównano gromadzenie się śniegu w basenach wewnętrznych oraz miejsca, w których lód zaczyna unosić się w oceanie i wypychany z „dna”. Dane uzyskano ze zdjęć lotniczych o wysokiej rozdzielczości wykonanych z odległości około 350 metrów w ramach operacji IceBridge NASA; interferometria radarowa agencji zajmujących się wieloma kosmosami; oraz serię zdjęć satelitarnych Landsat, która rozpoczęła się na początku lat 70.

Zespół doszedł do wniosku, że w latach 1979-1990 Antarktyda traciła średnio 40 gigaton masy lodu rocznie. (Jeden gigaton to 1 miliard ton.) Od 2009 do 2022-2023 roku tracono około 252 gigaton rocznie.

Szybkość topnienia wzrosła dramatycznie w ciągu czterech dekad. Od 1979 do 2001 roku było to średnio 48 gigaton rocznie na dekadę. Stawka wzrosła o 280% do 134 gigaton od 2001 do 2022-2023 roku.

Najbardziej niepokojące punkty

Główny autor badania twierdzi, że jednym z głównych wniosków płynących z projektu jest wkład Antarktydy Wschodniej w obraz całkowitej utraty masy lodu w ostatnich dziesięcioleciach.

„Sektor 'Ziemi Wilkesa' we wschodniej Antarktydzie jako całość zawsze był głównym uczestnikiem ogromnych strat, nawet w latach 80., jak wykazały nasze badania” - wyjaśnia. „Region ten jest prawdopodobnie najbardziej wrażliwy na zmiany klimatyczne (zmiany), niż tradycyjnie zakładano, i warto to wiedzieć, ponieważ zawiera nawet więcej lodu niż Antarktyda Zachodnia i Półwysep Antarktyczny razem wzięte.

Dodał, że sektory, które tracą największą masę lodu, sąsiadują z ciepłą wodą oceanu.

„Ponieważ globalne ocieplenie i ubytek warstwy ozonowej wysyłają więcej ciepła z oceanów do tych sektorów, będą one nadal przyczyniać się do podnoszenia poziomu mórz na Antarktydzie przez następne dziesięciolecia” - podsumowuje Rignot.

Popularne Wiadomości