Dusza jest czarną dziurą

Badania nad neurokwantologią, czyli fizyką kwantową stosowaną w neuronaukach, mówią nam, że nasza dusza może być czarną dziurą w kształcie pączka.

„Neuroquantology” . To słowo przywodzi mi na myśl, powtarzam je sobie. Wszystko to dla opracowania, które mnie zafascynowało, chociaż mimo tego, że czytam je ponownie, nadal nie rozumiem mniej niż połowy rzeczy.

Jedynie tytuł jest dość surrealistyczny: „Świadomość we wszechświecie jest niezmienna w skali i implikuje horyzont zdarzeń ludzkiego mózgu”. Opublikowali to w czasopiśmie Neuroquantology.

Najwyraźniej chodzi o zastosowanie fizyki kwantowej w badaniach neuronauki , aby zrozumieć rzeczy, które są niezrozumiałe w normalnej fizyce. Niezwykle szybkie funkcje mózgu sugerują, że przetwarza informacje za pomocą nieujawnionego jeszcze mechanizmu, a fizyka kwantowa z pewnością pomaga nam to zrozumieć.

Profesor Dirk Meijer z Uniwersytetu w Groningen w Holandii stwierdza w artykule, że świadomość znajduje się w polu otaczającym mózg , polu, które „znajduje się w innym wymiarze” i z tego, co zaobserwowali, wygląda dość podobnie do czarnych dziur w kosmosie. Tam nic nie ma.

Już wyczułem, że w moim umyśle są czarne dziury … Właściwie to nadal wydaje się procesem uczenia się widzieć je z daleka, aby nie wpaść w nie. Ale teraz ci badacze przychodzą i odchodzą i mówią, że w rzeczywistości otacza ją cała czarna dziura? al czy współistnieją? z mózgiem. A tym ciemnym i dziwnym miejscem może być w rzeczywistości dusza , w której przebywa świadomość.

Myślenie o tym jest oszałamiające. Meijer i jego koledzy używają słów równie zagadkowych, co poetyckich dla laików, takich jak ja. Mówią o „splątaniu kwantowym” : zjawisku, które wyjaśnia związek, który czasami jest obserwowany między cząstkami znajdującymi się w ogromnej odległości.

A także o „tunelach kwantowych”, które wyjaśniają szybkość pewnych zjawisk, których nie da się wyjaśnić również przez fizykę klasyczną, zwłaszcza szybkość, z jaką przekazywane są pewne informacje, co jest czymś naturalnym w naszych cudownych i zaskakujących mózgach ludzkich. Czy to wszystko ma coś wspólnego z telepatią? Czy w końcu okaże się, że na jakimś poziomie możemy porozumiewać się mentalnie?

Według Meijera umysł jest jak pole wokół mózgu ; Gromadzi informacje z zewnątrz mózgu i komunikuje lub oddaje je do mózgu w bardzo szybki proces, przez co nazywają „kwantowego splątania . To pole może gromadzić dla nas informacje z rzeczy tak nieznanych naszym sumieniom, jak pole magnetyczne Ziemi, ciemna energia i inne źródła jeszcze bardziej niezrozumiałe.

Wtedy to pole grawitacyjne najwyraźniej przekazuje tę informację z fal do tkanki mózgowej . To znaczy, że mózg i jego neurony byłyby, ich własnymi słowami, „instrumentem przetwarzania szybkich, świadomych i podświadomych informacji”. Abyśmy mogli sobie to wyobrazić w minimalnym stopniu, porównują to do „ustrukturyzowanego pola holograficznego”, „receptywna mentalna przestrzeń robocza”, „domena metapoznawcza” i „globalna przestrzeń pamięci jednostki”.

Ale jeśli myślałeś, że rozumiesz, przejdźmy do najtrudniejszego z dotychczasowych. Meijer dodaje, że pole mentalne nie jest materialne : „proponowana mentalna przestrzeń robocza jest uważana za niematerialną, zależy bezpośrednio od fizjologii mózgu, ale nie można jej do niej sprowadzić”. Po spędzeniu czasu na wyobrażaniu sobie tego, w końcu myślę, że mój mózg musi być jak lustro superkomputera - duszy - który działa w sieci wirtualnie, czy tak jest?

Dodają, że w rzeczywistości świadomość musi mieć kształt pączka (nazywają go toroidalnym), jakby był to poziomy i pionowy przepływ informacji, ale też falisty. Ta toroidalna geometria mnie powala.

Najwyraźniej są to wzory przepływów i fal, które zawsze wydają się mieć bardzo podobne kształty: porozmawiajmy o wszechświecie, czarnych dziurach, galaktykach, cyklonach, polu elektromagnetycznym ludzkiego ciała czy fascynujących geometrycznych kształtach roślin, takich jak brokuły romanesco. Według nich w rzeczywistości te powtarzające się formy są odbiciem uniwersalnej podstawowej świadomości, która jest odtwarzana na wszystkich poziomach jako forma elementarna.

Poetycko kończą prace badawcze, mówiąc, że mają nadzieję, iż uznanie tego, co dla nich jest rzeczywistością, ze strony gatunku ludzkiego, przyczyni się do ochrony naszej planety i zagwarantowania całej ludzkości godnej przyszłości.

Krótko mówiąc : być może dusza jest nieustannie zmieniającą się, poruszającą się czarną dziurą w kształcie pączka, która prowadzi dialog z mózgiem. A neurofizyka kwantowa, jak mówią po angielsku, jest do przemyślenia! Do przemyślenia!

Popularne Wiadomości