Maren Termens, kwiaciarnia, która towarzyszy kwiatom
Maren termens
W swoim ekologicznym ogrodzie na Costa Brava, Maren sieje z emocjami. W swoich bukietach wkłada tę samą miłość.
Maren Termens Steiner jest architektem technicznym, hodowcą kwiatów, kwiaciarnią i rolnikiem agroekologicznym . Przez lata prowadził kursy z bio-budownictwa, aż ustąpił miejsca swojemu wielkiemu powołaniu, kwiaciarstwie i sztuce kwiatowej. Kształciła się jako kwiaciarka u Floret (USA) i Green & Gorgeous (Wielka Brytania).
Uważa się za szczęściarza, ponieważ uprawia ogród (w Palafrugell, Girona) i ponieważ ten ogród daje jej wiele kwiatów. „To spełnienie marzeń, nawet przy całym światłocieniu każdego przedsiębiorcy”.
Przygotowuje bukiety na zamówienie , inne sprzedaje na rynku, a także organizuje imprezy. Nadwyżka jest przeznaczona dla powiązanych kwiaciarni. Obecnie prowadzi również kursy szkoleniowe z zakresu tradycyjnej uprawy kwiatów . Motywuje go do tworzenia społeczności.
„W każdym kwiatku jest coś bardzo cennego ” - mówi. „Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że są już ścięte, ale potrzebują długiego cyklu, aby zakwitnąć, a także mnóstwa rąk, troski i miłości. Cenimy je, ale w rzeczywistości są bezcenne”.
To jest jego konto w pierwszej osobie.
„Od małego chciałem otoczyć się kwiatami”
Tak, odkąd byłam mała lubiłam otaczać się roślinami i kwiatami . Nazywają to powołaniem . Mój pokój był ich pełen i właściwie zawsze chciałem zostać kwiaciarnią. Ale słuchałem moich rodziców i studiowałem karierę w dziedzinie architektury technicznej w Barcelonie. Poświęcam się temu od lat, chociaż moje zainteresowanie kwiatami i roślinami nigdy mnie nie opuściło.
Kiedy mój partner Raimon chciał rozpocząć projekt agroekologiczny, L'Horta de la Viola , otrzymałem możliwość ich uprawy. Oczywiście, nie myśląc o zawodowym poświęceniu się kwiatom, zacząłem siać. Najpierw mistyczne róże, słoneczniki, nagietki i goździki poety.
Robiłem to przez lata, nie wiedząc, że jest tam wiele kobiet i mężczyzn oddanych rzemieślniczej uprawie organicznych i lokalnych kwiatów . Każdego roku otrzymywała nowe nasiona, część od znajomych rolników, a część z ogrodu obok.
„Odkryłem międzynarodową społeczność hodowców kwiatów”
Kiedy stałam się matką zdecydowałem się pozostać w domu i poświęcić się projektowi rodziny uprawy warzyw organicznych . Wkrótce przestałem pracować jako architekt techniczny, aby całkowicie poświęcić się L'Horta de la Viola. Ale brakowało mi czegoś, co motywowało mnie bardziej niż warzywa. Wtedy zdecydowałem się postawić na kwiaty .
W sieciach społecznościowych znalazłem wielki ruch rolników zajmujących się uprawą kwiatów. Odkryłem odmiany, których nigdy sobie nie wyobrażałem. Spędziłem wiele, wiele godzin na badaniach. Zrobiłem to tak zmotywowany, że nie obchodziło mnie to.
Potem zacząłem inwestować we wszelkiego rodzaju cebulki, nasiona, specjalne narzędzia … i oczywiście w szkolenia. Kluczem do wiedzy, jak coś zrobić, jest wyszkolenie się i rozmowa z innymi wyspecjalizowanymi rolnikami. I udał się do Anglii, by zobaczyć, co Rachel i Ash, od Green & Gorgeous , robili, a ja również po szkolenia na odległość Floret , od amerykańskiego Erin Benzakein. Są to dwa projekty, które nadały widoczność i znaczenie całej międzynarodowej społeczności hodowców kwiatów .
„Jestem maniakiem nasion”
W moim przypadku pasjonuje mnie nie tylko uprawa roślin, ale także sztuka kwiatowa . Dużo łatwiej (i taniej) byłoby kupić kwiaty od firm rolno-przemysłowych, ale satysfakcji, jaką odczuwam myśląc, że ten kwiat towarzyszył mi przez cały cykl wzrostu, nie daje kupiony kwiat. Jestem jak kucharz, który hoduje swoje warzywa.
Około sześć lat temu zacząłem przygotowywać małe bukiety do sprzedaży na rynku naszego miasta. W naszym kraju nie ma zwyczaju kupowania kwiatów do domu, ale zostałem dobrze przyjęty. Ludziom się podobały, zauważyli, że nasze są inne, bardziej naturalne.
W L'Horta de la Viola stawiamy na niezwykłe odmiany. To te, które lubię, nie dlatego, że są produktywne lub tanie, albo dlatego, że ludzie je lubią, ale dlatego, że każdy kolor i każda odmiana wydają się nam najpiękniejsze.
Proszenie o nasiona to intensywna praca, ale mnie fascynuje. Jestem dziwakiem, a nawet dziwakiem. Każdego roku poszerzam nową odmianę. W tym roku będziemy uprawiać sanguisorbę . Nadaje aranżacjom sporo powietrza. Będziemy również uprawiać czekoladowy kosmos i niesamowity floks. Nie chcę, aby ta iluzja i emocja zniknęły …
Wszystko koncentruje się na letnich zbiorach
Uprawiamy kwiaty od marca do września. Pistolet startowy podajemy w naszym ogrodzie w kwietniu, mocnym miesiącu do sadzenia warzyw i kwiatów. Od 1 kwietnia wszystko koncentruje się na pielęgnacji i żniwach lata. Ten zbiór jest najważniejszy w roku . Bez tego projekt nie mógłby przetrwać. Przez resztę miesięcy naprawiamy, ulepszamy i przygotowujemy grunty i infrastrukturę na kwiecień.
Rozpoczynamy rok od ukwiałów, jaskrów, tulipanów i żonkili. Wybieramy odmiany, które mogą być interesujące dla sztuki kwiatowej. Zbieramy je do prawie rozpoczęcia lata, kiedy to ponad 50 odmian dalii kwitnie wyraźnie .
Jesteśmy narażeni na wiele miesięcy niepewności. Inwestujemy wysiłek i pieniądze i nigdy nie jesteśmy w 100% pewni, że będziemy w stanie zebrać to, co zasadziliśmy. Każdy kwiat, każde warzywo, każdy owoc zawiera cząstkę naszego życia i naszych wysiłków i ważne jest, aby to cenić. Od L'Horta zawsze chcemy szanować i pamiętać o znaczeniu rolnika w naszym społeczeństwie.
Jesteśmy małym ogrodem i musimy zrobić wszystko: logistykę, uprawy, zbiory, marketing, księgowość i sprzedaż. W domu, chociaż są pewne role, wszyscy robimy wszystko. Dodaje mi sił i sprawia, że czuję się dobrze, gdy widzę, że pokonuję trudności. Wszyscy możemy się uczyć, niezależnie od wieku.
Jaką wartość dodaną ma nasz kwiat?
- Uprawiany jest przez rolników w naszym kraju.
- Jest lokalny.
- To jest ekologiczne.
- Pozwalamy mu rosnąć naturalnie na świeżym powietrzu i przybierać pożądane kształty, szanując jego naturę.
- Mamy więź z naszymi klientami.
- Wszystko, absolutnie wszystko, to niezwykłe kwiaty wybrane ze względu na ich piękno.
Zawsze kierowaliśmy się iluzją dzielenia się
Teraz w L'Horta de la Viola oferujemy również szkolenia z kwiaciarstwa , aby szerzyć ten handel. Odkąd istnieje nasz mały projekt, zawsze kierowaliśmy się iluzją dzielenia się wiedzą . Zrobiliśmy to dzięki uprawom ekologicznym, budownictwie biologicznym, a teraz także rzemieślniczej uprawie kwiatów.
Te lata nauki muszą służyć temu, aby inni mogli z większą pewnością i szybkością przejść na ścieżkę do uprawy kwiatów, bez konieczności powtarzania błędów, które już popełniliśmy. Także motywuje nas tworzenie sieci , a tym samym splocie nowej społeczności oprzeć na i nadal się rozwijać razem.
Chcemy odbudować pomost łączący producentów i florystów , tak aby obie branże szły ręka w rękę i były w relacji, pielęgnowały i wspierały się nawzajem.
Chcę, żeby mój sukces polegał na czerpaniu radości z tego, co robię
Ostatnio czuję, że istnieje duża presja, aby odnieść sukces. Może to po prostu fikcyjna presja, która sprawia, że czujesz się zmuszony do polubienia, posiadania wielu obserwujących, bycia uważanym za jednego z najlepszych (cokolwiek). Staram się, żeby ta tendencja nie mnie przytłoczyła.
Chcę, aby mój sukces składają się cieszyć tym co robię , mając czas dla mojej rodziny i przyjaciół, jest w stanie poświęcić przynajmniej dużą część mojego życia, co mi się podoba, wiedząc jak powiedzieć „nie”, kiedy jest to potrzebne, mając dobrą sieć społeczną, To, że mnie kochają i kocham, że 12 osób odważyło się przyjść do naszego ogrodu, aby uczyć się i dzielić wiedzą… Sukcesem dla mnie jest także uprawianie ogrodu i dawanie mi wielu kwiatów .
Tak, użyłam również gąbki do kwiatów
To część mojej nauki i nie chcę temu zaprzeczać, chociaż teraz są chwile, kiedy wstydzę się do tego przyznać. Wszyscy mamy przeszłość i uczymy się na błędach. Jestem stosunkowo niedawno w świecie kwiaciarstwa i sztuki kwiatowej i nauczyłem się w szkole, jak używać gąbki do kwiatów jako czegoś naturalnego. To naprawdę jest możliwe, ale trzeba zmienić i poprawić .
Teraz od 2 lat stosuję alternatywne techniki stosowania gąbki i jestem bardzo zadowolony z efektów. Podczas montażu zawsze uważałem, aby nie mieszać tworzyw sztucznych z resztkami roślinnymi. Piszę to, bo uważam, że lepiej nie demonizować nawyków , zwyczajów, sposobów robienia przeszłości, ale towarzyszyć zmianom i doskonalić się.
Nadal mam stare pudełko z gąbkami w kwiaty… i nie wiem, co z tym zrobić. Będę musiał znaleźć dobre rozwiązanie. Korzystam z okazji, aby doradzić @nofloralfoam. Dają dużo o poradę na temat sposobu , aby dokonać uzgodnień bez gąbki .