Maria Montessori: pedagog, który zrewolucjonizował świat

Elisabet riera

Całkowicie zmienił sposób rozumienia edukacji. Jego broń: niezachwiana wiara w jego projekt i wyjątkowy szacunek dla każdego dziecka i jego wolności osobistej.

Otworzył drzwi i poczuł zawroty głowy na środku klatki piersiowej. Wielka pustka, która ją ciągnęła, wessała ją do punktu spustoszenia.

- Cześć - powiedział, ale żadna z dwudziestu małych główek, które unosiły się między tymi zimnymi, nagimi ścianami, nie odpowiedziała mu. Niektórzy drzemali w kącie; inni na powierzchni swoich pustych biurek. Ledwo promień światła wpadał przez okno wychodzące na dziedziniec.

Maria zwróciła się do dozorcy, starszej kobiety, ubranej na czarno, która na wpół siedziała przy drzwiach.
-Czy zawsze to lubią? ona zapytała go.
-O tak. Budzą się tylko wtedy, gdy nadchodzi pora jedzenia. Oni są żarłokami! Kiedy kończą, zaczynają zbierać palcami okruchy chleba, które zostały na podłodze … - odpowiedziała kobieta.

Maria odwróciła się, by ponownie spojrzeć na stworzenia. Nazywali ich „opóźnionymi”. Wielu po prostu tam zostawiono , złożono w pustym pokoju, z jedynym towarzystwem strażnika, który zrobił połowę. Pusto wyglądające dzieci. Dzieci z opróżnionym sercem, bez życia, bez miłości. Dzieci, których mózg wolał spać.

Uświadomił sobie coś ważnego: miłość była konieczna, aby obudzić inteligencję.

Podszedł do okna i otworzył ciężkie okiennice. Do pokoju wpadł promień słońca . Maria poklepała powietrze i uniosła małą głowę. Potem kolejny. I kolejny.
-Bardzo dobrze! Dzieci, chodźcie.
Podszedł do niego blondyn z łysą głową.
- Nazywam się Maria, Maria Montessori. A ty? ona zapytała go.
- Luigi - odpowiedziała nieśmiało.

Przesunął dłonią po głowie, a chłopiec zamknął oczy, żeby poczuć to lepiej. Kiedy chciał ją odepchnąć, mały chłopiec trzymał ją, aby mogła dalej go głaskać. Ile uczuć będą potrzebować te dzieci, powiedziała sobie Maria.

Szkoła jest domem dziecka

Wraz ze słońcem do klasy wkroczyło życie. Innymi słowy, podstawowy bodziec do rozwoju inteligencji: ciekawość, a nawet jeszcze powód, dla którego ciekawość się rozwija. Sens. A znaczenie dla tych dzieci to Maria.

Wraz z nią mogli wyjść na zewnątrz, aby się bawić, w kontakcie z roślinami, powietrzem, deszczem, pozwalając obudzić zmysły . Rozbudził w nich także świadomość siebie , zaczynając od własnego imienia i kontynuując identyfikację gustów i osobowości każdego z nich, zamiast czuć się jak anonimowe ciało w masie „upośledzonych”.

Kiedy byli w stanie docenić to, kim są, nauczył je cenić i dbać o przestrzeń, w której mieszkali: klasę. Dzieciom trzeba było dawać piękne rzeczy.

Maria zamówiła dla nich drewniane litery i cyfry, zabawki edukacyjne, które miały być jednym z kluczowych narzędzi przyszłych szkół Montessori. Ale przed nami jeszcze długa droga; najpierw te dzieci z deficytami umysłowymi musiały nauczyć się czytać i pisać.

Zabawki edukacyjne. Oddzielne przestrzenie dla każdego zadania. Obowiązki dostosowane do Ciebie, aby promować Twoją samodzielność. Krótko mówiąc, wiele zachęty, troski i miłości. Tymi składnikami Maria karmiła dzieci, ucząc je agendy decydującego egzaminu, którym chciała pokazać światu, że warto poświęcić dzieciom środki i ich metodę wychowania, bo dzieci były nadzieją dziecka. świat.

Rewolucja edukacyjna: każde dziecko to cud

Zgodzili się z nim: mózg dzieci był cudowną gąbką, która wchłaniała wszystko, co było oferowane, i zwracała rozmnożoną. Trzeba było tylko dostosować się do ich tempa i sposobu uczenia się , a nie na odwrót.

„Dziecko, ze swoim ogromnym potencjałem fizycznym i intelektualnym, jest przed nami cudem. Fakt ten należy przekazać wszystkim rodzicom, wychowawcom i osobom zainteresowanym dziećmi, bo edukacja od początku życia mogłaby naprawdę zmienić teraźniejszość i przyszłość społeczeństwa ”.

Rewolucja, jaką Maria Montessori przeprowadziła na polu edukacji, rozpoczęła się od tej prostej i jednocześnie transgresyjnej idei .

To, co się z tego wywodziło, całkowicie odwróciło dotychczasowe rozumienie szkoły: miejsca, w którym nauczyciel przekazywał wiedzę biernym dzieciom. Wręcz przeciwnie, dla Marii szkoła musiała być miejscem, w którym inteligencja i umysł dzieci rozwijały się poprzez swobodną pracę z wykorzystaniem specjalnych materiałów dostarczających wiedzy w sposób systematyczny i autonomiczny.

Miejsce, w którym każde dziecko będzie pracować we własnym tempie, w relacjach wzajemnej pomocy między wszystkimi , bez rywalizacji, ale z szacunkiem i uznaniem dla osiągnięć każdego z nich, a błędy są traktowane jako część nauki . Krótko mówiąc, miejsce, w którym nauczyciel nie wzorował się na dzieciach, ale służył jako przewodnik w wychowaniu do życia i wolności.

Dziedzictwo Marii: Jak wygląda klasa Montessori

W szkole Montessori dzieci mają swobodę poruszania się i zawsze wybierają zajęcia, które preferują w środowisku przygotowanym do celów dydaktycznych.

W wieku do sześciu lat używają materiałów pogrupowanych według zmysłów : kulinarnych materiałów do smaku i zapachu; różne kształty, tekstury i temperatury w dotyku; materiały o różnych kolorach, wymiarach, objętości i kształtach; i inne oparte na dźwiękach i muzyce dla ucha.

Chodzi o promowanie ich autonomii i ich ewolucji w różnych aspektach:

  • Życie praktyczne: pomaga rozwijać koordynację, koncentrację, niezależność, porządek i dyscyplinę.
  • Obszar zmysłów : dla rozwoju pięciu zmysłów.
  • Umiejętność czytania i pisania : również zaczyna się od zmysłów, od koordynacji ręka-oko i mięśni, poczucia boczności i sprawności fizycznej i dużej motoryki. Na przykład przeglądanie kształtów liter palcem przed przejściem do ołówka.
  • Matematyki : start kojarzenie numery ilości i będzie z betonu do abstrakcyjny.

Popularne Wiadomości

Nie jesteś dziwny, jesteś inny

Zaakceptujmy różnorodność innych, a także naszą własną, złożoną ze świateł, cieni i sprzeczności. Porzućmy normalność, aby zbliżyć się do autentyczności, do naszej prawdy.…