Toksyczne mikroplastiki zanieczyszczają morze i dostają się do żywności
Manuel Nunez
Każdego roku miliony ton plastiku są wyrzucane do morza i zamieniane w toksyczne mikrocząsteczki, które zanieczyszczają żywność. I nie możesz ich uniknąć.
Ostatnią rzeczą, jakiej spodziewasz się w zupie, są włosy szefa kuchni lub twardy kawałek plastiku niewiadomego pochodzenia. Krzyczałbyś, gdybyś się o nie potknął, ale nie zdając sobie z tego sprawy, już jesz ten plastik w postaci mikrocząstek. Co gorsza, ich mały rozmiar nie czyni ich nieszkodliwymi, a wręcz przeciwnie, ponieważ wchodzą w najbardziej wrażliwe zakątki ciała.
Każdego roku do morza wyrzuca się 8 milionów ton tworzyw sztucznych, które po degradacji stają się mikrocząsteczkami. Według Fundacji Ellen MacArthur w tym tempie do 2050 roku w morzu będzie więcej plastiku niż ryb .
Jak morze wypełnia się plastikiem?
Plastikowe przedmioty nie ulegają biodegradacji, ale zamiast tego stają się cząstkami o średnicy mniejszej niż 5 mm w wyniku działania słońca, utleniania i fizycznego działania fal, prądów lub ukąszeń ryb i ptaków.
Ale nie myśl, że cały plastik, który atakuje morze, ma swój początek w torbach i wszelkiego rodzaju rzeczach, które przychodzą ci do głowy. Większość z nich to plastik, którego nigdy nie widzimy.
W postaci granulatu lub granulatu z tworzywa sztucznego, materiał, który nie został jeszcze uformowany w fabrykach i ginie na morzu w wyniku wypadków handlowych kontenerów. Niektóre duże i drapieżne ryby mylą je z jajami innych gatunków, które są częścią ich diety.
Mikrocząsteczki, które producenci używają w kosmetycznych kremach złuszczających i pastach do zębów, trafiają również do morza , którego można używać w łazience, a następnie spływać do kanalizacji i nie są filtrowane przez miejskie oczyszczalnie ścieków.
Plastikowe mikrocząsteczki gromadzą się w owocach morza i rybach
Część tego plastiku nieuchronnie trafia na talerz. Kwota spożywane zależy od menu. Miłośnicy owoców morza są największymi przestępcami: badanie przeprowadzone przez Uniwersytet w Gandawie (Belgia) szacuje, że około 11 000 cząstek plastiku jest połykanych rocznie. Z tej ilości około 100 cząstek gromadzi się w organizmie, a reszta jest eliminowana.
Skorupiaki są najbardziej dotkniętym pożywieniem, ponieważ cząsteczki plastiku osadzają się na dnie morskim, na którym żyją skorupiaki. Z kolei mięczaki są autentycznymi filtrami, które zatrzymują wszystkie rodzaje zanieczyszczeń. Pod tym względem małże wyróżniają się.
Wiele gatunków ryb je plastik jak plankton, a niektóre nawet go preferują, co oczywiście ma tragiczne konsekwencje dla ich zdrowia. Chociaż cząsteczki te są skoncentrowane w układzie pokarmowym ryb, najmniejsze nanocząsteczki wnikają do mięśni i nie można ich uniknąć, niezależnie od tego, jak dobrze są oczyszczone. Tak więc mikrocząstki znajdują się w rybach przeznaczonych do spożycia przez ludzi, takich jak dorsz, plamiak czy makrela.
Kilka miesięcy temu Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności wezwał do pilnych dalszych badań nad skutkami zdrowotnymi spowodowanymi obecnością „zanieczyszczających mikroplastików w jadalnych tkankach ryb handlowych”.
Skutki zdrowotne mikroplastików
Polimer, a zwłaszcza zawarte w nim toksyczne składniki , takie jak bisfenole, ftalany, środki przeciwdrobnoustrojowe, środki zmniejszające palność, barwniki i inne środki chemiczne, powoduje szkody dla zdrowia .
Ponadto plastik morski absorbuje i ułatwia przedostawanie się do żywych organizmów i ludzkiego łańcucha pokarmowego toksycznych związków, takich jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, polichlorowane bifenyle, dioksyny lub pestycydy znajdujące się w wodzie.
Po spożyciu plastiku substancje te mogą przedostać się do jelita lub zakłócać wchłanianie składników odżywczych lub procesy fizjologiczne. Wiele z nich jest związanych z zaburzeniami układu hormonalnego, nerwowego i odpornościowego, a także z chorobami przewlekłymi, zwyrodnieniowymi, neurologicznymi, a nawet rakiem.
Jednak jak dotąd nie przeprowadzono niezbędnych badań, aby poznać skalę zaburzeń spowodowanych obecnością mikroplastików w żywności.
Według ekotoksykologa Heather Leslie z University of Maine nanocząsteczki z tworzyw sztucznych mogą między innymi wywoływać odpowiedź immunologiczną, zmieniać ekspresję genów i powodować śmierć komórki. Mogą nawet przekroczyć łożysko i barierę krew-mózg, która chroni mózg.
Również w produktach roślinnych
Jeśli uważasz, że stosując dietę roślinną jesteś bezpieczny, to się mylisz, ponieważ plastik znajduje się w wodzie, która jest używana do ich czyszczenia oraz w soli kuchennej pochodzenia morskiego.
Jednak wobec braku dokładnych badań szacuje się, że pokarmy roślinne nie są główną drogą przenikania mikroplastików do organizmu. Na razie badania koncentrują się na owocach morza.
Naukowcy nie chcą alarmować ludności tym nowym zagrożeniem dla zdrowia. Z pewnością jej występowanie nie jest o wiele poważniejsze niż inne zagrożenia, na które jesteśmy codziennie narażeni, ale cenią.
I zaostrzają zmiany klimatyczne
Jest to jeszcze jeden czynnik nierównowagi, także dla planety. Według Luisy Galgani z Uniwersytetu w Sienie plastik może wpływać na kurs wymiany CO2 na powierzchni morza, a tym samym zaostrzać zmiany klimatyczne.
Prądy oceaniczne mają tendencję do gromadzenia plastikowych śmieci w niektórych miejscach na planecie, szczególnie w tak zwanych „5 wirach oceanu”. W tym między Azją a Ameryką Północną plastikowa kropelka jest dwukrotnie większa od Francji i można ją zobaczyć z satelitów.
Oprócz środków, które możemy podjąć na poziomie osobistym - przede wszystkim zmniejszenie zużycia plastiku, zarówno tego, co widać, jak i tego, czego nie widać - najskuteczniejszym sposobem stawienia czoła problemowi jest wspieranie zmian w systemach produkcyjnych przemysłowe, tak aby firmy wzięły odpowiedzialność za to, co dzieje się po okresie użytkowania produktów. Możliwe jest wytwarzanie bezpieczniejszych materiałów i zapobieganie ich przekształcaniu się w toksyczne odpady.